Chrzanów
Ekipa wyciąga kule na Alei Henryka w Chrzanowie
Przy pomocy specjalnego urządzenia kule są podnoszone i ponownie montowane. Większość osób, idących Aleją Henryka, przygląda się z ciekawością całej operacji.
Kule, mające uniemożliwiać parkowanie na chodnikach, pojawiły się w poniedziałek. Nasi Czytelnicy pisali, że wykonanie daje wiele do życzenia. W środę jedna z kul, naprzeciwko urzędu miejskiego, oderwała się...
Miejmy nadzieję, że po ponownym ich zamontowaniu, nie „potoczą się" już w dół Alei Henryka.
Poczekajmy jednak, aż panowie skończą robotę. Wtedy ocenimy, czy również wizualnie jest lepiej, niż było.
Czytaj też:
Ile kosztowały kule na Alei Henryka w Chrzanowie
Komentarze
16 komentarzy
bardzo szybko artykuł jest niewidoczny na Przelom.pl , czyżby komuś bliskiemu zaszkodził ?
Niewygodne komentarze są usuwane. Przypomina Wam to coś?
Na oświetlenie ulic brak....Czy to już wystarczy dla prokuratora?
No proszę, takie niezapomniane wrażenia sportowe i rekreacyjne w postaci ucieczki przed betonową kulą może wam zapewnić tylko burmistrz Maciaszek!
Wytłumaczcie jedno, najpierw Burmistrz wyłączył oświetlenie w mieście narażając mieszkańców na przestępczość i zwykłe bezpieczeństwo argumentując oszczędnościami a teraz gra sobie z mieszkańcami w kulki za ich pieniądze? Chyba jednak jest to bardzo nie wporządku.
Jednymi słowy kapitalny pomysł i fenomenalne wykonanie!
Toczące się kule po alei, to mogłaby być atrakcją turystyczna Chrzanowa. W Hiszpanii ucieka się przed bykami a tutaj unikało by się kul. Scenariusz mógłby być o tyle ciekawy że oprócz ucieczki pieszo trzeba by było omijać toczące się kule własnymi pojazdami. Brawo Chrzanów. Wreszcie coś swojego!