Chrzanów
Mieszkańcy krzyczeli, że nie chcą smogu
Dwa antysmogowe happeningi zobaczyli chrzanowianie w sobotnie przedpołudnie. W maseczkach przez miasto przejechali rowerzyści, rozdając ulotki nawołujące do ekologicznych zachowań. Po nich z podobnymi hasłami przemaszerowali seniorzy.
Antysmogową Masę Krytyczną zorganizowali członkowie Stowarzyszenia Chrzanowskich Cyklistów.
- Nie jest nas może zbyt wielu, ale ktoś musi zacząć budzić świadomość ekologiczną mieszkańców. Przejedziemy przez miasto rozdając ulotki - powiedziała działaczka SCHC Ewa Dzierwa. Jak wszyscy miała na twarzy symboliczną maseczkę.
"W imię źle pojętej oszczędności nie trujcie siebie swoich dzieci i sąsiadów" - brzmiał fragment kolportowanego przez cyklistów apelu ekologicznego, będącego próbą zwrócenia uwagi na problem powodującej smog tzw. niskiej emisji. Przeszkadza także osobom aktywnym - rowerzystom, biegaczom.
Gdy rowerzyści rozpoczynali przejazd po mieście, z ulicy Focha wyruszyło kilkudziesięciu seniorów z UTW w Chrzanowie. Oni także mieli na twarzach maseczki. Nieśli symbolicznego smoka, rozdawali proekologiczne ulotki i robili sporo hałasu.
- Kiedyś walczyliśmy ze smokiem, teraz ze smogiem. By z nim wygrać musimy skończyć z paleniem w piecach plastikowych butelek lub starych mebli - apelował przez mikrofon jeden z uczestników happeningu Zbigniew Klatka.
Komentarze
30 komentarzy
Format umowy narzuca program UE i takie zapisy są standardem, panie internauto Jędrek, skoro Pan nie pracował przy obsłudze funduszy UE, proszę nie pisać i nie posiłkować się pseudo dziennikarstwem w postaci linku do Gazety Krakowskiej, szacownej kiedyś gazety. Na marginesie nie jestem dla Pana kolega ani swatem aby pisać do mnie na Ty.
proszę nie kłamać a doczytać wymogi projektu UE na ekologiczne źródła ciepła. użyczenie to warunek konieczny i nic mieszkaniec na tym nie traci. Wystarczy udać się do pierwszego lepszego papugi a nie obrażać urzędników. Warunek jest ten po to aby ludzie nie kombinowali nie nie palili syfem w ekologicznym piecu aby sprzęt był używany a nie był dla samego bycia, bo polaczki kasę by chciały ale tylko kasę i spadać bez późniejszej kontroli bez sprawdzania czy sprzęt kosztujący tysiące nie popsuje się przez nienależyte stosowanie.
Nie tylko obniżenie ceny gazu "Kapitanie". Obecne przepisy antysmogowe przewidują możliwość dotacji do wymiany pieca, ale uwaga; dom musi być "termozmodernizowany" (po ludzku; ocieplony, nowe okna, drzwi itp.). Jak nie, kasy nie ma. Czyli; państwo dotuje bogatszych z podatków płaconych przez wszystkich, również tych najbiedniejszych. Jak łatwo zgadnąć, dofinansowania do ocieplenia domu nie przewiduje się. Ekooszołomstwo sprawę załatwia po piarowsku, pod publiczkę. Chcąc rozwiązać problem, trzeba nie rzucić kilka ochłapów, tylko zmienić całą politykę energetyczną państwa, a na to się nie zanosi. Zresztą nie tylko politykę energetyczną trzeba zmienić, ale spoleczną. Osobiście widzę kilka przypadków starszych, samotnych ludzi mieszkających w różnych rozlatujących się ruderkach, którzy pewnie chętnie wzięliby od gminy klucze do małego mieszkania komunalnego i sobie do niego poszli. Klucze od ruderki oddaliby burmistrzowi, żeby przysłał spychacz i już by się mniej dymiło. Trochę, ale mniej. . No ale mieszkania komunalne radośnie rozdaliśmy na początku lat 90-tych ich lokatorom (przepraszam; sprzedaliśmy z bonifikatą 90%), a nowych nie budujemy, bo w gospodarce wolnorynkowej każdy ma mieszkanie kupić sobie sam. Jak ma 1 200 zł emerytury, to może sobie wziąć kredyt. Najlepiej denominowany we frankach. Przy takiej polityce społecznej prowadzonej od dwudziestu paru lat nic dziwnego, że dzadki siedzą same, a dzieci i wnuki, jeżeli się urodziły, to siedzą w Anglii na zmywaku. Ciekawe czy tam też kupują mieszkania na kredyt.
Podsumowując dyskusję. Większość jest jak najbardziej za rozwiązaniem problemu smogu. Różnice polegają natomiast w sposobie walki z nim. Jedni chcą natychmiastowego bezwarunkowego zakazu palenia paliwami stałymi, a konkretnie węglem i drewnem i chcą przerzucić cały ciężar na społeczeństwo a pozostali są temu przeciwni, twierdząc że państwo powinno obniżyć ceny gazu dla domów jednorodzinnych po to by ludzie sami stwierdzili, że to się opłaca i zaczęli przechodzić na tę formę ogrzewania. W obecnych realiach mamy do czynienia z czymś takim, że ktoś chce dać społeczeństwu na nowe BMW podczas gdy większość jeździ Seicento na gaz. Co z tego, że ktoś im da na nowe BMW jak większość ludności nie będzie stać na jego utrzymanie (paliwo, przeglądy, ubezpieczenie, etc.) ?
Nie wiem, co w Małopolsce do pieca wrzucają, wiem za to, co w środku lata ląduje w piecach na wsiach położonych w pasie nadmorskim. Węgla nikt nie kupuje, palą wyłącznie drewnem z lasu, pampersy i plastiki w piecu to norma, czarny dym widać i czuć, i nikt się zbytnio nie krępuje. Piece były, są i jeszcze dłuuugo będą, brak jest bowiem konkretnej alternatywy.
Całe szczęście, że te osoby które ,,muszą'' truć sąsiadów paląc dyktą bo zrobili rachunek ekonomiczny, nie obliczyli ile ich kosztuje spłukiwanie wody w WC. Od tego niedaleko do załatwiania potrzeb fizjologicznych na chodnikach albo przez okno, bo tylko ekooszołom może twierdzić, że to szkodzi środowisku a żądanie posiadania toalety w domu to skok opresyjnego państwa na kasę szarych obywateli.
simoncit120120 nie wiem kim Pan Waść jest ale wyrażanie się pogardliwie o swoich rodakach "polaczki" i to jeszcze z małej litery świadczy o Pana wykształceniu. Znam prawo także nie musisz Pan mnie pouczać. A tak na marginesie to wszyscy ludzie są siostrami i braćmi. Mamy w końcu wspólnych przodków Adama i Ewę.
20 lat temu w Polsce wprowadzono zakaz stosowania azbestu i nakaz jego usunięcia. Teoretycznie ma zniknąć całkowicie do 2032 (bodaj) roku. Czyli jesteśmy już po połowie. Jak to wygląda w praktyce, pisałem już kilka razy, każdy może sobie bez trudu wyklikać. W skrócie; zrealizowano 10%. Po 2032 nie wiem co będą robić? Burzyć domy? A z tym węglem; co po 2023 roku? Będą tym, którzy nie wymienią ogrzewania, bo ich nie stać, tylko zamurowywać kominy czy rozstrzeliwać? Powiedzenie "maszeruj albo giń" (= "dostosuj się albo zdychaj"), dobre jest w przygodowych filmach o Legii Cudzoziemskiej. W tzw. "realu" wypada kiepsko. Co do zakazu używania paliw stałych; 90% energetyki i energetyki cieplnej na tym idzie. Ich nie dotyczy? Niby dlaczego? Niestety w tej materii (ochrona środowiska) w Polsce zwyciężył i króluje piar. "Lobby kaloryferowe" (mieszkańcy bloków ogrzewanych z sieci miejskiej) rządzi.
Podpisany traktat europejski jest zobowiązujący. W świetle tego traktatu prawo UE jest prawem nadrzędnym a więc polaczki musza go stosować. skoro tacy ludzie jak Pan nie chcą stosować prawa UE to proszę robić referendum i zobaczymy wtedy. na marginesie dodam, że nie jest ani Pana bratem ani tym bardziej kolegą. Po 2020 roku zakaz palenia węglem i bardzo dobrze.
Nie jestem przedstawicielem branży kreciej jak Ty kolego nazywasz górników ani zwolennikiem PIS-u czy PO czy też innych partii politycznych. Po prostu myślę racjonalnie, mimo tego, że mój nick kojarzy się z alkoholem ;-) I w przeciwieństwie do Ciebie i ludzi Twojego pokroju nie dałem się zmanipulować powszechnej smogowej histerii rozpętanej ostatnimi czasy w mediach. Pamiętaj jedno bracie tu nie chodzi w cale o Twoje czy moje zdrowie ale głównie o dostęp do Twojego konta czy portfela. Niestety, dzięki ludziom Twojego pokroju już niedługo odczujemy to wszyscy. Nie rozumiem dlaczego tak uczepiliście się paliw stałych tzn. węgla i drewna. Przecież są to paliwa, które mamy na miejscu. Spalanie też może się odbywać w ekologiczny sposób w piecach najnowszej generacji. Zgadzam się z tym, że należy potępiać i ganiać ludzi palących śmieciami i innym odpadem. Wkurzam się natomiast jak słyszę, że UE karze nam to czy owo bo przypomina mi to czy socjalizmu i bratniej roli ZSRR.
Internauta Bolas widać jest przedstawicielem branży kreciej, bo tak go nazwę, skoro o ludziach dbających o ekologie pisze ekooszołomy.
tak, zgadza się ludzie mają gdzieś w imię lex szyszko i nierządu PISIEgo, który kretów nadal hołubi ale... 2023 zakaz palenia węglem w Małopolsce i odgórne prawo UE wykluczające palenie węglem po 2020. Do internauty Bolas; takie wyzwiska to może do kolegi albo szwagra. Natomiast mieszkamy w Malopolsce a co za tym idzie prawo zakazu węgla będzie nas również obowiązywało, nie pomoże PIS, którego już wtedy nie będzie, nie pomogą palenia gumy przez kretów. Trujecie nas węglem, coraz więcej ludzi zaczyna to dostrzegać a skoro nas trujecie to może byście zaczęli płacić kary za uszczerbek na zdrowiu, wtedy będzie fair.
Kiedy byłem na tej Słowacji? Kilkanaście lat temu, nie wiem jak jest z tym teraz. Lata siedemdziesiąte pamiętam i potwierdzam. W latach dziewięćdziesiątych też tak było jak najbardziej. Plus olej opałowy, który objęto po kilku latach akcyzom, na którym ludzie przejechali się jeszcze bardziej. Tak że oczywiste jest, że problem ma podtekst praktycznie wyłącznie ekonomiczny i ekooszołomstwem się go nie załatwi. Oni nie tylko zaciągną się po powrocie do domu papieroskiem, oni po powrocie do domu podkręcą kaloryfer, bo to jest jedyny ich wkład w sprawy energetyczne. Podkręcony kaloryfer pobierze więcej ciepła z palącej węglem kotłowni. To ich nie boli, a w mieszkaniach mają o kilka stopni więcej niż ludzie w domach, które ogrzewają sami. Zwolennikom podnoszenia podatków na wegiel (=cen) polecam unijne statystyki tzw. "ubóstwa energetycznego"; Polacy na jednym z pierwszych miejsc, a to znaczy, że na ogrzewanie domów wydają więcej niż inni, a i tak mieszkają w niedogrzanych. Teraz już na rowerek i walczyć ze smogiem. kogo nie stać niech zdycha, byle powietrze było jak w kurorcie alpejskim.
Apropo wyników pomiarów. Jak porównanie dane ze stacji Państwowego Monitoringu Powietrza i czujników pozakładanych gdzieś przez ekooszołomstwo to wyniki różnią się diametralnie. Choćby dzisiejsze dane z 9.00 z Krakowa. Stacja PMP na Dietla podaje PM10 35 qg/m3 (dobre powietrze. Możesz bez obaw wyjść na zewnątrz i cieszyć się dniem) a już na Starowiślnej jest 55 (bywało lepiej... to nie jest najlepszy dzień na aktywność poza domem) i wszędzie dookoła też norma jest przekroczona. I komu tu wierzyć ?
simoncit120120 albo jesteś pier...ty albo dałeś się zwyczajnie zmanipulować.
Oj ludziska, ludziska ! Przecież jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Zgadzam się z przedmówcami, że trzeba coś z tym zrobić. Jeszcze w latach 80 i 90 w domkach jednorodzinnych instalowano masowo kotły na gaz, bo najnormalniej w świecie to się po prostu opłacało. Każdy przecież potrafi liczyć. Teraz w imię ogólnego pojęcia ekologi usiłuje się wbić do głowy ludziom, żeby nie palili węglem i drewnem bo to nie jest eko. Pytam się jednak dlaczego to głównie społeczeństwo ma ponieść tego koszty ? Dlaczego w sąsiedniej Słowacji czy Czechach ludzie palą gazem ? Ano dlatego bo to się po prostu opłaca i to paliwo jest o wiele tańsze niż w Polsce. Zapytajcie ich jakie koszty ponoszą ? Coś mi się wydaje, że nasze kochane państwo polskie chce nas po raz kolejny uderzyć po kieszeni.
Ludziska! O czym wy piszecie. Kilkunastu ludziom w powiecie zalezy na zmniejszeniu zanieczyszczenia powietrza tzw ekologi. Reszta tylko klapie paszczami. Dlaczego tak mowie? Ano dlatego ze ostatnio w kazdej gminie (pisze o Trzebini) mozna bylo zapisac sie w projekcie na dofinansowanie na wymiane kotlow na peletowy, gazowy, kolektory do wody i na panele do pradu. I co? Kicha brak zainteresowanych. Jak sie juz ilus znalazlo to okazalo sie ze jednak rezygnuja. Bardzo wielu zrezygnowalo. Sam mam od 2 lat panele fotowoltaiczne super srawa. Polecam znajomym. Przyjdzcie dotknijcie. Zero zainteresowania. Mieszkam obok rury cieplowniczej ktora Rafineria daje cieplo na ZWM(Widokowe). Zebralismy sie z sasiadami zlozylismy wniosek ze z wlasnych pieniedzy zbudujemy wymiennik aby ta rura nie tylko szla przez nasze podworka, ale bysmy mogli sie do niej podlaczyc. I co? Ano nic? A Wy piszecie o ekologii? Zarty, Kazdy ma to w nosie.
precz z węglem w Małopolsce. Z pewnych źródeł wynika , że zakaz palenia węglem w Małopolsce będzie od 2023 to świetna wiadomość
mentalność ludzi musi się zmienić... ludzi? czy Polaków?
W tym wypadku wygrywa ekonomia, gdyby najtańszy był gaz, to nikt by niepalił olejem/węglem/śmieciami. Z mojego doświdczenia wynika że nikt nie podkabluje sąsiada, że pali jakieś odpady, bo z sąsiadami trzeba żyć. Miejskie ocieplenie z większych miast nie sprawdza się w naszym powiecie, nikt nie zasponoruje mieszkańcom domów podłączenia do takiej sieci. Jedyna rada, zwiększyć podatek na węgiel, tak by nie opłacało się palić węglem (nie oszukujmy się, jaki by to nie był węgiel to i tak z naszych komniów leci smród) - a mówię to jako facet. który podatkom mówi nie, a w dodatku jest mieszkańcem Libiąża, gdzie mamy kopalnię, no i nie oszukujmy się ludzi z niej żyją :)
Wszyscy ze zdjęcia krzyczeli "NIE CHcEMY SMOGU " a po całej akcji będąc w domu zaciągnęli się głęboko papieroskiem mówiąc " nie ma jak dać dobrze w płuco " , haha. Najwięcej krzyczą Ci ,którzy dziennie wypalają co najmniej paczkę Philipa Morissa .
Jakiś czas temu byłem na Słowacji na nartach. Okolice Nowego Roku, zima ostra, mróz. Mieszkaliśmy na kwaterach prywatnych. Dom w stylu naszych "klocków" z lat 70/80 XX wieku, ona zwykłe, na pewno nieocieplony, chyba nawet nie otynkowany. Gospodarze na dole, góra na wynajem. Gospodarz jakiś mechanik ze zlikwidowanego pegereu, jeżdżący do pracy do Pragi, żona zawodowa krawcowa, czwórka dzieci od studentki do gimnazjalisty. Cichy i narty w kotłowni więc sobie pooglądałem; zwykły kociołek gazowy i staroświecka instalacja co. W domu temperatura znośna, a na zewnątrz minus kilkanaście. Gospodarz pytania czy go stać na gaz nie mógł zrozumieć. Całe osiedle takie, wszystko podłączone do gazu jak i budynki publiczne. Jakiś dym, ale raczej z drewna, ze starych, przedwojennych domów. Wnioski?
oo, teraz najlepsze wyniki mają na Dworskiej i Pogorskiej
Balin i Luszowice przodują w chrzanowskim, od wschodu Filipowice i Czerna biją nas o głowę. Co z pozostałymi gminami? Pokażcie czym oddychacie! W okresie zimowym, raniutko i od popołudnia, nikt nie powinien uprawiać żadnych sportów i spacerować. Przez cały dzień sporadycznie pojawiają się na kilka godzin zielone punkty. Nie posiadam wiedzy szczegółowej dotyczącej poziomu jakości pomiarów i wiarygodności prezentowanych wyników, ale to co widzę od paru tygodni jest zatrważające.
sam jeżdze rowerem w masce, to jedyny rozsądny sposób na smog.generalnie lepiej siedzieć w blokowisku do wiosny.
Kilka lat temu protestowali w Luszowicach przeciw spalarni śmieci bo zatruwa powietrze, a następnie szli do domu i palili śmieciami. Taka hipokryzja społeczeństwa...
Trzeba krzyczec do tych oszołomów co sie ich .wybralo do sejmu.Niech obniza ceny paliw opalowych,wtedy lidzie nie będą patrzeć do lodowki,wegiel gaz albo jedzenie i lekarstwa.
Urzędnicy opieki społecznej powinni ruszyć w teren i zapukać do drzwi każdego domu z którego wydobywa się gryzący dym. Część osób pali śmieci z biedy, a być może wstydzą się poprosić o zasiłek, lub po prostu nie wiedzą o takiej możliwości.
Szanse na ograniczenie smogu.zawsze są. Tylko nasi politycy i władze musza to zrozumieć. Może zamiast programu 500+ trzeba było zrobić 300 + a pozostałe środki przeznaczyć na walkę o czyste powietrze. np. przez dotację do opłat za gaz. Wybieramy więc pomiędzy krótszym a bogatszym życiem albo dłuższym i nieco biedniejszym. Na razie urzędy naszych miast powinny się zająć kontrolą właścicieli pieców,i sprawdzać czym oni palą. W Bytomiu wykorzystali do tego drony: http://www.dziennikzachodni.pl/wideo/a/bytom-uzyja-drona-do-walki-z-niska-emisja-zdjecia-wideo,10786330/
I co to zmieni! Świadomość ekologiczna mieszkańców jest rozbudzona, jednak przegrywa z koniecznością podniesienia temperatury w mieszkaniach o kilka stopni. Bez względu na rodzaj materiału energetycznego, z kominów dymi się niemiłosiernie. Może warto by było rozbudować linię ciepłowniczą i podłączyć do niej wszystkich chętnych? Transport drogowy to kolejny poważny truciciel, tego nie przeskoczymy, nie ma szans na ograniczenie.