Na 30 września zaplanowano zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej S.A.
Pod koniec czerwca tego roku akcjonariusze agencji podjęli decyzję o postawieniu jej w stan likwidacji. Likwidatorem została Krystyna Kulesza. Największymi akcjonariuszami ARZCh było starostwo oraz gminy.
Chrzanów (25 akcji), Libiąż (20 akcji) i powiat (117 akcji) sprzedali swoje pakiety jakiś czas temu warszawskiej firmie Food Machines sp. z o.o. Firma ta jest zainteresowana reaktywowaniem agencji. Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy ma podjąć decyzję o uchyleniu procesu likwidacji.
- Na kolejnym walnym zgromadzeniu nowy zarząd oraz nowa rada nadzorcza będą musiały przedstawić plan spłaty zadłużenia agencji – wyjaśnia Krystyna Kulesza.
W kuluarach mówi się, że na dalszej działalności ARZCh najbardziej zależy burmistrzowi Trzebini Adamowi Adamczykowi. Gmina wciąż posiada 29 akcji spółki. Do tej pory to głównie dzięki szkoleniom trzebińskich urzędników agencji udawało się cokolwiek zarobić. Dodajmy, że ARZCh mieści się w budynku Inkubatora Przedsiębiorczości w Trzebini.
Dotychczasowy prezes agencji Kazimierz Szostek, obiecywał akcjonariuszom m.in. przejęcie przez spółkę hotelu Lipsk w Libiążu. Ponad rok mamił rzekomą obietnicą Ministerstwa Skarbu o przekazaniu hotelu.
Zobowiązania ARZCh wynoszą prawie 270 tys. zł. Wierzycielami spółki są: urząd skarbowy, ZUS, a także dostawcy i inni kontrahenci. Akcje agencji, oprócz firmy Food Machines i Trzebini, posiadają również m.in.: gmina Babice, RPWiK i Fablok (po 5 akcji), Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. (10 akcji), Bank Spółdzielczy w Chrzanowie (3 akcje), Naftomontaż z Trzebini (10 akcji), Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Chrzanowie (10 akcji).