Nie masz konta? Zarejestruj się

Szkoda Szlęka

17.01.2007 00:00
Był prezes... i nie ma prezesa - pożegnalne spotkanie Edwarda Szlęka z pracownikami oraz samorządowcami podszywa niepokój. Wszystkich zżera ciekawość, kto zostanie nowym szefem Zakładów Chemicznych Alwernia i jaką obierze strategię.
Był prezes... i nie ma prezesa - pożegnalne spotkanie Edwarda Szlęka z pracownikami oraz samorządowcami podszywa niepokój. Wszystkich zżera ciekawość, kto zostanie nowym szefem Zakładów Chemicznych Alwernia i jaką obierze strategię.
- Oczekuję, że będzie kontynuował „politykę” inwestycyjną prezesa Szlęka. Te działania były dobre, przyszłościowe i, co więcej, akceptowane przez właściciela, czyli grupę Ciech - mówi Julian Filipek, przewodniczący Międzyzakładowego Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego ZCh Alwernia.

Filipek zna...
Myśli o rozpoczętej już produkcji fosforanów paszowych oraz przygotowywanej - nawozów rolniczych granulowanych i ogrodniczych. „Paleta nawozowa” ma zrównoważyć zauważalny od lat spadek popytu na techniczne fosforany do produkcji proszków do prania (trójpolifosforan sodu techniczny, wiodący produkt, być może zniknie z oferty ZCh Alwernia).
- Realizując ten plan inwestycyjny, zatrudnienie nie tylko nie zmniejszy się, ale wzrośnie o dwadzieścia, trzydzieści osób - przekonuje Filipek.
Twierdzi, że zna nazwisko nowego szefa.
- To człowiek z zakładów, z Alwerni. Więcej nie powiem - zapiera się.
Osoba ta miałaby pełnić obowiązki prezesa zarządu ZCh Alwernia do maja tego roku, do walnego zebrania.

Racut ubolewa...
- Teraz pisanie o zakładach jest ciekawsze niż przed przyjściem tutaj Szlęka. Widać znaczny postęp - stwierdza Jan Racut, redaktor naczelny „Alchemika”, miesięcznika ZCh Alwernia.
Przewodniczący Filipek przyznaje, że końcem lat 90. i w latach następnych zakłady nie miały szczęścia do dobrych prezesów. Szlęk był pierwszym menadżerem z prawdziwego zdarzenia. Redaktor Racut ubolewa, że Szlęk nie dokończył tego, co zaczął.
- Koksownia Przyjaźń zalicza się do pierwszej dziesiątki najlepszych spółek w Polsce. Nie mogłem przejść obojętnie wobec takiej okazji. Poza tym, jak się jest zbyt długo w danej firmie, to też źle - Edward Szlęk, prezes ZCh Alwernia od listopada 2003 r., nie kryje ambicjonalnych i finansowych powodów zmiany miejsca pracy.

KOMENTARZ

Wcześniejszych prezesów: Romana Kulę, który ponoć chciał dobrze dla zakładów, ale od początku było widać, że nie da rady; Leskiego, który ciągle powtarzał, że gdyby wcześniej nie utopiono dużych pieniędzy w niepotrzebnych inwestycjach, to przedsiębiorstwo stałoby znacznie lepiej; Żurowskiego, który - jak mówią niektórzy - zaczął logicznie myśleć i dlatego go wyrzucili - załoga żegnała z ulgą. Edwarda Szlęka żałuje, bo boi się, by jego następca zwyczajnie nie pokpił sprawy.
Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Edward Szlęk z pracownikami ZCh Alwernia

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 3 (768)
  • Data wydania: 17.01.07

Kup e-gazetę!