Nie masz konta? Zarejestruj się

Dylemat imprezowy, czyli kogo wybrać

04.11.2009 00:00
Jeśli nie w domu, to gdzie spędzić wieczór 11 listopada? Z okazji Święta Niepodległości szykują się w gminie dwie atrakcje. W Alwerni wystąpi Jacek Wójcicki, a w Porębie Żegoty grupa pasjonatów przygotowała historyczno-muzyczny show. Szkopuł w tym, że obie imprezy mają się rozpocząć o tej samej godzinie. Czy organizatorzy: Marek Klatka i burmistrz Jan Rychlik, nie mogli się dogadać i ustalić różnych terminów?

Jeśli nie w domu, to gdzie spędzić wieczór 11 listopada? Z okazji Święta Niepodległości szykują się w gminie dwie atrakcje. W Alwerni wystąpi Jacek Wójcicki, a w Porębie Żegoty grupa pasjonatów przygotowała historyczno-muzyczny show. Szkopuł w tym, że obie imprezy mają się rozpocząć o tej samej godzinie. Czy organizatorzy: Marek Klatka i burmistrz Jan Rychlik, nie mogli się dogadać i ustalić różnych terminów?

Nie przenośmy stolicy z Alwerni do Poręby Żegoty - mówi z przekąsem Rychlik.

- Niektórzy już zapowiedzieli, że będą tam, gdzie burmistrz. Szkoda, bo zaserwujemy coś naprawdę ekstra - żałuje Klatka.

Propozycja urzędowa
W zeszłym roku pisaliśmy, że Marek Klatka, sołtys Poręby Żegoty, zorganizował w swojej wsi obchody Święta Niepodległości w konwencji radosno-zabawowej, gdy tymczasem na Rynku było patetycznie, czyli zwyczajnie. Teraz burmistrz Jan Rychlik i Władysław Tomczyk, dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni, postarali się o wiele bardziej. Za około 3 tys. zł „ściągnęli” Jacka Wójcickiego, artystę krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Namówili też Janinę Mendys Gatti, właścicielkę zrujnowanego dworu Szembeków w Porębie Żegoty, na co dzień mieszkającą we Włoszech, do zaprezentowania swojego malarstwa w galerii SOK-u. Oczywiście, w programie świętowania nie zabrakło elementów tradycyjnych, czyli zaciągnięcia warty honorowej na Rynku, przemówienia Rychlika i biesiady patriotycznej w wykonaniu m.in. uczniów.

Propozycja porębska
Marek Klatka zaprasza 11 listopada do Starego Dworu w Porębie Żegoty na wieczór poetycko-muzyczny „Patrioci byli i są wśród nas”. Ma to być półtoragodzinne widowisko, które przeprowadzi odbiorcę przez burzliwą historię Polski, zaczynając od rozbiorów, poprzez XIX-wieczne zrywy narodowowyzwoleńcze, I i II wojnę światową, stan wojenny, do współczesności.

- Po drodze przypomnimy lokalnych bohaterów, między innymi westerplatczyka Zygmunta Ziębę czy księdza Włodzimierza Szembeka, zamordowanego w Oświęcimiu - mówi Marek Klatka.

Zdradza, że w części przygotowanej przez uczniów podstawówki, a dotyczącej Powstania Warszawskiego, nie zabraknie elementów mogących nawet zaszokować co niektórych.

Opuszczę, gdy tylko...
Kusi i występ Jacka Wójcickiego, i intrygująca propozycja Marka Klatki. Szkopuł w tym, że obie atrakcje rozpoczynają się dokładnie w tym samym czasie, o godz. 18.30.

- Mam dylemat, co wybrać - przyznaje radna Zofia Grondalczyk. - Na pewno przyjdę na oficjalne uroczystości gminne, ale opuszczę je, gdy tylko dostanę sygnał, że rozpoczyna się impreza w Porębie Żegoty - dodaje.

- Chętnie poszłabym do Marka Klatki, ale wypada mi, jako radnej, być na urzędowych obchodach. I tak zrobię - mówi Krystyna Wojtoń. - Marek powinien przewidzieć niezręczną sytuację i zorganizować swoje widowisko w innym dniu - uważa.

Dlaczego się nie dogadali?
Marek Klatka tłumaczy, że właściciel Starego Dworu udostępnił mu lokal tylko 11 listopada, właśnie od godz. 18.30. Zapewniał, że nie miał przysłowiowego pola manewru.

- Bardzo mi przykro, że obie imprezy pokrywają się - dodaje. Twierdzi, że pojawi się przed południem na Rynku w Alwerni.

- Przyjdę choćby dlatego, że traktuję udział w tego rodzaju uroczystościach jako swój obowiązek - wyjaśnia.

Jan Rychlik mówi, że nie znajdzie czasu, żeby tego dnia zaglądnąć do Poręby Żegoty.

Wyjście z sytuacji
I Klatka, i Rychlik, i wszyscy inni, którzy nie będą mogli zobaczyć albo występu Jacka Wójcickiego, albo widowiska w Porębie Żegoty, mogą się spotkać dzień wcześniej, 10 listopada, w Okleśnej. Krystyna Wojtoń zaprasza o godz. 17 do domu ludowego na biesiadę patriotyczną „Przybyli ułani”. Obiecuje, że będzie m.in. wspólne śpiewanie i dobre jedzenie.
Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Marek Klatka i Jan Rychlik (fotomontaż)

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 44 (912)
  • Data wydania: 04.11.09

Kup e-gazetę!