Ostatnia wizyta: Obecny czas: 19.4.2024 11:37


Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)


Regulamin forum


Kliknij tutaj, aby zobaczyć regulamin forum



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 7.1.2011 22:41 

Dołączenie: 7.1.2009 22:13
Posty: 281
Pochwały: 3
Zdzichu1. Nie wiem czy istnieje wersja historii "jedynie słusznej ideowo". Historycy nas uczą, że możemy różnić się w ocenie faktów. Te są jednak nieubłagane, mimo iż dotarcie do nich jest czasem rzeczą trudną.

Na temat Wałacha wydano już tyle rozmaitych publikacji, że bronić go dzisiaj – to spory "obciach". W kręgach historyków w zasadzie się o nim już nie dyskutuje. Uznano, że wiadomo o nim wystarczająco wiele. Niestety, to mroczna część naszej lokalnej historii. Na dodatek zapomniana i źle obecna w naszej świadomości. Kiedyś mnie bardzo pochłaniał ten temat, głównie dzięki publikacjom w Dzienniku Polskim. Tematem zajmował się Zbigniew Bartuś, potem pani Roksana Szczęch. Ta druga gruntowanie przebadała sprawę, dotarła do wielu ludzi, którzy znali Wałacha. Wielu historyków rozmawiało z nim osobiście (Wałach umarł w Krakowie w 1999 roku).

Sylwetka Wałacha autorstwa Roksany Szczęch ukazana została w książce Strażnicy sowieckiego imperium. Urząd Bezpieczeństwa i Służba Bezpieczeństwa w Małopolsce 1945-1 990.
Poniżej zamieszczam niewielki fragment wspomnianej publikacji, gdyż wersja historii autorstwa Pawła Siudy (dotycząca bunkra libiąskiego), którą zamieściłeś powyżej jest tak wygłaskana i politycznie poprawna, że aż nic nie mówi. Szkoda, że takie mydlenie uprawia się na lokalnych portalach. Libiąski bunkier był zawsze czarną kartą w życiorysie Wałacha (zwłaszcza to jego i Szlachcica "cudowne ocalenie"). Wiele niewyjaśnionych okoliczności tamtego okresu znacznie spowolniło jego karierę w UB, choć nigdy jej nie przerwało.

Cóż, ten Twój bohater Wielki Zdzich… przeczytałam dwie jego książki. Pomijając kwestię autorstwa, najnowsze badania wskazują jednak na to, że lektury te należy opatrzyć gruntownymi przypisami, abyśmy czytając je, choć trochę zbliżyli się do prawdy. Zaskakujące jest także i to, że pamięć niektórych sędziwych libiążan jest niezwykle precyzyjna i dziwnie zbieżna z najświeższym stanem badań. A jestem pewna, iż ci ludzie żadnych publikacji nie czytali.

Roksana Szczęch pisze: "Od wiosny 1944 roku Wałach był już dowódcą okręgu AL w Zagłębiu Dąbrowskim i okręgu AL Chrzanów, następnie szefem sztabu obwodu V AL Śląsk. Tę ostatnią z funkcji objął niedługo po tzw. wielkiej wsypie – akcji przygotowanej przez gestapo wobec struktur AL i PPR w maju 1944 roku. S. Wałach razem z F. Szlachcicem jako jedyni uszli wówczas cało z zasadzki. Poszukując wyjaśnienia ich nad wyraz szczęśliwego ocalenia trudno polegać na nadmiernie barwnym przedstawieniu sytuacji w książce Wałacha. Do interesujących wniosków w tej kwestii doprowadziło prywatne śledztwo Zbigniewa Bartusia. Okazuje się bowiem, że najprawdopodobniej do ocalenia Wałacha i Szlachcica przed likwidacją podczas obławy przyczyniła się Wałach – Hardzinowa (…). Podobno wskazała ona miejsce w lesie libiąskim, gdzie ukrywali się partyzanci, a równocześnie ostrzegła swojego brata i szwagra. Wiadomo, że majowa obława przeprowadzona przez Niemców nie była wynikiem działania jednego konfidenta gestapo, ale nie sposób odpowiedzieć jaką w rzeczywistości rolę odegrała wówczas Stasia."

No i na koniec w prezencie: tablica z "pomnika" w libiąskim lesie wykonana przeze mnie jakiś czas temu w dostojnej sepii:


Załączniki:
tablica.jpg
tablica.jpg [ 28.43 KiB | Obejrzany 27863 razy ]
Góra
Offline Profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 9.1.2011 13:13 
Aletheia. Temat został dość brutalnie odświeżony, powiedziałbym - iż zaśmiecony nijakim Zdzichem.
Skoro tak, to mam takie pytanie do Ciebie (wracając do powieści Lubaś-Harnego) - a mianowicie: w tej książce jest taki dialog Pauli z Jarugą: Jaruga uśmiechnął się wprost do Pauliny swoim słynnym uśmiechem chłopca, tak dobrze znanym wszystkim widzom programów miedzynarodowych w Telewizji Polskiej.
Jak myślisz, czy autor powieści zakamuflował pod "Jarugą" wtedy znanego polskiego międzynarodowego dziennikarza Jacka Kalabińskiego - "Kalabi"? J.Kalabiński zmarł nagle 11 lat temu.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 17.1.2011 13:08 

Dołączenie: 7.1.2009 22:13
Posty: 281
Pochwały: 3
Druidzie. Zauważyłam, że "Urodzony z wiatru" to lektura, która czytana jest podobnie do "Wesela" Wyspiańskiego. Podobieństwo polega na tym, że czytelnicy doszukują się w bohaterach literackich ich odpowiedników "z realu". Tak było z Gniadoszem – Wałachem. Nie ukrywam, że przeczytałam tę powieść po raz drugi ze względu na niego. To taki mój ukłon w stronę lokalnej historii. Z wieloma innymi bohaterami sprawa ma się podobnie.

Jaruga to dziennikarz. Bohater także uwikłany w historię - i to boleśnie. Bo Polak, jak to ustaliliśmy wyżej, kiedykolwiek się rodzi, to musi żyć w ciekawych czasach i w coś uwikłać się musi. Tak to już jest, że od historii nie da się uciec. I myli się ten, kto sądzi, że można się odciąć grubą kreską od tego, co było. Pytania o przeszłość powracają. Drzwi przed nimi nie zamkniesz. Tak jest w tej małej, prywatnej historii, tak też jest i w tej o większym zasięgu.

Jaruga prowadził dziennikarskie śledztwo w sprawach, nazwijmy to, "około Ogniowych". Jeździł, dopytywał, zbierał relacje, dociekał prawdy. Jednak nigdy nie wyjawił tego, co odkrył. Z niewyjaśnionych w powieści powodów został nagle dziennikarzem międzynarodowym. Przebywał często na Kubie. Reportaże stamtąd przyniosły mu rozgłos. Andrzej, główny bohater powieści, zarzuca mu wprost:

W nagrodę za to, że zgodził się pan nie babrać we własnym błotku, pozwolili panu opisywać walkę o wolność w Ameryce Południowej?

A babranie się we własnym błotku chyba wymaga odwagi. Na każdym kroku można w coś wdepnąć. Ale o tym, to na pewno więcej i bardziej przekonująco, mogliby opowiedzieć Redaktorzy naszego lokalnego tygodnika. W każdym razie, kiedy zaczną robić kariery jako zagraniczni korespondenci, będziemy bardzo wyrozumiali.


Góra
Offline Profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 17.1.2011 18:18 

Dołączenie: 15.12.2010 18:23
Posty: 62
Pochwały: 3
aletheia napisał(a):
Bo Polak, jak to ustaliliśmy wyżej, kiedykolwiek się rodzi, to musi żyć w ciekawych czasach i w coś uwikłać się musi. Tak to już jest, że od historii nie da się uciec. I myli się ten, kto sądzi, że można się odciąć grubą kreską od tego, co było. Pytania o przeszłość powracają. Drzwi przed nimi nie zamkniesz. Tak jest w tej małej, prywatnej historii, tak też jest i w tej o większym zasięgu.

Z ciekawością przeczytałam wszystkie posty.
Pozdrawiam


Góra
Offline Profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu:
PostWysłany: 19.1.2011 13:45 
Edit


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 24.1.2011 8:55 
Aletheio. Od Ciebie nie otrzymałem potwierdzenia, kogo ukrył Marek Lubaś-Harny pod "Jarugą". Chyba będę musial zapytać samego Autora - o ile zechce powiedzieć.
A wtedy idolami w naszym kraju byli rewolucjoniśći z Ameryki Łacińskiej. Jak Fidel Castro i Che Guevara. Tam rewulucja i "wstrętny" imperializm, a u nas zgrzebne życie i wieczna pomoc dla zrewoltowanych socjal-anarchistów. Szerokie pole do "natchnionych" reportaży ówczesnych naszych (międzynarodowych) żurnalistów.
Ale to już inny temat. Czas wrócić do pogmatwanych losów mieszkańców Podhala, zwłaszcza Spisza i Orawy z przed 1939r do obecnych lat.

Jak Ci wiadomo, Józef Kuraś "Ogień" miał duże poparcie od rdzennej ludności Podhala oraz polskiej Spisza i Orawy. Jednakże z wyłączeniem tych od Goralenvolk oraz ludności pochodzenia słowackiego. Ci z Goralenvolk wydali Niemcom najbliższą rodzinę J.Kurasia z Waksmundu, a ludność pochodzenia słowackiego ze Spisza i Orawy szczerze nienawidziła "Ognia" i jego partyzantów.
Jeżeli idzie o ten Spisz i Orawę, to należy wziąć pod rozwagę dość pokrętną politykę władz II RP wobec ówczesnej Czechosłowacji. Po I w.św. Liga Narodów przyznała nam na południu tereny obejmujące właśnie Spisz i Orawę (tak, jak w obecnych granicach), jednakże bez Śląska Cieszyńskiego (tzw. Zaolzia). W 1938 r. "mieliśmy" wspólnie z III Rzeszą udział w rozbiorze Czechoslowacji. Oprócz Zaolzia powiększono Spisz o Jaworzynę a Orawę o Trzcianę (Trstenę). W rejonie Szczawnicy włączono do Polski wieś Leśnica oraz były zakusy na Spiską Starą Wieś. Z Węgrami nawet rozważaliśmy częściowy rozbiór Słowacji. W niedużym zakresie to się udało, bo mieliśmy odcinek wspólnej granicy. W tych zapędach skutecznie wyhamowala nas jak i Węgrów - III Rzesza.
Ta "mocarstwowa" polityka II RP bardzo sie zemściła w przededniu II w.św. Otóż drugim agresorem nie był Związek Sowiecki, lecz Słowacja księdza Tiso. Sowieci byli trzecim agresorem.
W pierwszym dniu wojny Słowacy bez wysiłku zajęli Zakopane, na Podhalu dotarli aż do Makowa Podhalańskiego. Oczywiście zaraz zabrali cały Spisz i Orawę, ale z polecenia Niemców wycofali się z Podhala.
I tu zaczynają się dość skomplikowane stosunki ludności polskiej i słowackiej na Spiszu i Orawie. "Egzekutorem" polskich porządków na tych spornych ziemiach pod koniec wojny oraz tuż po wojnie był właśnie "Ogień". Bo to on skutecznie bronił polskiej ludności przed słowackimi bojówkami (hlinkowcy). Dotąd jest znienawidzony przez Słowaków na Spiszu i Orawie, a w wdzięcznej pamięci wśród ówczesnych resztek ludności polskiej. Oczywiście obecnie na Spiszu i Orawie nie ma żadnych konfliktów narodowościowych, zaraz po wojnie mniejszości słowackiej zapewniono wszelkie swobody (język, szkolnictwo, kultywowanie tradycji, bezproblemowe przekraczanie granicy do swoich rodzin).

Więcej w następnym poście. Wszelkie uwagi z Twojej strony, Aletheio, mile widziane.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 1.3.2011 23:52 

Dołączenie: 7.1.2009 22:13
Posty: 281
Pochwały: 3
Druidzie. Dziś mamy Dzień żołnierza wyklętego. Znajduję więc idealny czas i miejsce, aby Ci podziękować za rozmowę i powiedzieć: adieu :papa: . Na szczęście tak nie żegnają się wrogi…

To był mój ulubiony wątek, no może za wyjątkiem tego infernalnego, który na wiosnę odszedł w doskonałość niebytu.

To, co mnie urzekło najbardziej w żołnierzach wyklętych - to umiłowanie wolności. Bardzo trudna sprawa i kosztowna. Mało kogo stać na to, by być człowiekiem wolnym. Józef Kuraś "Ogień", to prawdziwie rara avis. A w tej części Małopolski nie lubi się takich ptaków…

Nieodzownym składnikiem trzebińskiej mentalności jest wyrafinowane okrucieństwo. Na dodatek pozbawione emocji. Takie finezyjne barbarzyństwo popełnia na przykład gazeta, gdy z przysługujących człowiekowi praw, pozostawia mu tylko jedno: prawo do nadstawienia drugiego policzka (bardzo ewangeliczne zresztą). Dlatego odchodzę. Niech przykleją temu nawet etykietkę: nazbyt emocjonalne. Gorzej by było, gdybym przeczytała, że jestem kobietonem bez serca (i emocji). To by mnie zmartwiło prawdziwie :cry: .


Góra
Offline Profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 2.3.2011 8:37 
Wielka szkoda, Aletheio. Jesteś niedoścignionym wzorem w tego rodzaju dyskusji. Jak i w innych tematach. Twoją decyzję pozostaje mi tylko uszanować.

A miałem już przygotowaną kontynuację tematu. Polemika trudna i w zasadzie niezrozumiala dla mieszkańców trzebińskiego regionu. Można uzyskać epitet "znawcy historii od siedmiu boleści", czy coś w tym rodzaju.
Jeszcze raz powtarzam - wielka szkoda, że tutaj Ciebie nie będzie. Ale nie jesteś żołnierzem wyklętym, wręcz przeciwnie.

Trzebiński "establiszment" ma duże tradycje w niszczeniu indywidualności. Nieważne - czy to była PRL, czy III RP. Te tradycje są wrośnięte w tę ziemię. Powiedziałbym, iż wyssane z mlekiem matki.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Temat postu: Re: Marek Lubaś-Harny - "Urodzony z wiatru"
PostWysłany: 2.3.2011 21:06 

Dołączenie: 27.1.2011 10:52
Posty: 382
Pochwały: 19
Jakem czlek prosty, wszak głęboko ceniący intelekt, mówię: altheido nie odchodż. Na samym początku mej tu bytności łatwo zauwżyłem kto utrzymuje poziom. Aby nie przeslodzić, dodam: wybacz niepopelnione winy gazecie, dołącz do sympatyków tygodnika (w tym gronie druid) i dalej dawaj powody uciech intelektualnych " ubozszym"(to w imieniu własnym). Chyba nie zawód z powodu braku reakcji na Twą, wg. mnie bezzasadną krytykę, w temacie"sołtys", był powodem Twojej decyzji. Spojrzyj z humorem na mą radę w sprawie soltysa, a myslę, wszyscy będą zadowoleni.

-- 19.10.2011 21:26 --

Dłuzsze wieczory, a więc czasu więcej aby posiedzieć nad książką lub przed ekranem. Od pewnego czasu zauważyłem brak autora ciekawych zawsze postów.Udałem się więc w przeszłość i stąd jestem w tym temacie.Nie wierzyłem że mozna odejść bez pożegnania. Zachwycałem się nad talentami /ówczesnej/ Aletheidy i nakłanialem do pozostania ,łudząc się w swej naiwności że powodem były wybory sołtysa. Powody były chyba glębsze politycznie co wynika dla mnie z tekstow w/w autorki.Jestem na forum od stycznia nie znam więc historii sporu. Nieistotne. Jednak powtórna lektura tematu daje obraz rożnicy w spojrzeniu na najnowszą historię przez dwa pokolenia. Autorka jakże ciekawych tekstów zbyt przekonywująco i jako fakty podaje komunikaty IPN-u i artykuły z gazety.A sa to przecież prokuratorzy-historycy i dziennikarze szukajacy czytelnika. To mój pogląd. A temat jest bliski ziemi chrzanowskiej, choc już historyczny. Osobiście wolę Tetmajera z jego skalnym podhalem.


Góra
Offline Profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & kodeki
Profesjonalne polskie tłumaczenie phpBB3