Nie masz konta? Zarejestruj się

Skok w przepaść

07.01.2003 00:00
Targnięcie się na życie jest wyrazem desperacji. Często zdarza się, że samobójstwo popełniają osoby wiodące na pozór spokojny tryb życia, które nie manifestowały wcześniej buntu czy agresji.
Targnięcie się na życie jest wyrazem desperacji. Często zdarza się, że samobójstwo popełniają osoby wiodące na pozór spokojny tryb życia, które nie manifestowały wcześniej buntu czy agresji.
- Słabą odporność psychiczną wykazują zarówno osoby starsze, jak i młodzież, przeżywająca problemy szkolne czy zawody miłosne. Osobiście znam przypadek dziewczyny, która podjęła próbę samobójczą, bo narzeczony nie przyjął od niej maskotki – mówi Jerzy Marcinek, psycholog z Ośrodka Pomocy Społecznej w Trzebini.

Edukacja psychiczna
Po każdym zamachu na życie rodzi się pytanie: dlaczego doszło do tak tragicznego finału?
- Zamachu na życie dokonują ludzie będący w depresji, osoby wrażliwe i takie, którym brak pewności siebie. Negatywnym czynnikiem jest też stres związany z pracą. Z jednej strony trzeba utrzymać rodzinę, z drugiej – sprostać coraz wyższym wymaganiom stawianym przez pracodawcę. Wiele osób pracuje po kilkanaście godzin dziennie, co powoduje rozluźnianie się więzi rodzinnych. Gdy nagle dochodzi do utraty pracy, nie potrafią się znaleźć w nowej sytuacji – stwierdza Jerzy Marcinek, dyżurujący przy telefonie zaufania w OPS w Trzebini.
- Często ani rodzina, ani znajomi nie zauważają niepokojących symptomów. Już po fakcie pytają: dlaczego to się stało, przecież wszystko było w porządku. Tymczasem problemy stopniowo narastały, aż do tragicznego finału. Być może nie doszłoby do niego, gdyby wcześniej ktoś zareagował. Dlatego tak ważna jest edukacja dotycząca zdrowia psychicznego. Skoro statystyki samobójstw rosną, istotne jest podejmowanie działań, mających na celu świadczenie pomocy dla osób będących w kryzysie – dodaje kierownik działu pomocy środowiskowej trzebińskiego OPS-u, Małgorzata Ciuba.

Zwykle bez listu
Po popełnieniu samobójstwa uruchamia się postępowanie mające wyjaśnić przyczyny i okoliczności zdarzenia.
- Na miejscu pojawia się prokurator, wykonywana jest sekcja zwłok. Chodzi o wykluczenie ewentualności przyczynienia się innych osób do śmierci. Nie przypominam sobie sytuacji, by samobójstwo okazało się zabójstwem. Mimo to niekiedy rodzina jest przekonana, że ktoś przyczynił się do śmierci ich bliskiego i składa zażalenie na umorzenie postępowania. Tak było choćby z mężczyzną, który powiesił się nad zalewem Chechło. W pobliżu miejsca tragedii była wypalona trawa, więc rodzina sugerowała, że ktoś umyślnie podłożył ogień, by zatrzeć ślady zabójstwa – mówi prokurator rejonowy, Jan Szczypta.
- Listy pożegnalne zostawia jakieś dziesięć procent samobójców. Przepraszają w nich za swój czyn lub chcą się ze wszystkimi pogodzić – dodaje prokurator.

Tragiczny margines?
Co pewien czas lokalną opinią publiczną wstrząsają informacje o samobójstwach. Niedawno życie odebrała sobie młoda dziewczyna z chrzanowskiego osiedla Północ (powodem były prawdopodobnie kłopoty szkolne). Kilka lat temu doszło do serii upadków z wysokości. Skokiem z bloku na libiąskim osiedlu Flagówka odebrał sobie życie niezrównoważony psychicznie mężczyzna oraz dwie kobiety, które skoczyły z wieżowców przy ulicy Trzebińskiej i Sienkiewicza; jedna z nich poważnie poturbowała osobę wychodzącą z klatki.
Jakiś czas temu doszło do dwóch samobójstw. Najpierw niepełnosprawna mieszkanka Chrzanowa przedawkowała leki psychotropowe. Potem życie odebrał sobie mieszkający w Bolęcinie policjant, który zastrzelił się w barze. W sierpniu zamachu samobójczego dokonał mieszkaniec ul. św. Stanisława w Trzebini. Na początku września 28-letni chrzanowianin powiesił się w garażu na sznurze od bielizny. Zostawił list pożegnalny. Wynikało z niego, że targnął się na życie z powodu zawodu miłosnego.
- Tych zdarzeń, wbrew pozorom, nie jest aż tak dużo. Powiedziałbym, że samobójstwa stanowią pewien tragiczny margines – zauważa prokurator Szczypta.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 1 (562)
  • Data wydania: 07.01.03

Kup e-gazetę!