Gromiec
Rowerzyści będą mogli tam odpocząć i coś przekąsić
W Rozkochowie i Gromcu dobiega końca budowa miejsc obsługi rowerzystów. Kiedy będzie można z nich skorzystać?
MOR-y powstają w ramach szeroko zakrojonej budowy sieci tras rowerowych VeloMałopolska, którą realizuje samorząd regionu.
W Gromcu znajdzie się obok placu zabaw przy ulicy Kolonia, natomiast w Rozkochowie w starorzeczu Wisły. Koszt każdego z nich to 169 tys. zł (pieniądze pochodzą z budżetu wojewódzkiego)
Jak informuje Roman Leśniak z ZDW, z rozkochowskiego MOR-u będzie można skorzystać już po 16 sierpnia.
Każdy punkt będzie wyposażony w zadaszoną wiatę z ławeczkami, stołami i tablicą informacyjną, stojaki rowerowe i stacjonarny grill.
Komentarze
12 komentarzy
Widzę, że cisza.... Chyba nikogo nie zaskoczyło, że kolejny raz sam się zaorałeś :D
Może w końcu ogarnij emocje i daruj sobie śmieszną przesadną retorykę. Nie mam pojęcia ile to centrum przesiadkowe będzie kosztowało. Nawet nie chce mi się sprawdzać w BIPie żeby Cię pogrążyć. W Szczakowej (dzielnica Jaworzna) będzie zupełnie inna inwestycja – nastawiona na skomunikowanie miasta z szybką linią kolejową E 30 Kraków – Katowice i powiązana z przebudową całego centrum dzielnicy. Co Ty w ogóle porównujesz? Zdarzyło Ci się ostatnio być w okolicach Galeny? Widziałeś co tam się dzieje w promieniu kilkuset metrów? Tu nie trzeba propagandy, ludzie od nas tam jeżdżą i porównują jak jesteśmy w tyle. Chętnie bym się pochwalił konkretnymi powiatowymi inwestycjami, ale nie ma czym. Mam w Jaworznie opowiadać o Twoich gumowych palmach i zeszłorocznej piaskownicy? No weź. Jasne, że z poczucia lokalnego patriotyzmu zachwalam inicjatywę Stacji Chrzanów, Balaton, to co robią nad Chechłem, ładny rynek, fajną trasę rowerową po wale Wisły… i tyle. Wygiełzów i Lipowiec świetnie znają. Zaproponuj mądralo listę inwestycji, którymi będę mógł w Jaworznie zaimponować. Już raz się do niej przymierzałeś i poległeś przy punkcie pierwszym – dworzec ZKKM na Zielonej. Podrzuć coś, a ja będę to sławił na zachód od A4.
Konkretnie zachwalane pod niebiosa centrum przesiadkowe w Szczakowej. 10 mln zł to cudo kosztuje a w tym: wiata, poczekalnia, salonik prasowy, wc, automat biletowy i kilkanaście miejsc postojowych. To jest dopiero rozrzutność! Konkretnie ich pogięło, ale winnicki swoją propagandą z Jaworzna nie odważy się tego skrytykować, za to co u nas hejtuje do woli.
??? Jestem tam niemal codziennie i żadnych dworców nie widziałem. Widziałem natomiast velostradę na ukończeniu, o której z Ryszardem możecie jedynie pomarzyć na korytarzu. Jemu już nie zależy, a Tobie widzę grunt się pali pod nogami bo wybory blisko.
Zobacz ile w twoim Jaworznie kosztują te wspaniałe dworce itp. a potem się wypowiadaj
Patrzę i oczom nie wierzę. 170 tys. za wiatę pokrytą trapezem, ławki, trochę kamieni w gabionach, grill i kilka kortenowych donic? Pogięło kogoś? Często jeździmy rodzinką po wale od Bobrka do mostu w Jankowicach i z powrotem. Na tym odcinku wystarczy przyzwoite miejsce gdzie można się załatwić i nabrać wody, nic więcej. Na pewno nie to coś za taką kasę.
Totalna porażka. Po pierwsze: robią to coś od kwietnia, a roboty jest na kilka dni. Po drugie: pasuje do pozostałych elementów jak kwiatek do kożucha. Po trzecie: ocynkowany grill - hahahahaha. Po czwarte: "celowo zardzewiałe" kosze na kwiaty (wtf??) i kosze na śmieci, które są małe i zamknięte. Po piąte: wielka ściana z kamienia i w niej 4 malutkie, nieoznakowane kosze na śmieci - również śmiech pusty ogarnia. Po szóste: wartość tego czegoś to może 30 tys. złotych z robotą, a nie 169. Tak się legalnie defrauduje kasę z naszych podatków. Po siódme: AAA - nic dodać nic ująć. Ktoś jadący 100 km trasą oczekuje raczej punktu z wodą pitną w pobliżu i miejsca do załatwienia potrzeb, żeby nie latać po krzakach, a nie zardzewiałego kosza na kwiaty. Na nowych odcinkach już leżą wyrzucone butelki z wody, a w lokalnych krzakach pewnie trafi się to i owo co zostawią rowerzyści, ale za to nasi włodarze tacy dumni i bladzi, że kolejna inwestycja och i ach przed wyborami. W Rozkochowie terenem zawiaduje chyba lokalna OSP według tablic informacyjnej, jest czysto, można skorzystać z tojtoja, umyć ręce, tylko brakuje straganu z wodą i hotdogiem ale jak to będzie gdzieś indziej wyglądało, to można tylko przypuszczać. Cała trasa to super pomysł ale te punkty to hucpa za nasze pieniądze.