Witam!
Może coś takiego:
http://www.zmieleni.pl/
Pozdrawiam.

Wprowadzenie jednomandatowych okręgów jest bardzo złą zmianą, niosącą dużo więcej strat niż korzyści. Powoduje likwidację wielopartyjności i zawężenie wyboru do dwóch wielkich partii. Widać to nie tylko w krajach, gdzie taki system występuje, ale i w wyborach do senatu. Mamy de facto wyłącznie PO i PiS. Chyba nie takiego skutki chciałabyś?
A już kompletnym nieporozumieniem są słowa pana Brzezińskiego - bowiem to USA mają chory system, dużo gorszy od naszego.

Dzień dobry Zastanawiam się co się dzieje z radnymi wybranymi przez mieszkańców z Oś.ZWM?
Nigdzie ich nie widać. W dniu 09.11.2012 było zebranie mieszkańców z burmistrzem i zaproszonymi osobami .
Żaden radny nie przyszedł a pani burmistrz spóźniła się godzinę/podobno pomyliła godziny / Z rozmowy z panem Rejdychem/zatrudniony przez burmistrza pasjonat, który za swą pasję jest wynagradzany z naszych podatków/ zrozumiałam,że powinnam się cieszyć, że nie mieszkam w Krakowie, bo tam mogłabym już stracić życie a w Trzebini nie mamy powodów do narzekań. Czy ktokolwiek wie co dzieje się z naszymi radnymi?

Ruda a wiesz o czym pełny-nocnik mówił? Dziwnie to wybrzmiało ale czy to mam odbierać jak informacja o mafii w Krakowie ?
Powiem ci Ruda iz nie jesteś samotna w tych oczekiwaniach. U mnie na osiedlu od ponad 2 lat nie było zebrania z mieszkańcami. A radnego osiedle nie ma od ponad 16 lat. I nie będzie miało bo nas przyłączyli do innego.

Okręgi jednomandatowe są tym, czego w Polsce potrzeba. Rabbani nie zgodzę się z Tobą. Obecnie mamy wybory proporcjonalne i moich przedstawicieli w Sejmie i w Senacie nie widziałem. Zgadzam się, że dziwne są wybory pośrednie w USA. Z tego co mówisz wynika, że najlepsze są wybory proporcjonalne bez progu wyborczego. Wtedy dopiero jest chaos. Raz to przechodziliśmy (1991 r.) i to była kompletna porażka.

Nigdy nie twierdziłem, że brak progu wyborczego jest dobry - tu zupełnie się z tobą zgadzam: byłby chaos. Po prostu bronię koncepcji proporcjonalnej + klauzura zaporowa. A sejm i senat nie powinien być widziany jako skupisko "swoich", regionalnych posłów/senatorów. Powinien być okrojony do 200 osób, reprezentacyjnych cele ogólnokrajowe, nie lokalne. Senat w ogóle powinien być zniesiony.

Oczywiście, że Senat jest w Polsce niepotrzebny. Jest efektem przetargów Okrągłego Stołu. Zadania Senatu polegające na reprezentowaniu mniejszości są u nas zbędne, bo jesteśmy państwem jednolitym. Próby zrobienia z Senatu reprezentantów regionów/województw nie przyniosły i raczej nie przyniosą pozytywnych efektów.

To nie jest tak, że przy wyborach większościowych wchodzą dwie partie. Wchodzą kandydaci wybrani bezpośrednio. Konkretnie wiesz na kogo głosujesz, kto jest z tego okręgu, jak tam działa. Lider małej partii jest w stanie pokonać innego, mało znanego, kandydata partii większej. Zagrożeniem jest manipulowanie przy okręgach i robienie tzw. "efektu salamandry".

Amster - tak to wygląda (pięknie - zgadzam się) tylko w teorii. Praktyka pokazuje coś innego - spójrz na USA, na Wielką Brytanię czy chociaż na nasze ostatnie wybory senackie: jakoś poza PiS i PO dostał się tylko Cimoszewicz. Dlaczego więc ludzie zagłosowali na kandydatów tych dwóch partii, a nie lokalnych liderów?

To nie jest tak, że na wyspach są tylko dwie partie. USA jest specyficzne. Dla nich z kolei nasz system jest bardzo dziwny. W stanach np. przed wyborami prezydenckimi można określić kto wygra wybory. Tam kampania praktycznie rozpoczyna się po wyborach.
A do naszego Senatu widocznie nie startowali silni liderzy. Powiem Ci szczerze, że sam nie wiem na kogo wtedy głosowałem. Jestem pewny, że nie na żadną z partii parlamentarnych...

"Krzysio" U nas jest 2 radnych ale nie mają czasu. Jeden jest na emeryturze i "coś" buduje a drugi zapracowany.Wracając do bezpieczeństwa to na ZWM wcale nie jest spokojnie.Kiedyś mogłam wieczorem spokojnie iść do pracy a teraz mam "stracha". Siedzą pod blokami albo na ławkach piją, ćpają, przeklinają i nigdy nie wiesz co takiemu oszołomowi wpadnie do głowy. Wrzeszczą w nocy, spać nie można a najgorsze w tym wszystkim jest to, że dołączyły do tego towarzystwa dziewczyny niepełnoletnie, są bezczelne, pijane, wulgarne i mają rodziców którzy nie widzą w tym nic złego. Krzysiu, czy będą działać na naszym terenie mafie/nie daje głowy,czy ich już nie ma/to zależy od rodziców i organów bezpieczeństwa, które nie powinny do tego dopuścić, gdyż wtedy to już będzie za późno.Pozdrawiam

Jak twierdzi Ruda, zmiany są, niestety na gorsze. Chciaż, skoro rodzice nie widzą w tych zachowaniach młodych nic zlego, musimy przyjąć to jako normę.

Dzięki Felku za określenie normy
Cholercia - moje dzieci i ja chyba odbiegają od normy

Można to nazwać neolumpenproletariat...