Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Ekskluzywne sklepy Chrzanowa

16.04.2021 15:00 | 12 komentarzy | 13 928 odsłon | Barbara Podsada
Z ARCHIWUM TYGODNIKA „PRZEŁOM".
Barbara Podsada z Poręby-Żegoty opowiada o dawnej jatce mięsnej i innych atrakcyjnych sklepach w Chrzanowie w latach 80.
12
Ekskluzywne sklepy Chrzanowa
Przy ul. Broniewskiego był PEWEX, gdzie można było kupić wiele atrakcyjnych towarów, ale tylko za dolary lub bony.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
W latach 80. na sklepowych półkach brakowało wszystkiego. Po wszystkie prawie produkty ustawiały się długie kolejki. Najtrudniej było dostać cukier, masło, słodycze i przede wszystkim mięso.

W Chrzanowie było kilka sklepów sieci SPOŁEM. M.in. w pawilonie przy ul. Manifestu Lipcowego, obecnie Wyszyńskiego (teraz w budynku jest m.in. apteka i przedszkole Disneya), na ulicach Chechlanej i Broniewskiego. Były też dwa sklepy mięsne w Rynku - „Delikatesy" i  drugi, na rogu Rynku i ul. Krakowskiej.

Przy Rynku (wtedy pl. Marksa) stał dom towarowy Centrum i dwa sklepy mięsne - „Delikatesy” i  drugi, na rogu Rynku i ul. Krakowskiej.

Do nich kolejki stały już nawet w nocy. Nie raz dochodziło się do lady i okazywało się, że brakło schabu i zostały tylko serdelki. W sklepie w Rynku były oddzielne stoiska mięsa i wędlin. Trzeba więc było stać dwukrotnie. Nie zawsze udawało się zrealizować kartki, bo nie starczało towaru. W kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej była jatka końska. Koninę kupowało się bez kartek. Zarówno mięso jak i kiełbasę. Także przy ul. 3 Maja, w budynku Rzeźni koszernej, była jatka mięsna. Tam można było kupować mięso bez kartek. W dużej hali stały drewniane stoły, z których okoliczni rolnicy sprzedawali swoje mięso po uboju. To mięso było dużo droższe, ale było bez kartek!

Pod koniec lat 80. w tym budynku powstał sklep meblowy. Ciekawe, że wtedy nie oglądało się mebli, tylko kupowało w okienku „w ciemno" np. meble kuchenne albo segment młodzieżowy. Dopiero w domu - po odpakowaniu z kartonów - okazywało się jaki kolor mają upolowane meble. Człowiek i tak był szczęśliwy, że w ogóle coś kupił. Potem w tym miejscu była galeria handlowa, która obecnie jest zamknięta. Naprzeciwko dawnego budynku milicji, przy al. Henryka, był sklep KONSUMY, w którym mogli kupować wyłącznie milicjanci. Wszyscy im zazdrościli, bo było w nim niemalże wszystko - począwszy od deficytowych ręczników po szynkę w puszkach.

Przy ul. Broniewskiego był z kolei PEWEX, gdzie za dolary lub bony towarowe można było kupić wiele atrakcyjnych produktów. Z kolei po buty trzeba było iść na al. Henryka, bo tylko tam był sklep obuwniczy. dopiero w latach 90. otwarto drugi w pasażu przy ul. Broniewskiego.

Przy al. Henryka (wtedy Lenina), było wiele sklepów, w tym KONSUMY, w którym mogli kupować wyłącznie milicjanci.

Archiwum Przełomu nr 31/2020