Cieszę się, że poszłam. Można było sobie wyrobić zdanie o kandydatach. Niektórzy znacznie lepiej prezentowali się na plakatach-powinni w ogóle ust nie otwierać, a może ktoś by się nabrał...
Najlepiej wypadł pan Szczęśniak.
Pani Red. naczelna miałą ładne buty;) Pani Anno, nie wiem, o co chodzi z tym wywracaniem kota DO GÓRY ogonem... Ale może się czepiam. Choć z drugiej strony takie błędy i to powtarzane kilka razy nie przystoją człowiekowi słowa-a dziennikarz nim jest.
Ważne, że wiem, na kogo zagłosuję, a Państwo?


http://www.violazakrzewska.pl/

Ja też uważam, ze najlepiej wypadł p. Szczęśniak i tak jak pisałam jeden z kandydatów zrobil z siebie po prostu błazna:)

Oczywiście pytanie o nieszczęsnego kota skierowałam do p. Grażyny, a nie p. Anny;)

Ja tam pójdę głosować na Rejdycha. Fakt że trochę go jadły nerwy ale za to jak się rozluźnił potrafił zabawić publiczność:) Zresztą nawet zdenerwowany nie mówił źle. Szczęśniak wypadł najlepiej... tylko dziwne to było że wszytkie swoje wypowiedzi czytał z kartki..., Adamczyk za to kpił se z nas.

A co to ma do rzeczy? Wszyscy mogli się przygotować do odpowiedzi na te pytania. Ważne, że jego wypowiedzi były sensowne, pozbawione wodolejstwa.
A Rejdych-przyznam, że ładnie mu z oczu patrzyło na plakacie. Ale po jego "występie" zaczęłam się bać: bo jeśli wygra, to będzie albo śmieszno, albo straszno...

Witam!
Wolny człowiek w wolnym kraju sam podejmuje decyzje. Korzystając z tego przywileju na pewno nie zagłosuję na p. Rejdycha ponieważ chciałabym, aby mój burmistrz był kompetentny, a nie zabawny (taki może być wodzirej na zabawie sylwestrowej).
Fakt, bardzo dobrze wypadł p. Szczęśniak, ale najbardziej spokojny, opanowany i "bez kartki" był p. Pypno.
P. Pasternak, to troszkę jak xero p. Adamczyka, któremu z kolei nie mogę wybaczyć niedopatrzenia w sprawie likwidacji świetlic szkolnych.
Pozdrawiam.

Sugeruje Pani że znali pytania pisząc "każdy mógł sie przygotować" debata debatą ja zapoznałem się z ulotką, programem Rejdycha a szczególnie szanuje go za to że nie boi się otwarcie mówić o tym co się dzieje w Trzebini, a dzieje się źle i sam to odczuwam.

Nie sugeruję, tylko wiem-przecież prowadząca debatę, powiedziała na początku, że każdy dostał wcześniej pytania. Ja słucham zawsze bardzo uważnie:) I to mnie czasem gubi... Bo potem analizuję. Tak jak z tym kotem do góry:)

Ja słyszałem o "zagadnieniach" a nie pytaniach a to jest Pani profesor duża różnica:)

Witam!
Tak się składa, że ja też słyszałam "pytania".
Jeżeli natomiast chodzi o ulotki - papier wszystko przyjmie.
Burmistrz powinien być kompetentny, opanowany, umiejący się znaleźć w każdej sytuacji. Tego niestety p. P. R brakuje. Nie wystarczy głośno krzyczeć, trzeba jeszcze wiedzieć co się krzyczy i dlaczego.
Pozdrawiam.

Moim skromnym zdaniem na debacie najlepiej zaprezentował się p. Rejdych. Kiedy miał zachować powagę to ją zachowywał, kiedy przyszedł czas rozbawić widzów, to też się sprawdził. Zdumiewa natomiast wzajemna sympatia względem siebie panów Szczęśniaka i Adamczyka. Jest co najmniej zdumiewające.

Ja również uważam, że najlepiej wypadł pan Szczęśniak. O ile na pana Rejdycha byłem skłonny zagłosować, to po debacie stracił wiele. Chyba większość kandydatów straciła w oczach bo część wypowiedzi było ogólnikowa, takie lanie wody. Najgorzej chyba wyszedł obecny burmistrz, który został wyśmiany podczas odpowiadania na pytanie o gospodarkę

No cóż, powagę może i p. Rejdych zachowywał, ale na tym koniec.
Mnie nie dziwi "sympatia" obu panów (Szczęśniak - Adamczyk). Normalni ludzie zwykli tak właśnie się zachowywać. Czego oczekiwałaś??? wulgaryzmów, utarczek słownych, obrażania się na siebie...Zresztą na końcu sama napisałaś, że jest to najmniej zdumiewające, więc o co chodzi?
Pozdrawiam.

Dobry wieczór! Debata rozwiała moje minimalne wątpliwości, które miałem dotychczas. Pan Szczęśniak pokazał wielką klasę i jest najbardziej godnym z kandydatów, żeby reprezentować Trzebinię. Jego odpowiedzi były merytoryczne, nie błaznował a i humoru w Jego freestyle'u nie zabrakło Widać, że będzie wiedział, jak się zabrać do poszczególnych spraw. Pan Pypno zdobył moim zdaniem srebrny medal, jednak ma zbyt małe w porównaniu do Szczęśniaka doświadczenie samorządowe. Na temat "uroczego" występu pana Rejdycha się nie wypowiem... Pozdrawiam.

Witam,
Również zgadzam się, że Szczęśniak wypadł dobrze. Swoim opanowaniem i spokojnymi wypowiedziami przekonałby mnie, gdybym go nie znał. Zupełnie inaczej Rejdych. Był zdenerwowany, ale może nie przywykł do wystąpień przed tak liczną publicznością. Sam bym się pewnie denerwował. Panie prowadzące również popełniały gafy, nie tylko słowne. Rejdych chyba za dużo obiecał. Sprowadzi młodych lekarzy do ośrodków zdrowia, nowych przedsiębiorców, wynagrodzi kupcom z rynku dolegliwości związane z remontem etc. Trochę by się tego uzbierało. Ale jego świetlice lub powiedzenie wprost przy burmistrzu, że ludzie jadą do pracy w kierunku Krakowa albo Katowic, lub idą do urzędu jest gorzką prawdą. Szkoda, że właśnie temat nepotyzmu i przerostu zatrudnienia u "wuja Adamczyka" się nie rozwinął. Pasternak to kumpel Adamczyka (podobnie jak Szczęśniak) i w przypadku reelekcji obecnego włodarza, przypuszczam, że zostanie wybrany na wiceburmistrza. Pypno z racji swojego doświadczenia jako dyrektor, również był opanowany, ale nie przekonałby mnie do poparcia jego kandydatury. Ale najważniejsze żeby ludzie otworzyli oczy i NIE GŁOSOWALI NA ADAMCZYKA!!! Słyszeliście jego wypowiedzi??? Służba zdrowia jest u nas ok, ZKKM jest ok(jeszcze przez jakiś czas), nieprawidłowe remonty nie zrobiły na nim wrażenia, zadłużenie gminy na blisko 40 milionów jest ok, a za dwa lata on zacznie z tego wychodzić. Stwierdził, że odejdzie ze stanowiska, jeżeli po 2 latach nie zrealizuje pomysłu budowy mieszkań komunalnych... O Boże! Panie Adamczyk, a co pan robił przez 12 lat??? Nie dało się takiej deklaracji złożyć wcześniej, albo zrealizować opowiadanych na debacie pomysłów???