Nie masz konta? Zarejestruj się

Testy na żywym organizmie

13.07.2004 00:00
Kolejny rocznik uczniów ma już za sobą testy kończące naukę w gimnazjum.
Kolejny rocznik uczniów ma już za sobą testy kończące naukę w gimnazjum. Przedmioty ścisłe najlepiej wypadły trzecioklasistom z Nowej Góry w gminie Krzeszowice (29,41pkt), zaś przedmioty humanistyczne gimnazjalistom z KSW w Libiążu (32,94 pkt), które od początku przoduje w lokalnym rankingu gimnazjów.
Egzamin gimnazjalny oceniany jest zewnętrznie. Prac nie sprawdzają nauczyciele z macierzystych szkół uczniów. Za każdą z części można zdobyć maksymalnie 50 pkt. Udaje się to jednak tylko nielicznym, najczęściej laureatom kuratoryjnych konkursów wiedzy.
Poprosiliśmy gimnazja powiatu chrzanowskiego i gminy Krzeszowice, by pochwaliły się tegorocznymi wynikami testów. Uzyskaliśmy informację od wszystkich szkół z wyjątkiem gimnazjum przy Zespole Szkół w Żarkach.
- Źle odebraliśmy ubiegłoroczny ranking. Jesteśmy raczkującym gimnazjum – stwierdziła Wiesława Gwóźdź, dyrektor szkoły, która uchylając rąbka tajemnicy poinformowała jedynie, że część humanistyczna wypadła poniżej średniej (w granicach 21-25 pkt), zaś część matematyczno-przyrodniczna średnio (w granicach 20-26 pkt).
Ile konkretnie wynosi tegoroczna średnia szkoły – nie wiadomo. Wiadomo jednak, że w zeszłym roku gimnazjum w Żarkach nie miało się czym chwalić. Uzyskało średnią 44,31. Gorzej wypadło jedynie gimnazjum dla dorosłych w Trzebini, którego uczniowie mają znacznie obniżoną liczbę godzin.

Sumienna praca
Średnia punktów osiągniętych przez szkołę nie do końca odzwierciedla poziom nauczania. Tam, gdzie średnia jest poniżej powiatowej, są klasy lub pojedynczy uczniowie, którzy test napisali rewelacyjnie. Przykładem – Gimnazjum w Jankowicach.
- Jeden uczeń uzyskał bardzo wysoki wynik – 92 punkty. Pozostali bliski 90 punktów. W klasie mieliśmy jednak dużą grupę uczniów słabych – mówi Krystyna Szymkiewicz, dyrektor Gimnazjum w Jankowicach.
Natomiast szkoły, które uzyskały najwyższą średnią, nie kształcą wyłącznie prymusów.
- Mamy normalnych uczniów. Są wśród nich osoby bardzo zdolne, są też nieco mniej utalentowane – mówi Reanta Świeca, dyrektor gimnazjum KSW.
W czym tkwi tajemnica sukcesu?
- W sumiennej pracy nauczycieli i uczniów. Staramy się motywować dzieci, podkreślając wartość wiedzy. Młodzież systematycznie uczestniczy w zajęciach pozalekcyjnych – wylicza dyrektor Świeca.
Na wynik wpływa też mała liczebność klasy, a przez to lepsze warunki do pracy zarówno z uczniem wybitnym, jak i słabszym. W tym roku w KSW testy gimnazjalne pisała jedna 18-osobowa klasa. Poza tym do szkół KSW trafiają uczniowie, których rodzice płacą za naukę, a to również może być bodźcem, aby maksymalnie wykorzystać szkolny czas.
Do tej pory w rankingowej czołówce było również Gimnazjum nr 3 w Trzebini. Tegorocznemu rocznikowi trzecioklasistów testy wypadły trochę gorzej.
- Szkoła to żywy organizm. Każdego roku mamy uczniów o innych możliwościach i zdolnościach. Dzieci zawsze dają z siebie wszystko. W tym roku mamy humanistów. Dobrze napisali pierwszą część egzaminu, słabiej część matematyczno-przyrodniczą – mówi Anna Stefańska, dyrektor Gimnazjum nr 3 w Trzebini.
Liderem nie jest już gimnazjum przy ZS w Kwaczale, które rok temu miało najwyższą średnią z części humanistycznej.
- Ten rok był rokiem chudym. Dla porównania: w minionym roku 14 uczniów otrzymało świadectwa z paskiem, w tym tylko czterech – twierdzi Edward Doległo, dyrektor ZS w Kwaczale, które rok temu było w pierwszej trójce rankingowej czołówki, zaś w tym spadło poniżej średniej powiatowej.

Nowi liderzy
W miejsce dawnych liderów pojawili się nowi, np. Gimnazjum przy ZS w Alwerni, które z roku na rok pnie się w górę. Dobrze wypadły testy gimnazjalne w szkołach wiejskich. Prym wiodą: gimnazja w Woli Filipowskiej, Babicach, Nowej Górze.
- Mieliśmy klasę, która napisała test bardzo dobrze, uzyskując ponad 64 pkt. Druga wypadła znacznie słabiej. Potwierdziły się tym samym wyniki próbnych testów. Kładziemy duży nacisk na pracę na linii nauczyciel – uczeń – rodzic. Podczas spotkań z rodzicami nauczyciele omawiali wyniki próbnych testów. Sygnalizowali, nad czym ich dzieci powinny jeszcze popracować – twierdzi Władysław Martyna, dyrektor gimnazjum w Babicach.

Nikt nie zmusi
Dyrektorzy są zgodni: wynik testów to suma pracy ucznia i nauczyciela. Nauczyciele, w oparciu o analizę egzaminów z ubiegłych lat, doskonalą metody nauczania. Samodzielnie układają próbne egzaminy lub korzystają z cudzych propozycji. W ciągu trzech lat nauki uczniowie piszą tak dużo testów, że sama forma nie powinna być dla nich stresująca. Zagadką jest tylko treść.
- Wynik zależy od kilku czynników. Gorzej wypadają np. te klasy, w których uczą się dzieci o obniżonych wymaganiach, z orzeczeniami poradni psychologiczno-pedagogicznych – podkreśla Józef Godyń, dyrektor ZS w Zalasiu.
- Ważna jest motywacja dziecka. Jeśli uczeń nie chce się uczyć, nauczyciel go do tego nie zmusi. Tegoroczne testy nie były aż tak trudne. Problemem dla dzieci jest zbyt duża liczba przedmiotów, które egzamin obejmuje. Nawet posiadając potrzebne wiadomości, mają kłopot ze zastosowaniem zintegrowanej wiedzy w praktyce. Nie sprawia im trudności wyszukiwanie informacji – twierdzi dyrektor Gimnazjum w Jankowicach.

Stresujące przeżycie
Dla wielu trzecioklasistów tegoroczne egzaminy okazały się zbyt trudne. Nieraz uczniowie czytali polecenia nie dość uważnie.
Zamiast zaproszenia na wystawę, redagowali zaproszenie na otwarcie wystawy. Mieli kłopot z przenośnym odczytaniem przysłowia „Nie szata zdobi człowieka”. W części matematyczno-przyrodniczej trudność sprawiło im operowanie procentami, poprawne zapisanie równania.
Dla uczniów test gimnazjalny jest stresującym przeżyciem. Wynik może okazać się decydujący przy rekrutacji do wymarzonej szkoły. Wielu dobrych uczniów nie wytrzymuje presji i pisze poniżej swych możliwości.
- Niektórzy uczniowie „piątkowi” napisali jak najsłabsi. Z kolei niektórzy słabsi wypadli całkiem dobrze – mówi dyrektor Martyna z gimnazjum w Babicach.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 28 (640)
  • Data wydania: 13.07.04

Kup e-gazetę!