Nie masz konta? Zarejestruj się

Libiąż

Inwestor zainteresowany działalnością w Libiążu. Po ostatnich kontrowersjach to na razie tajemnica

15.07.2021 15:00 | 6 komentarzy | 7 493 odsłon | Tadeusz Jachnicki
Gminę odwiedzili specjaliści z Warszawy i Krakowa pracujący nad programem sprawiedliwej transformacji Małopolski Zachodniej.
6
Inwestor zainteresowany działalnością w Libiążu. Po ostatnich kontrowersjach to na razie tajemnica
Jacek Latko
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
- Trudno pisać projekt nie widząc miasta. Chcieli je więc poznać. To była krótka wizyta, ale goście zobaczyli kopalnię i hałdę. Poznali największe nasze problemy. Później rozmawialiśmy o ewentualnych szansach na pozyskanie pieniędzy unijnych na transformację - mówi burmistrz Jacek Latko.

Nie ukrywa, że największą jego obawą jest, by Libiąż nie został pominięty.
- Kopalnia ma funkcjonować do 2049 roku i dobrze. Boję się jednak, że ktoś pomyśli, że skoro tak długo ma działać, to nie jest nam potrzebne wsparcie. Po pierwsze rok 2049 to wcale nie tak odległa perspektywa, a poza tym, nie ma gwarancji, że ci czy inni rządzący nie zmienią decyzji. Tymczasem kopalnia to 2.500 miejsc pracy i z dnia na dzień nowych nie znajdziemy - mówi Latko.

Swoje obawy przedstawił ekspertom. Rozmawiał z nimi także o nowych inwestorach. A właśnie kolejny pojawił się na horyzoncie.
- Dowiedziałem się o nim wczoraj. To firma działająca u naszych południowych sąsiadów. Chce poszerzyć swoją działalność o Polskę. Jest zainteresowana inwestycją w Libiążu. Niewiele jest bowiem miejscowości w Małopolsce dysponujących 24 hektarami terenu pod inwestycję. My taki mamy. Nie konkretnie gmina, ale Spółka Restrukturyzacji Kopalń, z którą już dawno podpisaliśmy porozumienie o współpracy w kwestii zagospodarowania tego terenu - mówi Latko.

Po protestach związanych z planowaną inwestycją spółki Elemental Strategic Metals woli jednak nie ujawniać nowego inwestora.
- Nie chcę wylać dziecka z kąpielą, ale myślę, że nie będzie to już tak kontrowersyjna firma - mówi i dodaje: - Protesty przeciw inwestycji Elemental w mojej ocenie były niesłuszne. Technologia spółki była na wskroś przyjazna i mieszkańcom, i środowisku. Zresztą jeśli ktoś dostaje pieniądze z Komisji Europejskiej, jak dostał Elemental, to nie po to, by je wydawać na działalność szkodliwą dla środowiska. Ostatecznie firma zrezygnowała z Libiąża i zainstalowała się w Zawierciu. Nie chcę, by tym razem było podobnie - kończy Latko.