Wiele niewiadomych kryje polityka ekonomiczna CIECHU S.A. – obecnego właściciela Zakładów Chemicznych Alwernia S.A., dotycząca przyszłości tej firmy. Podczas konferencji wojewódzkiej na temat analizy ryzyka zanieczyszczenia środowiska w województwie małopolskim, przed pomysłami CIECH-u przestrzegał prof. Zygmunt Kowalski z Instytutu Chemii Politechniki Krakowskiej.
- Od 2001 roku, kiedy Alwernię kupił CIECH S.A., którego właścicielem większościowym jest Skarb Państwa (!), zaprzestano modernizacji zakładu. Nie są również wdrażane nowe technologie produkcji, m.in. ta dotycząca utylizacji odpadów poprodukcyjnych autorstwa polskich naukowców. Zakłada ona wykorzystanie surowca zgromadzonego na hałdzie. Wystarczyłoby go na 50 lat! Właściciel traktuje Alwernię jako kapitał, na którym chce zarobić. Dzieli więc zakład na części (spółki) i sprzedaje z zyskiem – mówił profesor.
Niewykluczone, że pod młotek pójdzie też wydział produkcji chromu. Wśród zainteresowanych tą częścią ZCh Alwernia jest inwestor z Kazachstanu, którego odzyskiwanie chromu z zakładowej hałdy nie interesuje, gdyż posiada dostęp do złóż rud we własnym kraju. Jeśli więc CIECH zdecyduje się na sprzedaż wydziału produkcji chromu, zdaniem prof. Z. Kowalskiego, Alwernia zamieni się w hurtownię związków chromu, a hałda pozostanie problemem gminy i województwa.
Przypomnijmy, że chodzi o ok. 3 mln ton odpadów chromowych składowanych od 1972 roku.