Dokładnie chodzi mi o plakaty na NIE, czy zdzieranie takich plakatów jest naruszeniem ciszy, czy tam jakiś innych przepisów? Te plakaty nie zostały sygnowane przez jakikolwiek kommitet etc, więc czy tym samym mozna je uznać za prywatną opinię i po prostu zerwać?

-- 26.1.2013 13:30 --

wczoraj wieczorem wi9działem dość duże poruszenie wieczorne i mym zdaniem ekipka od plakatów na NIE jest nieco podejrzana, dość szybko obskakuje miasto i zakleja plakaty komitetu referendalnego. W takim sensie podejrzana, że podejrzewam ich o bezgraniczne poświęcenie, niczym anonimous walczą z maskami za swoją sprawę, eh

Witaj,

Dzień przed ciszą wyborczą zawsze pojawiają się takie grupy, które niszczą, bądź zaklejają plakaty innych.

Jeśli zrywają - popełniają wykroczenie.
Jeśli zaklejają - nie popełniają wykroczenia.

W czasie obowiązywania ciszy wyborczej, nie mogą być usuwane, ani dodawane żadne materiały związane z kampanią, niezależnie czy zostały sygnowane przez komitety i tym podobne.

No tak, skoro nie można nawet podpisanych, to i tak nie jest związane z kampanią wyborczą w moim odczuciu, gdyż do wyborów zniechęca - jest to więc kampania antywybrcza - zastanawiam się czy dobrze myślę czy kompletnie źle

W przypadku referendum lokalnego, nawet nawoływanie do bojkotu/głosowania, może być złamaniem ciszy wyborczej.

dzięki

Skoro już o plakatach mowa - wczoraj późnym wieczorem trwała zacięta walka w zakresie zrywania plakatów i zaklejania.. oczywiście mowa o przeciwnikach referendum. Prym wiodła tu pani, która służbowym samochodem jednej z trzebińskich firm jeździła i ze sporym zaangażowaniem zrywała plakaty oraz naklejała słynne plakaty "NIE"..

Mam prośbę - chętnie możemy podyskutować na ten temat, ale ze względu na to że jest to grunt trochę 'śliski', to blokuje wątek do wieczornych godzin niedzieli.

Od kiedy obowiązywała cisza przedwyborcza zeszłotygodniowego referendum. Według Ustawy cisza przedwyborcza obowiązywała od godz.24.00 w piątek przed niedzielnym głosowaniem, ale według policjantów patrolujących trzebiński rynek w piątek przed głosowaniem po godz. 23.00, cisza wyborcza obowiązywała od godz. 23.00 - powoływali się na rzekome zarządzenie burmistrza Trzebini (sic!) o ciszy przedwyborczej od godz. 23.00 - pewnie było to zarządzenie ustne, w dodatku przez telefon ? I w ten sposób próbowali wcisnąć ciemnotę nagabywanym przez nich inicjatorom Komitetu Referendalnego, rozwieszającymi plakaty po godz. 23.00, ale jeszcze sporo przed 24.00. Otóż do czego zmierzam ? Normalni policjanci w normalnym kraju, jak też w normalnym mieście wiedzą, że Ustawa jest ważniejsza niż zarządzenie jakiegokolwiek burmistrza, a burmistrz nie stoi ponad prawem. Co więcej - normalna policja ma świadomość swojej apolityczności i w tym duchu postępuje - natomiast tutaj w socjalistycznej Trzebini rządzonej przez uzurpatora wszelkich praw, policjanci zachowali się jak PIESKI NA USŁUGACH BURMISTRZA - WSTYD I OHYDA !
Na potępienie zasługuje również zachowanie Przemysława Rejdycha, który kłamliwie zarzucał inicjatorom referendum zrywanie plakatów swojego współautorstwa, nawołujących do bojkotu referendum. Kiedy zrozumiemy jego strach przed utratą kilku tysięcy złotych miesięcznie dodatkowego dochodu za pełnienie niepotrzebnej dla gminy ( lecz dla prywatnego widzi mi się burmistrza ) funkcji pełnomocnika ds. bezpieczeństwa w przypadku odwołania burmistrza Szczurka, to zrozumiemy, dlaczego był gotów posunąć się do kłamliwego donosu na policję na inicjatorów referendum. WSTYD I OHYDA !

Burmistrz miał (i ma) do dyspozycji ten cały aparat "ucisku i przemocy" jak również narzędzia miejsko-gminnej propagandy. Żeby było śmieszniej - to wszystko za pieniądze podatnika.
W takiej sytuacji frekwencja na referendum powyżej 4000-cy uprawnionch do głosowania jest dużym osiągnięciem. W zasadzie niewiele brakowało do odwołania Burmistrza.

Pytałem znajomych mi drobnych przedsiębiorców, czy w świetle tego pyrrusowego zwycięstwa pan Burmistrz cokolwiek spokornieje i nawiąże bezpośredni dialog z miejscowa społecznością.
Odpowiedź mnie zaskoczyła - powszechnie się uważa, że będzie "jeszcze gorszy" i niewątpliwie "mściwy".
Czas pokaże, dwa lata szybko zlecą.
Obecnie Burmnistrz ma na karku Stowarzyszenie Zielona Trzebinia, którego zarząd raczej nie wyleciał sroce spod ogona. Pan Robert Straś z małżonką widzieli nieco więcej świata, niż obecny burmistrz.
Siersza ma obiecaną kopalnię, chociaż należy mocno wątpić w odbudowanie od podstaw byłej KWK przez ten Ichor Coal czy przez tę spółkę zależną od Ichor (HMS Bergbau). Firma Ichor Coal/HMS Bergbau na razie próbuje się zakotwiczyć na Śląsku lub w pobliżu Śląska. Jej celem raczej jest przejęcie czynnych lub nieczynnych szybów wydobywczych, a nie drążenie od podstaw nowych szybów i budowa kopalni z pełną infrastrukturą.

Pozostanie panu Burmistrzowi to prywatne składowisko opon przy ul.Słowackiego, którego właściciel jest niewypłacalny i już się przymierza do ogłoszenia upadłości. Piękny "rarytas" dla burmistrza Trzebini i pana Starosty.
Także pozostałe "koncepcje": składowisko odpadów w rejonie RT Trzebinia i ta na razie uśpiona spalarnia odpadów na pograniczu Trzebini i Chrzanowa.
A strefy gospodarcze to jeszcze mrzonki. Ta pierwsza na terenie byłych ZM ciągle sie wykluwa i jakoś nie widać tam widocznej prosperity. Dobrze, że chociaż ten trujący Ferpol udało się zatrzymać w jego szkodliwej "okazałości".
Zasypanie byłego jeziorka po ZSO Górka to obecnie mały pryszcz.

Przemysław Rejdych (ten drugi Rejdych od gminnego murku na swojej posesji nie wart wzmianki) jest przykładem tzw. brudnej polityki. Został kupiony przez obecnego burmistrza, aby skutecznie zneutralizować poczynania anyty-Szczurkowe u jego teścia. Bumistrzowi to się udało znakomicie, natomiast nie wiem, jak z tym wszystkim czuje się pan Franciszek. Zresztą były długoletni radny i zasłużony dla Trzebini. Prywatnie sympatyk KJ "Szarża".

Chyba trzeba stworzyć nowy wątek, bo Pan EB jest wdzięcznym tematem postów
Ja dołączam się do przedmówcy i będę obserwował wnikliwie poczynania trzebińskiego włodarza i jego zaplecza.

Zapewne Piotr lub Kamil przymierzają się do zamknięcia tego wątku.
Twój pomysł jest znakomity, warto założyć temat o osiągnięciach w Trzebini miłościwie nam panującego pana Burmistrza. O osiągnięciach tych prawdziwych (daj Panie Boże) jak i o tych wirtualnych.
Samorząd zaoszczędzi na tym jednorazowym drukowanym biuletynie, a pana społecznego komunikatora w UM wyślemy na przymusową emeryturę - bo nasze relacje będą naprawdę wiarygodne i w dodatku z pierwszej ręki. Tylko nie wiem, czy Przełom na swoim forum przyklaśnie takiej inicjatywie. Bo ostatnio Inicjatywy u niektórych powodują wysyp gęsiej skórki.
Więc czas na EB! Swego czasu była to najbardziej znana reklama piwa pewnego australijskiego browaru. Obecnie w naszym kraju po EB nie ma żadnego śladu.

PS. Wyjaśnij, proszę - dlaczego nasz obecny miłościwy Jest mi przykro to w skrócie EB? Coś nie jestem za bardzo kumaty.

Skoro ktoś coś wie i widział czemu nie podał opinii publicznej jakiej firmy samochód służbowy jeździł z akcją plakatową?

Jendrku. Jestem za założeniem nowego tematu, bo cisza wyborcza już za nami. Inicjatywa należy do forumowiczów.

PS. Ja z kolei nie rozumiem o co chodzi z tymi Inicjatywami wywołującymi gęsią skórkę.

"ANTYPREMIER", "gostek001", "jendrek", szkoda aby Wasze posty zniknęły wraz z zamknięciem tematu. Powinny otwierać nowy temat, istnieć aż do następnej ciszy przedwyborczej i gromadzić treści które pozwolą mam mieszkańcom podjąć decyzję kogo powinniśmy pożegnać w następnych wyborach.

EB to Ekscelencja Burmistrz
Tytuł postu Jendrka bardzo mi się podoba, więc niech będzie to moją inicjatywą
Wszystkich pozdrawiam.