Nie masz konta? Zarejestruj się

Dwa pościgi

24.09.2003 00:00
Tegoroczne święto Alwerni upłynęło w spokojnej atmosferze. Nie popsuły jej nawet pościgi za pijanymi kierowcami i przepychanki z nietrzeźwymi uczestnikami festynu.
Tegoroczne święto Alwerni upłynęło w spokojnej atmosferze. Nie popsuły jej nawet pościgi za pijanymi kierowcami i przepychanki z nietrzeźwymi uczestnikami festynu.
Imprezę zabezpieczało 19 policjantów (w tym dwóch z komendy powiatowej z psami) i cztery radiowozy. Łącznie zatrzymano pięciu nietrzeźwych kierowców, wylegitymowano 28 osób i wypisano dwa mandaty.
Policjanci zatrzymali też dwie poszukiwane przez sąd osoby, jedną „wyłowili” z tłumu widzów.
Zdecydowanie najwięcej pracy policjanci mieli w nocy z soboty na niedzielę. Już o godzinie 22.35 radiowóz patrolujący Alwernię cudem uniknął staranowania przez wyjeżdżającą zza zakrętu skodę. Jej kierowca zaczął uciekać. Żeby być mniej widocznym, wyłączył światła, ale to nie pomogło, został zatrzymany w bocznej uliczce.
- 32-letni kierowca miał 2,66 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zatrzymaliśmy mu prawo jazdy, a jego przekazaliśmy rodzinie. Pirat drogowy nie miał szans na ucieczkę, ponieważ w ścigającym go radiowozie był nasz dzielnicowy roku – podsumowuje półżartobliwie komendant policji w Alwerni Roman Knapik.
Kilka godzin później radiowóz patrolujący Kwaczałę zwrócił uwagę na malucha, który jechał zygzakiem. Kiedy policjanci próbowali go zatrzymać, kierowca rozpędził fiata do zawrotnej prędkości 120 km/h i pojechał do Alwerni, skąd wrócił do Kwaczały. Pościg zakończył się, gdy po przejechaniu przez orne pole, maluch zawisł na skarpie.
27-letni kierowca miał w wydychanym powietrzu 1,92 promila alkoholu. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwo, dostał wyrok w zawieszeniu, więc teraz zapewne trafi do zakładu karnego.
Nie mniej pracy miał patrol pilnujący porządku na stadionie, gdzie do późna w nocy trwał festyn. Tutaj przydały się psy policyjne, które pomogły w poskromieniu agresywnego, pijanego 22-latka z Okleśnej. Po obezwładnieniu mężczyznę zatrzymano i przewieziono do izby wytrzeźwień. Policjantom pytającym go o nazwisko powiedział, że nazywa się Helmut. Teraz odpowie za zakłócanie porządku i niepodanie swoich danych, a na dobry początek musi zapłacić 370 zł za pobyt w izbie wytrzeźwień.
Pod policyjną eskortą schodził ze sceny zespół, przy muzyce którego bawiono się na stadionie. Nie wszystkim spodobało się, że około godziny 2.00 nad ranem zespół zaczął składać instrumenty i w kierunku sceny poleciały puszki po piwie.
- Te akcje, to typowe interwencje dla takich imprez, ale mimo wszystko uważam, że Dni Alwerni były w sumie spokojne. Incydenty nie rzutują na całość – stwierdza komendant Knapik.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 38 (599)
  • Data wydania: 24.09.03

Kup e-gazetę!