Nie masz konta? Zarejestruj się

Kultura

Co prodziekan akademii muzycznej mówi o disco polo

22.02.2020 20:00 | 37 komentarzy | 32 920 odsłony | Michał Koryczan

Zachęcamy do przeczytania rozmowy o edukacji muzycznej z Jackiem Ozimkowskim, prodziekanem Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie.

37
Co prodziekan akademii muzycznej mówi o disco polo
Jacek Ozimkowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kiedyś słuchanie disco polo dla wielu było obciachem. Dzisiaj wykonawcy tego gatunku muzyki pojawiają się nie tylko na dniach miast. Pełno ich w publicznej telewizji. Jedna z gwiazd disco polo - Zenon Martyniuk doczekał się benefisu. Powstał też o nim film.

- Nie mam nic do pana Martyniuka, bo pewnie tworzy muzykę, której ktoś chce słuchać. Ale jednak nie jest to postać, która powinna mieć benefis organizowany w Operze Podlaskiej. To pomieszanie rzeczy i mącenie ludziom w głowie! Pokazywanie, że taka muzyka ma podobną wartość, jak Carmen Bizeta czy Madame Butterfly Pucciniego... Na miłość boską! Odnoszę czasem wrażenie, że w sferze muzycznej, jako społeczeństwo zeszliśmy do plastikowego kubka z piwem. Nie pijemy wina, słuchając dobrej muzyki. Dziś wystarcza piwo, kiełbacha i disco bity, puszczane koniecznie z telefonu. Jeżeli jest on podpięty do głośnika - to już wielki sukces - mówi Jacek Ozimkowski.

Rozmowę z prodziekanem Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie przeczytacie w 7. numerze „Przełomu", dostępnym w wersji papierowej i elektronicznej.