Nie masz konta? Zarejestruj się

Wszystko w rękach proboszcza

17.09.2003 00:00
Nie mielibyśmy problemów z budową stacji bazowej telefonii komórkowej, gdyby nie decyzja księdza proboszcza sprzed kilku lat – mówił na zebraniu wiejskim w Babicach jeden z mieszkańców, Tadeusz Wyrobiec.
Nie mielibyśmy problemów z budową stacji bazowej telefonii komórkowej, gdyby nie decyzja księdza proboszcza sprzed kilku lat – mówił na zebraniu wiejskim w Babicach jeden z mieszkańców, Tadeusz Wyrobiec.
Zebranie podjęło decyzję o wystosowaniu protestu w sprawie budowy stacji. Mieszkańcy chcą również namówić proboszcza, by nie zgodził się, aby na parafialnych działkach powstała podobna budowla. O sprawie pisaliśmy już w numerze 26. i 34. „Przełomu”. Wieś protestuje przeciwko budowie stacji, ponieważ uważa, że grozi to zdrowiu mieszkańców.
- Walczymy dla siebie, naszych dzieci i wnuków – mówią.
Decyzję o wydzierżawieniu firmie Polkomtel S.A. parafialnych działek podjął kilka lat temu ówczesny proboszcz Marian Budzyk. Obecnie Babice mają nowego proboszcza. Obaj księża nie chcą komentować zaistniałej sytuacji. Mieszkańcy zaś całą winą obarczają gminę, starostwo i inne instytucje publiczne. Wierzą, że ksiądz nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi, podpisując umowę z warszawskim operatorem telefonii komórkowej.
Właściciele posesji sąsiadujących z wydzierżawionymi działkami zarzucają wójtowi, że ten nie informował ich o podejmowanych decyzjach, m.in. co do wydania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
- Nie mogliśmy nie wydać tej decyzji. Wszelkie poczynione uzgodnienia, m.in. z Sanepidem czy dyrekcją parków krajobrazowych, były pozytywne. Dlatego też Polkomtel otrzymał 16 sierpnia 2001 roku decyzję. Dotyczyła ona jednej działki, z którą sąsiadowała wyłącznie posesja pani Zofii Kuchty. Mieszkanka ta otrzymała stosowne zawiadomienie – wyjaśniał wójt Wiesław Domin.
Zofia Kuchta utrzymuje tymczasem, że od razu, po otrzymaniu z gminy zawiadomienia o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy, wniosła sprzeciw.
- Nie uwzględniliście go i wydaliście pozytywną decyzję dla Polkomtelu – zarzuca wójtowi.
Mieszkańcy nie wierzą, aby wykonana przez biegłego rzeczoznawcę ocena oddziaływania na środowisko stacji bazowej była rzetelna. Rzeczoznawca stwierdził, że ponadnormatywne, szkodliwe pole emitowane przez stację zaczyna się na wysokości 27 m i rozchodzi się na szerokość 22,36 m. Anteny projektowanej stacji mają być montowane na wysokości 28 i 30 m.
- Za kilkadziesiąt tysięcy każdy zrobi taką ekspertyzę, jakiej zażąda zamawiający – mówią ludzie.
Mieszkańcy czują się oszukani. Uważają, że wszystko załatwia się za ich plecami.
Wójt Domin uważa natomiast, że gmina zrobiła to, co musiała, a wszystkie jej działania były zgodne z prawem. Babiczanie pytają, dlaczego wójt nie zwołał przed wydaniem decyzji zebrania z mieszkańcami.
- Nie miałem takiego obowiązku, ponieważ wieś nie jest stroną w postępowaniu – usiłował tłumaczyć.
- Wystarczyło odrobinę dobrej woli z pana strony – odrzucają jego wyjaśnienia ludzie.
Wiesław Domin dziwi się jedynie, dlaczego Starostwo Powiatowe w Chrzanowie wydało pozwolenie na budowę na dwie działki, chociaż decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu wydana przez gminę dotyczyła tylko jednej. Przypomnijmy, że umowę o wydzierżawieniu Polkomtelowi parafialnej działki proboszcz Budzyk podpisał we wrześniu 2000 roku, a w lutym 2001 roku do umowy dołączony został aneks o wydzierżawieniu również drugiej działki będącej własnością parafii. Decyzja gminy dotyczyła jednak tylko pierwszej z działek.
Czy stacja bazowa Polkomtelu stanie na działkach w Babicach? Protesty mieszkańców wstrzymały na jaikś czas budowę. Kilka tygodni temu starosta Wiktor Cypcar na łamach „Przełomu” wypowiadał się jednak, że najprawdopodobniej pozwolenie na budowę zostanie wydane. W tej sytuacji wydaje się, że jedyna nadzieja w dobrej woli proboszcza Babic. Czy ten posłucha próśb i żali mieszkańców?

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 37 (598)
  • Data wydania: 17.09.03

Kup e-gazetę!