Chełmek
Dachował, a roztrzaskany wóz przepchnął na prywatną posesję
W niedzielę jeden z mieszkańców Chełmka zastał rozbity samochód na swoim podwórku. Zdziwił się, bo nie było to jego auto. Zawiadomił policję.
Funkcjonariusze ustalili, że peugeot należy do 35-latka z Chełmka. To on roztrzaskał go na Piastowskiej, do czego się przyznał. Gdy mundurowi odnaleźli wlaściciela, był nietrzeźwy. Miał 0,8 promila alkoholu w organizmie.
- Przyznał, że kierując samochodem stracił panowanie, a następnie dachował. Razem ze znajomym przepchnęli uszkodzone auto na jedną z posesji, a sami wrócili do domu. W związku z podejrzeniem, że mężczyzna w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu, została mu pobrana krew do badań. Dodatkowo okazało się, że 35-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania - przyznaje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.
Za kierowanie samochodem pomimo cofniętych uprawień, mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia.
Komentarze
4 komentarzy
Na zdjęciu widzę samochód a nie wóz
Przed chwilą był znów wypadek w Chełmku..
Ani opel, ani peugeot.. to wrak..
peugeot? na zdjęciu jest opel