Wypisując pytania tutaj z góry skazujemy je na brak odpowiedzi... Może niech autor prześle te pytania do adresata i opisze jakie dostał odpowiedzi (lub, że ich nie dostał). Przynajmniej będzie szansa na jakakolwiek odpowiedź.

Próbowałem także takiej metody, o której piszesz, także nie działa – nawet w odniesieniu do nowego PO-wskiego kandydata na chrzanowskiego Burmistrza tj. R. Kosowskiego; dowód poniżej:
temat pt.” Potwór z Loch Ness w Przełomie czyli hałda i staw ZGT”
post z dn.16.9.2009 i dalsze dotyczące zagrożenia małych dzieci metalami ciężkimi
viewtopic.php?f=9&t=1158&start=30
oraz dodatkowo - treść postu z e- mail do „wszystkich świetych”:


Temat postu: Re: Potwór z Loch Ness w Przełomie czyli hałda i staw ZGT
Wysłany: Nie, 25 Paź 2009, 16:27
Niestety, nie widzę – mimo upływu długiego okresu czasu – żadnej publicznej reakcji na mój post z dn. 29 września br ze strony władz samorządowych Gmin i Starostwa.
Sprawy nie podniósł także Przełom (jeśli przeoczyłem – od razu przepraszam), więc zwróciłem się bezpośrednio do Burmistrzów Chrzanowa i Trzebini oraz Starosty.
Treść listu poniżej.
..........................................

Od: antoni pyclik
Do: sekretariat <sekretariat@powiat-chrzanowski.pl>, sekretariat <sekretariat@chrzanow.pl>, urzad <urzad@um.trzebinia.pl>

Dw: <gazeta@przelom.pl>

Data: Niedziela, 25 Października 2009 02:40
Temat: odpowiedzi nt zagrożenia małych dzieci metalami ciężkimi
………………………………………………
Pan Starosta, Panowie Burmistrzowie!
W Przełomie, w ramach forum – temat „Potwór z Loch Ness w Przełomie czyli hałda i staw ZGT”
pojawił się problem zagrożenia metalami ciężkimi małych dzieci, mieszkających w rejonie oddziaływania ZG Trzebionka.link viewtopic.php?f=9&t=1158&p=22256#p22256 ,
W ramach postu z dn. 29 września br zadane zostało pytanie ( pkt 2), objęte poniższym cytatem:
"A w środowisku okolic Trzebionki ołów bez wątpienia także jest, jeszcze na dodatek łącznie z innymi metalami ciężkimi( kadm, chrom, cynk).
Wracajac na chwilę do postu poprzedniego na temat Olkusza zapytać należy:
1) czy obniżenie 2-krotne dopuszczalnej iloci ołowiu dla dzieci spowodowało by w Olkuszu bardzo duże zwiększenie iloci dzieci zagrożonych; było ich 10%, a z now± norm± ile – 20%, 40%?
Można się tego dowiedzieć w Olkuszu lub u pani dr E.Kulki ( post powyżej),

2) czy wykonanie badań sprawdzaj±cych dzieci z rejonów w pobliżu Trzebionki , podobnych do badań w Olkuszu - i być może przez tego samego wykonawcę – to zbyt duże obci±żenie dla samorz±dów powiatowego lub gmin w Trzebini i Chrzanowie ?
Chyba zainteresowani - zapewne w pierwszej kolejnoci rodzice - powinni pilnie i stanowczo tego zaż±dać, najlepiej publicznie, bo będzie skuteczniejsze."

Jeli taka była i przoczyłem, to bardzo przepraszam.
Problem postawiony, pytanie zadane publicznie, więc i odpowiedż też winna być publicznie.
Pyclik

Cóż... Bardzo przykro mi to czytać, kontakt z ludźmi powinien być priorytetem dla władz.
Dla burmistrzów szczególnie. Ignorancją i zbywaniem nie rozwiąże się problemu.

To jest tylko przykład, który starałem się pokazać bardzo konkretnie, gdyż z dotychczasowej korespondencji z Tobą odniosłem wrażenie niedowierzania - z Twojej strony - iż jest to faktem, po prostu prawdą.
Różnych podobnych "kwiatków" jest tutaj - na forum i w Przełomie - trochę, było więcej, ale bardzo duża ich część została przez Przełom skryta( utajniona) w w kwietniowej "rewolucji kulturalnej".
Spróbuj coś zrobić Mateuszu, w końcu przecież chcesz zostać radnym z prawdziwego zdarzenia, a nie bezkrytycznym burmistrzowskim potakiwaczem.
W tym dziele powodzenia życzy
Pyclik

Rzeczywiście, nie zostałem przyzwyczajony do jawnego "olewania" ludzi (przepraszam za słownictwo), dlatego nie do końca wierzyłem w tak daleko idący brak możliwości uzyskania jakiejkolwiek odpowiedzi.
Moja propozycja wygląda następująco:
Stary: Zredaguj te pytania w ładny dokument tekstowy z prośbą o odpowiedź. Wyślij mi (ew. komuś z Trzebini) @ to zostawię go na dzienniku podawczym - mając ISO muszą zachować obieg dokumentów i to pismo musi dojść do adresata... Nie da Ci to 100% pewności na odpowiedź, ale warto próbować. Nawet jeśli odpowiedzi nie uzyskasz to będziemy przynajmniej mieli jasność w omawianym temacie.

Gdy będziecie mieli pytania oraz wątpliwości dotyczące Chrzanowa, to mogę zawsze przejść się i te pytania zadać osobiście. Rozwiązanie takie oczywiście ma swoje wady, ale lepsze to niż wyżej pokazany sposób traktowania maili. Jeśli chodzi o Trzebinię, to będąc w okolicy również mogę się umówić (czas oczekiwania ok 3 tyg). Jednak spróbujmy to załatwić oficjalnie - dokumentem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jest to nie tylko priorytetem ale i obowiązkiem urzędników wynikającym z przepisów Ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Do pyclika w tej sprawie posłałem PW.

Do M. Jamrozik!
Nawiązując do postu powyżej posyłam Ci to, co otrzymałem w PW
http://www.przelom.pl/archiwum/3_2010_4 ... odpowiada/
Ciekawe bardo, ale także rzecz bardzo ważna dla naszej dyskusji wcześniejszej:
nie ma powodu i usprawiedliwienia dla innego traktowania przez urzędy wystąpień e-mail - owych czy tradycyjnych na papierze.
Pyclik

Przepraszam, podaję prawidłowy adres - dotyczy postu powyżej:
http://www.przelom.pl/archiwum/3_2010_4 ... odpowiada/
Pyclik

Nie jestem prawnikiem, więc mogę się mylić.... jednak wydaje mi się, że pytania postawione w tym temacie, to pytania do konkretnego człowieka o jego poglądy i zdania, co za tym idzie nie można podciągać tego pod informacje publiczne, o których mowa w ww. artykule.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że każda osoba publiczna powinna wypracować jakiś sposób komunikacji z ludźmi i odpowiedzi zawsze powinny być udzielane.

PS: Można stworzyć mały portal, na którym będzie można zadawać pytania.... Oczywiście będę prosił adresatów o udzielanie odpowiedzi... może takie rozwiązanie będzie dla nich wygodniejsze i uda się skuteczniej te odpowiedzi wyegzekwować.... dla motywacji doda się licznik mówiący ile pytań zostało bez odpowiedzi... Oczywiście to tylko propozycja wymyślona "na szybko"

Jeśli we wtorek 16.11.2010 r. godz. 18.00 w Sokole w Trzebini pytania kandydatom na Burmistrza Trzebini będą na żywo zadawali wyborcy , to może być gorąco - oj może być....

O treści pytań można dyskutować, ale bezdyskusyjna jest to , co sam mimochodem napisałeś:

Żaden z adresatów, w żadnej formie nie zdobył się nawet na jedno słowo odpowiedzi.
Pyclik

To może ja odpowiem za adresatów. O kilku lat mówię i piszę iż w dobie internetu w urzedzie powinna byc odpowiedzialna osoba za kontakt z mieszkańcami właśnie przez internet a to poprzez maile lub forum na stronach np www...
Owszem istnieje taka opcja że zostać także ono zaśmiecone poprzez sfrustrowanych mieszkańców ale na pewno coś wniesie by otworzyć urząd. Powinny one być publicznie widoczne i widoczne odpowiedzi dla wszystkich. Burmistrz także winien na nie odpowiadać i podległych urzędników rozliczać.
Oczywiście to tak ogólnie ale temat jest do dopracowania ale czy zostanie kiedys zrealizowany - czas pokaże.

Krzysu!
Chrzanów, Trzebinia – w dziedzinie , o której piszesz wyżej – są zorganizowane jak za króla Ćwieczka, nie wiem czy celowo ( kontakt pociąga za sobą obowiązki), czy z powodu nieznajomości rzeczy.
Inni – nawet bardzo blisko –dawno odkryli, jak sprawę elektronicznego kontaktu wóit( burmistrz) - mieszkańcy się załatwia; oczywiście przydała by się równoległa nitka dla tych, którzy chcą to załatwiać drogą pocztową lub poprzez jakieś skrzynki kontaktowe w Urzędzie.
Przykład najbliższy, bo podobnych jest w Polsce wiele, to gmina Babice i dział na ich stronie internetowej pod nazwą „ Wójt gminy odpowiada”
http://babice.pl/index.php?id=212
Nie umiem w pełni ocenić - zadałem kiedyś pytanie próbne i bardzo szybko otrzymałem satysfakcjonującą odpowiedź – czy to działa idealnie, ale dla miast powiatu chrzanowskiego byłby to dobry początek, szczególnie gdyby od razu wprowadzić trzy drogi dla składanie pytań( e-mail, poczta, skrzynka w urzędzie).
Pyclik

Ja chciałbym panu Burmistrzowi Trzebini zadać jedno konkretne pytanie. Ilu urzędników było zatrudnionych przez Urząd Miasta I Gminy cztery lata temu, a ilu jest teraz. Plus - ilu było zatrudnionych w instytucjach podległych gminie... Wystarczą mi same czyste liczby...

Oczywiście nie oczekuję odpowiedzi na żadne z zadanych pytań, szczególnie od burmistrza. Po prostu przeczytałem program wyborczy pana Adamczyka - i coś mnie "trafiło". Napisanie tego, co się myśli (np. w formie pytań, nawet retorycznych) przynosi w takiej sytuacji lekką ulgę.

Gdyby jednak pan Adamczyk przeglądał kiedyś to forum... Gdyby chciał się ustosunkować do któregoś z zagadnień ... Nawet dłuuuugo po wyborach ... Niech się nie krępuje!!!