Libiąż
Ksiądz prymicjant szedł do kościoła w wieńcu
Ks. Mateusz Wyrobkiewicz w niedzielę odprawił pierwszą, czyli prymicyjną mszę świętą w parafii Przemienienia Pańskiego w Libiążu. Dzień wcześniej przyjął święcenia.
Droga z domu prymicjanta do kościoła została odświętnie przystrojona. Ksiądz Mateusz pokonał ją w otoczeniu bliskich. Jak każe tradycja - szedł w wykonanym z liści wieńcu, niesionym przez dzieci.
Przed swoją pierwszą mszą świętą, którą sprawował za rodzinę i wszystkich parafian, usłyszał życzenia m.in. od przedstawicieli rady duszpasterskiej i lektorów. Od księdza proboszcza Mchała Klisia przyjął obraz św. Jana Pawła II. Proboszcz życzył mu też, by wymodlił sobie następcę, który pójdzie jego śladem i wstąpi do seminarium.
Prymicjant podarował mu stułłę. Drugą wręczył pochodzącemu z Libiąża księdzu biskupowi Janowi Zającowi, który wygłosił homilię. Na koniec liturgii ks. Mateusz Wyrobkiewicz podziękował wszystkim i udzielił indywidualnego błogosławieństwa oraz rozdał prymicyjne obrazki. Jest jedynym nowym kapłanem z ziemi chrzanowskiej, który w sobotę przyjął święcenia w Katedrze Wawelskiej. Wyświęconych zostało wtedy 20 księży.
Komentarze
7 komentarzy
Tacy wierni, że pleban piechty dyrda
Wygląda to tak, że w redakcji są ogarnięte osoby, tylko muszą pisać pomiędzy wierszami. Liczba alumnów spada z roku na rok. Dzięki bogom.
a jak to wpłynie na gospodarkę i ekonomię regionu?!? ;-)))))
Z taka ciemnota wszystko ozna zrobic podpolic opony i struc wszystkich dookola
Wszedl w wiencu. Dobrze ze nie w lektyce go niesli. Czarny i czerwony zawsze trzymali za pysk ten motloch.
Ktoś powie że czasy komuny odeszły w zapomnienie....... N
"Proboszcz życzył mu też, by wymodlił sobie następcę". Przepraszam, że cytat wyjęty z kontekstu ale nie mogłem powstrzymać śmiechu :D