Nie masz konta? Zarejestruj się

Do poczytania

Jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów

30.06.2021 14:00 | 0 komentarzy | 4 372 odsłony | Natalia Feluś
Z ARCHIWUM TYGODNIKA „PRZEŁOM".
O zapamiętywaniu obrazów i nauce słówek języków obcych przy pomocy ilustracji w rozmowie z Natalią Feluś opowiada Eliza Illukiewicz, doktorantka, lektorka, tłumaczka, filolożka języka hiszpańskiego oraz indologii, autorka „Zeszytu Ćwiczeń Verbook”.
0
Jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów
Eliza Illukiewicz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Natalia Feluś: W Empiku pojawiła się twoja pierwsza publikacja.
Eliza Illukiewicz: Tak, „Verbook” - zeszyt ćwiczeń do nauki słówek wszystkich języków obcych.

Jak można się uczyć słówek różnych języków z jednej książki?
Obraz jest tu podstawą. Wybieramy np. dział części ciała – oko. Cały proces nauki rozpoczyna się od drogi poszukiwania, jak zapisuje się oko w wybranym przez nas języku obcym. Notujemy przy ilustracji oka to słówko w jednym języku np. po hiszpańsku lub od razu w kilku językach np. jeszcze po włosku i angielsku. Przepisanie znalezionego przez nas tłumaczenia to kolejny krok do lepszego zapamiętania tego słówka. Na końcu chodzi o powtórki: w dowolnej chwili możemy sięgnąć po zeszyt ćwiczeń i od razu w jednym miejscu będziemy mieć zapisane słowo oko w jednym lub kilku językach obcych.

Zeszyt Ćwiczeń Verbook do nauki słówek wszystkich języków

Czym twój Zeszyt ćwiczeń różni się od innych?
„Verbook” jest tak naprawdę suplementem do nauki języków obcych. Nie znajdziemy w nim gramatyki. To kompilacja zakresu słownictwa ułatwiająca jego uporządkowanie i naukę. Czym różni się od innych zeszytów ćwiczeń? Zapełnia lukę na rynku, bo pozostałe publikacje służą do nauki tylko jednego języka.

Dla kogo jest przeznaczony „Verbook”?
Dla każdego, kto wie, że nauka języka to nie jednorazowy proces. Ten Zeszyt Ćwiczeń nie jest wystarczającym źródłem do nauczenia się języków. Może natomiast stanowić suplementację do wiodącego podręcznika lub nauczyciela. Może być wykorzystywany do powtórek słownictwa, testowania znajomości zakresu słownictwa z danego działu, jako arkusz pracy w trakcie zajęć lub jako zeszyt do słówek itp. „Verbook” pokrywa się z podstawą programową przedmiotu język obcy nowożytny na poziomie podstawowym (matura podstawowa z nowożytnego języka obcego na poziomie podstawowym) oraz odpowiada zakresowi słownictwa na certyfikaty językowe na poziom A1 oraz A2 według Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego.

Jak najefektywniej uczyć się z tego zeszytu ćwiczeń?
Radzę, by obok notowania samych pojedynczych słówek, zapisywać także związki frazeologiczne i całe dialogi z użyciem słownictwa z danego tematu. Warto też sprawdzać całe zdania w kontekście i tak je zapamiętywać, niż wkuwać pojedyncze słówka. Do tego właśnie przeznaczone jest puste miejsce na notatki.
Zatem ucząc się z „Verbooka” stawiamy głównie na zapamiętywanie obrazów i przypisanych im znaczeń?
Nie do końca. Ilustracja w Verbooku reprezentuje tylko dany zakres słownictwa, który uczeń powinien znać na poziomie podstawowym. Sam sposób uczenia się jest już indywidualny. Choć to właśnie notatki nielinearne lepiej są zapamiętywane przez mózg, a myślimy za pomocą obrazów. I to właśnie dzięki obrazom lepiej zakotwiczamy w pamięci nowe, obce słówka. Tę sytuację świetnie przedstawia jedno z badań, które przeprowadzałam z moimi studentami, którym rozdałam kartki z lewej strony zapisanymi słówkami po hiszpańsku, a z prawej strony z ilustracjami i hiszpańskim opisem. Poprosiłam, by zapamiętali jak najwięcej słówek. Następnie zebrałam kartki i na czystych arkuszach mieli napisać zapamiętane przez siebie słowa. O dziwo okazało się, że zapamiętali mniej więcej po równo słówek z listy, jak i tych zilustrowanych. Po dwóch tygodniach – bez uprzedzenia – poprosiłam znów o zapisanie słówek, które pamiętają z ćwiczenia. I tutaj okazało się, że po tym dwutygodniowym okresie przywoływali w pamięci głównie słówka, do których były dołączone obrazki i to prawie w tej samej ilości.

Wypełniona przez ucznia strona Verbooka

W tworzeniu tej publikacji czerpałaś z dotychczasowej nauki języków obcych i pracy na uczelni?
Tak, jestem w trakcie doktoratu z językoznawstwa, a dokładniej z przekładoznawstwa. Badam dydaktykę przekładu. Pracuję nad tematem, jak naucza się języka ojczystego tłumaczy. Ja sama w jednym czasie uczyłam się pięciu języków obcych. Od dwóch lat prowadzę autorski kurs na UJ, w trakcie którego wybieramy ze studentami jeden język i uczymy się go za pomocą różnych metod, stosowanych przez światowej sławy poliglotów. Dzięki temu mam wgląd w praktyczne sposoby nauki języków obcych, a badania naukowe dają mi poparcie tej wiedzy teorią.

Czy masz plany na dalsze publikacje?
Za miesiąc na rynku pojawi się druga część „Zeszytu Ćwiczeń Verbook”. W przyszłości planuję zająć się książką, która będzie swoistą reklamą samodzielnego uczenia się, do którego potrzebna jest systematyczność, determinacja i zaangażowanie. Chcę spersonalizować naukę języka obcego, promować uczenie się przez całe życie (lifelong learning) i wielojęzyczność.



CV
Eliza Illukiewicz pochodzi z Lublina, od prawie 10 lat z mężem i dwojgiem dzieci mieszka w Chrzanowie. Absolwentka filologii hiszpańskiej na Uniwersytecie Śląskim oraz indianistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obecnie doktorantka Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego i lektorka języka hiszpańskiego w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej.
Prowadzi autorski kurs dla studentów UJ pt. „Metody i techniki nauki języków obcych”, występuje z referatami naukowymi na konferencjach ogólnopolskich i międzynarodowych. Ukończyła kurs organizowany przez Harvard University pt. Leaders of Learning, naukowo zajmuje się badaniami dotyczącymi dydaktyki języków obcych ze szczególnym uwzględnieniem jak efektywnie się ich uczyć.

Archiwum Przełomu nr 36/2020