Nie masz konta? Zarejestruj się

Kultura

Lektura na weekend

09.03.2019 09:00 | 0 komentarzy | 3 957 odsłony | Marek Oratowski
Ostatnia aktualizacja: 08.03.2019 09:00

Kto lubi czytać o historii medycyny, koniecznie powinien sięgnąć po wydaną w ubiegłym roku książkę Lindsey Fitzharris "Rzeźnicy i lekarze".

0
Lektura na weekend
Książka została wydana w ubiegłym roku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Już sam tytuł intryguje. Całość czyta się, jak dobry thriller. Czytelnik znajduje się w świecie XIX-wiecznej medycyny. I dostaje naturalistyczne opisy tego, co działo się wówczas na salach operacyjnych, do których mógł wejść niemal każdy. Pobyt w szpitalu stanowił jeden z najprostszych sposobów, by w niedługim czasie pożegnać się z życiem...

Autorka grozę sytuacji rozładowuje jednak inteligentnym humorem. Choć z punktu widzenia pacjentów częśto to śmiech przez łzy. Przykład? Symbolem tamtych lat były między innymi amputacje trwające kilkadziesiąt sekund. Dłuższych operacji pacjenci nie byliby w stanie wytrzymać, bo odbywały się bez znieczulenia. Nic dzwnego, że delikwentów do stołu operacyjnego trzeba było przywiązywać.

Główny bohater Joseph Lister to chirurg, który dzięki pewnej operacji postanowił w całości oddać się medycynie. To on opracował „system leczenia antyseptycznego", polegający na skrupulatnej dezynfekcji kwasem karbolowym rąk, narzędzi, nici chirurgicznych i opatrunków, co znacząco zmniejszyło śmiertelność pacjentów.
Książka jest napisana przystępnym językiem. Co najwyżej można się jedynie przyczepić do braku ilustracji i indeksu nazwisk. Miłej lektury!