Obecnie pod szyldem MKS Trzebinia-Siersza występują: seniorzy (IV liga), juniorzy starsi (Małopolska liga juniorów starszych), juniorzy młodsi (Małopolska liga juniorów młodszych), trampkarze (okręgowa liga trampkarzy), młodzicy (okręgowa liga młodzików).

mik o jakich innych dziedzinach piszesz że pieniądze wyciekają z budżetu i trafiają na prywatne konta?
Na pewno dużym skandalem jest zatrudnianie emerytów w administracji i spółkach przy tak wielkim bezrobociu.

Czyli MKS Trzebinia-Siersza to "wiodący" klub sportowy na terenie gminy Trzebinia. Grupujący sportowców od przedszkola po brzuchatych seniorów na emeryturze. Z "rewelacyjnymi" sportowymi osiągnięciami w skali......no w jakiej skali?

Panie Michale - wcześniej Ateńczyk prosił o informację, ja także:
1. Ile zarabia Paweł Rejdych jako szef klubu?
2. Czy ktoś mógłby tutaj zamieścić rozliczenie MKS-u z dotacji za poprzedni rok? Ciekawe, na co poszły gminne pieniądze.

-- 10 Lut 2013, 14:26 --

Link do MKS Trzebinia-Siersza: http://mkstrzebinia-siersza.futbolowo.p ... klubu.html
Nie wiedziałem, że Zarząd MKS Trzebinia-Siersza jest tak rozbudowany.
Uprzednie zapytanie nalezy pogłębić: ile wynosi wynagrodzenie comiesięczne członków tego Zarządu?
Oczywiście pan Burmistrz jest honorowym prezesem tego MKS. Zapewne także honorowym prezesem KGW itp.

Nie wiem czy działacze pracują społecznie, czy pobierają z klubowej kasy pieniądze. Należy to oczywiście wyjaśnić i sprawę upublicznić. Uważam, że pieniądze trefiające do klubu gdzie trenuje regularnie kilkudziesięciu młodych zawodników z naszego regionu nie są marnotrestwem (Zwracam uwagę,że większość drużyn występuje w najwyższej możliwej klasie rozrywkowej !!!)
Apropo sportu seniorskiego to pełna zgoda, że gmina nie może być sponsorem czyjchś rozbujałych fantazji i dążeń. Jednak gminna winna stworzyć wlaściwe fundamenty do funkcjonowania sportu seniorskiego na przyzwoitym poziomie. Sektor prywatny w połączeniu z z tą ,,gminną opoką" powinien być trempoliną do sportu kwalifikowanego. I tutaj docieram do meritum sprawy : w gminie nie ma menadżera od spraw sportu, posiadającego rozeznanie odnośnie potrzeb i możliwości. I tak dochodzi do absurdów, gdzie o sporcie decyduje się zza biurka przeglądając papierki, oferty i faktury. Decydentom można wtedy wmówić wszystko nie robiąc praktycznie nic, mnożą się kluby i stowarzyszenia dojące gminę. Czy one pracują rzeczowo i merytorycznie, kto tam pracuje, jakie ma kompetencje chęci, doświedzczenie? Na koniec liczą się nie kwestie czysto sportowe tylko znajomości i układy.
Na koniec pytanie - należy robić dużo, ale byle jak czy skupić się na konkretach i postawić na jakość?
Ja osobiście jestem orędownikiem tej drugiej opcji.
Jak to przełożyć na lokalne podwórko? Też mam swoje przemyślenia - nie tylko w kwestii sportu, ale to już inna kwestia.
P.S. Dajemy się omamiać bzdurkami, a cwaniaczki doją gminę ile się da. Na edukację sport, kulturę pieniądze muszą być !!! Skąd? Kosztem wynagrzodzeń siegających kilkunastu tysięcy miesięcznie, potężnych dysproporcji płacowych, nawarstwianiu się ukladów, dublowaniu stanowisk, wieloetatowości.
Tego nie dostrzegamy? Dotacje na sport to tylko temat zastępczy

Ano, nie wiemy - czy zarząd MKS Trzebinia-Siersza pracuje społecznie, czy też jest na etatach. Nie wiemy także, czy ten MKS to stowarzyszenie kultury fizycznej czy też instytucja samorządowa podległa bezpośrednio burmistrzowi.
Jeżeli to jest Stowarzyszenie, to zarząd klubu może być zatrudniony jako pracownicy na etatach. Nie wiemy, czy ten Klub oprócz sowitej dotacji z trzebińskiego samorządu otrzymuje donacje od firm na naszym terenie lub od majętnych osób prywatnych.
Jest dużo znaków zapytania i to rodzi różne "teorie spiskowe". Jak ogólnie wiadomo, poruszanie się w organizacyjnych meandrach klubów piłki nożnej to tak, jak wejść bez przygotowania do dżungli amazońskiej. Czym wyżej w lidze, tym "aferalnie" gorzej.

Może jednak Państwo Redaktorzy Przełomu podejmą ten temat? Rozumiem, że temat niezbyt wdzięczny i drażliwy.

Link, do przemyślenia: http://www.bialystokonline.pl/szereg-ni ... 9,3,1.html

Witam

Planuję zrobić rozmowę z prezesem MKS Pawłem Rejdychem, która mam nadzieję da odpowiedź na przedstawione przez Państwa pytania.
Przypomnę także, że o większości z nich pisaliśmy już na łamach "Przełomu".

Uprzejme dzięki, Panie Michale.
Gdyby tak można poprosić o linki do Przełomu, dotyczących tych "większości z nich"?

Witam
Linków nie podam z prostej przyczyny, teksty ukazały się w papierowych wydaniach "Przełomu".
W razie czego zapraszam do redakcji i sięgnięcia po archiwalne numery.

Panie Michale, nie jest to sprawa "życia i śmierci", jeżeli idzie o ten lokalny MKS - aby nachodzić Redakcję i zabierać jej cenny czas.
Czekamy z niecierpliwością na ten obiecany wywiad-rzeka z prezesem (tym niehonorowym) MKS Trzebinia-Siersza. Honorowy - to burmistrz Trzebini. Przecież bycie dziennikarzem zobowiązuje!

Czy ktoś ma wiedzę, jaki jest personalny skład Komisji, która decyduje o wyborze wniosków o dotacje od Klubów sportowych oraz proponuje konkretne kwoty? Byłbym wdzięczny, gdyby ten skład był podany do publicznej wiadomości (mam nadzieję że jest to informacja jawna), sądzę że to w razie potrzeby też dziennikarskie zadanie

Archiwalny news z Przełomu (ubiegłoroczny) na ten temat, link poniżej. Myślę, że w tym roku skład komisji nie uległ zmianie. Może był tylko bardziej spolegliwy wobec burmistrza.
Najbardziej smakowite stwierdzenie, to jak małżonkowie Rejdych rozdzielają dotacje dla klubów sportowych.
Nie wiem, czy to jest "humor zeszytów" czy też Trzebinia jako gmina w którejś z republik bananowych.

http://www.przelom.pl/sport-archiwum/20 ... portowcow/

A to, że pan Rejdych de facto sam sobie, czyli klubowi, w którym pracuje, przyznaje dotację nie podchodzi pod jakiś paragraf? Na pewno jest piekielnie nieetyczne. Tak samo jak to, ze nawet jak by sam sobie nie dawał to i tak od żony by dostał. Dziwi mnie, że innym klubom z gminy to nie przeszkadza i nie walczą o swoje...

Powiem więcej, po zakończeniu zadania (sezonu) dotację trzeba rozliczyć, przedkładając stosowne dokumenty, wyjaśnieni itd. Osobą rozliczającą (odpowiedzialną) ze strony UM jest p.Mariola Rejdych, ze strony Klubów są to Zarządy, a konkretnie prezesi którzy ponoszą odpowiedzialność finansową. Prezesem MKS Trzebinia jest małżonek p. Marioli - Paweł Rejdych, w dodatku pełniący funkcję pełnomocnika Burmistrza. Zatem żona rozlicza męża z publicznych środków. Czy to przypadkiem nie jest temat dla CBA, a już na pewno dla RIO ? Układ jest nie tylko nietransparentny, ale po prostu korupcjogenny i - w moim przekonaniu - sprzeczny z podstawowymi zasadami etycznymi i prawnymi.

Pochwały przyznane za posta: 3

Układ "naczelnikowski" małżeństwa Rejdychów w UM Trzebinia jest wyjątkowo nieetyczny i zapewne korupcjogenny. Zwłaszcza w powiązaniu z prezesurą Pawła Rejdycha w MKS Trzebinia-Siersza (nie mówiąc już o tym prywatnym murko-ogrodzeniu sfinansowanym ze środków UM).
W Radzie Miasta mamy różne komisje, także Komisję Prawa i Samorządu. Ciekawe, jak to "kuriozum" oceniane jest przez tę Komisję?
Czy w ogóle Komisje w RM mają jakąś moc sprawczą, czy też są zwyczajnymi atrapami markującymi sens tego, do czego zostały powołane?
W końcu i tak Burmistrz z tymi dwoma wiceprzewodniczącymi RM uprawomocni każdy swój zamiar.
Jeszcze ma dodatkowo tych swoich trzech przydu...ów.

Gościu zasiada w komisji i przyznaje sobie samemu pieniądze... I ktoś tu ma wątpliwości, że jesteśmy mentalnie częścią Rosji?
Notabene nie rozumiem, dlaczego dla oszczędności nie siądzie sobie pan Rejdych z panią Rejdych przy kolacji i nie podzielą tych pieniędzy. Po co zwoływać komisję i zabierać innym ludziom czas?

Pochwały przyznane za posta: 2