www.forum.przelom.pl https://przelom.pl/forum/ |
|
"Legenda" piaskowni? https://przelom.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=3904 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | WujekSamoZło [ 27.1.2011 15:21 ] |
Temat postu: | "Legenda" piaskowni? |
W sumie nie znalazłem odpowiedniego działu, a na shoutboxie pisał nie będę bo temat jest warty dłuższej pogawędki, a stamtąd zniknie po 2 dniach. Pytanie głównie do mieszkańców Gaja, Sierszy, Bukowna, czy Jaworzna-Ciężkowic, Szczakowej jeśli tacy są oraz do wszystkich, którzy coś tam siedzą w temacie. Co wiecie na temat "legendy piaskowni"? Chodzi o bardzo rozległe tereny leśne łączące Małopolskę ze Śląskiem oraz o wszystkie piaskownie, które w jakiś tam sposób łączą się ze sobą - i te od strony Sierszy i te od strony Bukowna. Słyszałem już wiele różnych teorii spiskowych, swego czasu też było tam głośno o zaginięciach kobiet etc.. Temat jest ogólnie ciekawy, a tym ciekawszy, że pewien starszy pan, który często chodzi w lecie na grzyby, nie chciał za bardzo rozmawiać na temat piaskowni, uciął krótko - gdybym Ci powiedział, uznałbyś mnie za wariata. Może forumowiczom się coś obiło o uszy? Pozdrawiam. |
Autor: | EKOLOG [ 21.2.2011 14:34 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
Piaskownie.. hmm chyba z każdą wiążą się różne historie. Np. co do zaginięć ludzi... tu chodziło głównie o zabawy przy świeżych kanałach, na których brzeg nie był ustabilizowany, z tego co jestem pewien to znam osobiście 3 rodziny których bliscy zginęli wciągnięci pod spąg. Z tych trzech osób, bliscy znaleźli tylko jedno ciało. Dwie pozostałe tragedie nie doczekały się pochówku. Są to wszystko rodziny z Boru, Przenia, Bukowna. W tym jeden przypadek dotyczył dziecka. Wiem z opowieści pracowników, jakie rzeczy były eksploatowane, w tamtych czasach nie było mowy o wstrzymaniu koparki, gdy ta trafiał na cmentarze Wielkich Wojen, czy jakieś archeologiczne wykopaliska. Po prostu szedł urobek. Kości, hełmy, ubrania, broń, złom zapychał taśmy, oni to zrzucali, a piasek w wagonach jechał do Rosji. to co się udało uchronić np. jest teraz chociażby w muzeum na Jurze w okolicach Skały, czyli kości dinozaurów. Jeden z pracowników opowiadał że sam próbował dotaszczyć raz kość dinozaura do domu, na rowerze, ale nie dął rady była tak wielka i ciężka że zostawił ją przy drodze. Nie jednokrotnie też wspominali o wybuchach, w trakcie eksploatacji gdy łycha koparki trafiała na różne nie wybuchy. C.d. n. -- 21.2.2011 15:36 -- teraz z resztą też na bieżąco wychodzą różne ciekawe rzeczy, np. pociski, z II WW, które w różny sposób znajdowane są nie koniecznie głęboko |
Autor: | Tulipan [ 22.2.2011 2:46 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
Teren "piaskowni" pola "Siersza" i dalej na zachód w Międzywojniu określany był mianem Lasów Kopalń Jaworznickich, był tam las zwany niekiedy puszczą trzebińską(nie znam proweniencji tego określenia, jednakże ostatnio spotkałem się z takim). Dysponuję mapą WIG z 1934 roku, która potwierdza ten stan rzeczy. Na niemieckiej mapie górniczej z 1942 roku ten teren nie jest w ogóle opisany, są jednak zaznaczenia eksploatacji górniczej terenu wokoło Ciężkowic, Boru Biskupiego(Saturn A.G.). Posiłkując się obrazem kolejnej niemieckiej mapy prawdopodobnie z 1942 roku(nie ma podanej daty wydania, możliwe że to stan na 1940-41, nazwa Chrzanowa nie jest jeszcze zgermanizowana) tym razem topograficznej, będącej de facto przedrukiem mapy WIG z 1934, sądzę że ten teren dalej był zalesiony. Na wojskowej mapie topograficznej z pocz. lat pięćdziesiątych teren ten nadal nie przejawia większych zmian, na mapie zaznaczono teren zalesiony. Powstanie Kopalni Piasku "Szczakowa" a raczej plany powstania datuje się na 1947 rok, niemniej jednak teren "piaskowni" nie był jeszcze eksploatowany. Wiadomo mi, że w 1954 roku były prowadzone odwierty głębinowe na terenie nieopodal wagi piaskowej pola "Siersza". Była tam studnia głębinowa, z której niejednokrotnie górnicy z KWK Siersza czerpali wodę(nawiasem mówiąc droga pożarowa nr 55, ciągnąca się od aktualnie funkcjonującej stadniny koni na Os. Gaj, aż do wagi piaskowej w Sierszy przy Misiurach służyła kiedyś m.in. do przewozu górników z KWK Siersza do Kopalni Piasku). Nie mogę nie wspomnieć jeszcze o tym, że cały ten teren jest umiejscowiony na gigantycznym jurajskim jeziorze - po dziś dzień z ujęcia Lech osiedla Siersza i Gaj są zaopatrywane w wodę, od ponad 50 lat! Warto jeszcze wspomnieć, że w okresie istnienia Wolnego Miasta Krakowa epidemia cholery pustoszyła zachodnie tereny powiatu chrzanowskiego i... Epidemia zatrzymała się dokładnie w połowie pola piaskowego "Siersza"! Można powiedzieć, że epidemia nie dosięgnęła obecnych osiedli Siersza i Gaj - Dawnej wsi Siersza i przysiółka Myślachowic - Gaja. W latach siedemdziesiątych tereny przy polu piaskowym "Siersza" zostały zaadoptowane na dziką plażę. W tychże latach o ile dobrze wiem, zginął pod piaskiem jeden z mieszkańców osiedla Gaj. Usilnie chciałbym coś napisać o jakiejś legendzie ale nie potrafię tego zaklasyfikować jako legendy, więc napiszę o plotkach. Plotkach, których istnienie wśród mieszkańców okolicznych miejscowości oboje potwierdziliśmy z użytkownikiem WujekSamoZło. Gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych aż do pocz. lat dziewięćdziesiątych istniała pogłoska o tajemniczym mężczyźnie, który zamaskowany(pończocha na twarzy) atakował kobiety w celach seksualnych. Były różne opowieści, że atakował kobiety zbierające grzyby czy też jagody. Ponadto zakres działalności tego gałgana docierał aż do Piły Myślachowickiej! Prawdziwość tych opowieści poddaję pod rozwagę czytających. Wypadałoby zapytać milicjantów działających wtedy na tym terenie, może oni coś by powiedzieli więcej nt. tych kryminalnych występków, o ile to nie jest od początku do końca wymysł czyjejś bujnej fantazji. Istniała też jakieś 40 lat temu wręcz legendarna(z tego co się dowiedziałem) opowieść o "leśnych ludziach" czy też "dzikich ludziach" zamieszkujących lasy przy piaskowni. Ile w tym prawdy? Również wypadałoby te informacje zweryfikować w jakimś wiarygodnym źródle. Myślę, że w ustaleniu pewnych faktów i wyjaśnieniu wspomnianych niesamowitych opowieści byłby bardzo pomocny jak zwykle niezawodny red. Lucjan S. Więcej o powstaniu Kopalni Piasku "Szczakowa" można przeczytać w monografii "50 lat Kopalni Piasku "Szczakowa" SA" a także w broszurkach "Tamarą po szlakach piaskowych" (oprac. Marcin Lisowski), "Ścieżki dydaktyczne po terenach rekultywowanych Kopalni Piasku "Szczakowa" S.A."(praca zbiorowa) i "Objaśnieniach do szczegółowej mapy geologicznej Polski - Arkusz Jaworzno(944)". |
Autor: | EKOLOG [ 22.2.2011 10:25 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
to z "gałganem" to jak najbardziej prawda, osobnik ten atakował rożne osoby, min. rowerzystów, zabierał im rowery i je spieniężał. Po jakimś czasie jego melinę przypadkowo zlokalizowała pracownica N-ctwa, na terenie obecnego leśnictwa Ciężkowice, gdzieś w okolicy Żabnika. W wyniku obławy został on ujęty. Tak swoja drogą, szykuję się w tym roku że ten piękny rezerwat przepadnie bezpowrotnie, i ta ostatnia oaza na tej piaskowni zniknie nie długo. Niestety Lasy przegrywają póki co batalię z Schenkerem, o eksploatację piasku, i chodź wydobycie będzie prowadzone kilkaset metrów od Żabnika to nie będzie na tyle agresywne że to chyba koniec tego rezerwatu. |
Autor: | Tulipan [ 22.2.2011 13:36 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
EKOLOG napisał(a): to z "gałganem" to jak najbardziej prawda, osobnik ten atakował rożne osoby, min. rowerzystów, zabierał im rowery i je spieniężał. Po jakimś czasie jego melinę przypadkowo zlokalizowała pracownica N-ctwa, na terenie obecnego leśnictwa Ciężkowice, gdzieś w okolicy Żabnika. W wyniku obławy został on ujęty. Widzę, że kolega dobrze jest rozeznany w temacie, może udałoby się jeszcze ustalić jakieś fakty lub ciekawostki, zebrać to i stworzyć opracowanie dot. wszystkich piaskowni, aby informacje bezpowrotnie nie przepadły? W 2005 roku powstało bardzo ciekawe opracowanie "Diabla Góra w Bukownie. Legenda i prawda", autorem jest Józef Liszka a opracowanie ukazało się w 24 zeszycie Bolesławskich Zeszytów Historycznych. Może udałoby się stworzyć coś na ten wzór? Wyszukałem kilka zdjęć ze swojego archiwum, które powinny zainteresować nie tylko czytających ten wątek. Otóż w kwietniu 2009 roku wędrując w okolicach piaskowni, w pobliżu terenów rekultywowanych pola "Siersza" przy osadniku Elektrowni Siersza - w miejscu zaznaczonym czerwoną kropką na mapie - dostrzegłem niecodzienny widok jak i poczułem charakterystyczną słodką woń. Mapa - http://img12.imageshack.us/img12/8774/mapalr.jpg W zaznaczonym miejscu były porozbijane płyty nagrobków! Kawałek dalej dzikie wysypisko śmieci. No i ten fetor rozkładających się zwłok. Zdjęcia porozbijanych płyt z 2009 roku - http://img254.imageshack.us/img254/8417/dscn1633r.jpg http://img15.imageshack.us/img15/4922/dscn1634c.jpg http://img703.imageshack.us/img703/9531/dscn1635.jpg http://img28.imageshack.us/img28/7035/dscn1636q.jpg http://img190.imageshack.us/img190/1926/dscn1637c.jpg Będąc rok później w tych okolicach nic się nie zmieniło, może oprócz jednej rzeczy. Nieopodal tych porozbijanych płyt z piasku zaczęły wystawać kości i czaszka, najprawdopodobniej jakiegoś zwierzęcia. |
Autor: | witek [ 22.2.2011 21:47 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
Będąc dzieckiem często chodziłem na piaskownię by popływać na tych połączonych z sobą stawach które potem zanikły odkąd "piaskownię" przejęła Kopalnia Piasku "Szczakowa". Jeśli chodzi o tych zboczeńców co gonią kobiety po lesie przy piaskowni to z reguły to się odbywa co roku w miesiącach 04 - 10. Nie słyszałem by jakąś zgwałcili. |
Autor: | Tulipan [ 18.6.2012 16:38 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
Jest mi bardzo miło poinformować wszystkich czytelników, wypowiadających się w wątku a także zainteresowanych tematem piaskowni, że w najbliższym wydaniu "Przełomu", który ukaże się pojutrze tj. w środę 20 czerwca, na stronie 27 ukaże się mój artykuł dotyczący piaskowni w ujęciu historycznym, na podstawie archiwalnych map i literatury przedmiotu. Uchylę rąbka tajemnicy, dotarłem do najstarszej dokładnej mapy z 1792 roku (sic!), która zasięgiem obejmuje tereny piaskowni - wycinek tej mapy będzie zamieszczony w artykule a także dwa inne równie ciekawe. Życzę miłej lektury. |
Autor: | Tulipan [ 11.4.2013 21:24 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
EKOLOG - w trakcie przygotowywania tekstu nt. piaskowni zweryfikowałem Twoją informację dot. domniemanych kości dinozaura/dinozaurów, które miały być wykopane na piaskowni, a następnie zdeponowane w Muzeum Ojcowskiego Parku Narodowego. Otóż, jak poinformowano mnie w Urzędzie Miasta i Gminy w Skale, nikomu nic nie wiadomo o zdeponowaniu kości dinozaura kiedykolwiek na terenie tejże gminy, wiadomo natomiast o kościach mamuta. Drążąc temat dalej, chciałem doprecyzować jaka jest proweniencja tychże kości mamuta i ku memu zaskoczeniu zastępca Dyrektora Ojcowskiego Parku Narodowego, Pan dr Józef Partyka poinformował mnie również, że nic mu nie wiadomo o kościach dinozaura, wiadomo natomiast o kościach mamuta eksponowanych od lat siedemdziesiątych ub. wieku. Ponadto kości mamuta są depozytem Muzeum Przyrodniczego PAN w Krakowie i pochodzą prawdopodobnie z jaskini Mamutowej w Wierzchowiu. Co Ty na to? |
Autor: | !!!!! [ 12.4.2013 14:06 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
Czy kiedykolwiek wojska powietrzno-desantowe robiły zrzuty na tereny piaskowni ? |
Autor: | Borowiak [ 8.5.2013 9:08 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
Wojska nie robiły na piaskowni zrzutów, natomiast po cichu tereny te były wykorzystywane systematycznie do np. niszczenia znalezionych w okolicach nie wybuchów. Nawet w 2012 było kilka detonacji znalezionych niewybuchów. Saperzy w tym roku na razie nie wysadzali nic. Lub jeżeli sie da to niektóre niewybuchy są przewożone na Błędów. |
Autor: | WujekSamoZło [ 18.5.2013 22:05 ] |
Temat postu: | Re: "Legenda" piaskowni? |
Borowiak napisał(a): Wojska nie robiły na piaskowni zrzutów, natomiast po cichu tereny te były wykorzystywane systematycznie do np. niszczenia znalezionych w okolicach nie wybuchów. Nawet w 2012 było kilka detonacji znalezionych niewybuchów. Saperzy w tym roku na razie nie wysadzali nic. Lub jeżeli sie da to niektóre niewybuchy są przewożone na Błędów. Szkoda, że było to robione po cichu i nigdzie nie było żadnej wzmianki o takich procesach. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |