Alwernia
Ponad tysiąc interwencji. Chrzanów w czołówce województwa
Rośnie liczba zgłoszeń w związku z podejrzeniem łamania przepisów środowiskowych w Małopolsce.
Formularz Ekointerwencji został uruchomiony 26 marca ubiegłego roku. Za jego pośrednictwem mieszkańcy województwa mogą zgłaszać - również anonimowo - wszelkie przypadki łamania przepisów środowiskowych.
Łącznie, od czasu uruchomienia formularza mieszkańcy Małopolski przesłali ponad 1 100 próśb o pomoc i kontrolę.
Najwięcej zgłoszeń pochodziło z gmin: Nowy Sącz (71), Zabierzów (61), Kraków (57), Kalwaria Zebrzydowska (56), Chrzanów (52).
Tylko w ubiegłym tygodniu Urząd Marszałkowski otrzymał ponad 50 zgłoszeń w związku z podejrzeniem łamania przepisów środowiskowych na terenie województwa.
Większość interwencji dotyczyła spalania odpadów w domowych piecach i kominkach (41). Pozostałe mówiły o: eksploatacji instalacji lub spalaniu paliw niezgodnych z uchwałą antysmogową (6), naruszeniach przepisów ochrony środowiska przez przedsiębiorców (2), sprzedaży węgla złej jakości (1) oraz innych naruszeniach przepisów ochrony środowiska (2).
Formularz Ekointerwencji dostępny jest TUTAJ.
Komentarze
15 komentarzy
Widzę bardzo lubicie zmieniać temat. Mnie po prostu krew zalewa jak po 30 minutowym spacerze muszę brać leki na astmę. Mam ją od 28 lat a 15 lat temu spacerując w tym samym okresie w tym samym miejscu nigdy nie miałem problemu. Wiadomo, nasze państwo jeszcze siedzi w mule i dużo czasu minie zanim się z niego wygrzebie. Chociaż z drugiej strony nasz aktualny rząd zaczął w tym mule kopać wmawiając nam, że próbują się wydostać.
Ktoś stworzył nowe ideologie,którymi chce rozegrać Polskę,ideologię ekologiczną (jakaś podrzucona żabka ważniejsza od drogi),klimatyczną(ograniczyć ilość zwierząt hodowlanych bo wydzielają gazy cieplarniane ale nie strzelać do dzików} i LGBT.https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/614886,rewolucja-rolnicy-protesty-europa-holandia-niemcy-francja-felieton.html.
"lukikow"; tylko że, jak spaliły się opony na Słowackiego, to przyjechała ta "państwowa kontrola" (albo nawet dwie) i, po wnikliwych badaniach, stwierdziła że zagrożenia nie było. Natomiast, o ile mi wiadomo, te duże piece w środku miasta nie wpuszczają nigdy żadnej niezależnej kontroli. No chyba że własną albo "niezależną". A ile jest warta państwowa, zapowiadana zwykle na piśmie z tygodniowym wyprzedzeniem, widać po tego rodzaju przykładach.
„A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem”. Moja Pani czyta i krzyczy – to nie zwykli grzesznicy, oni zdradę i donosicielstwo wyssali z mlekiem matki!!! To z pokolenia na pokolenie! Popatrz na tych, tam w Brukseli!!!
„A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem”
Drogi "stary zgred"zie, po pierwsze państwu łatwiej kontrolować jeden wielki komin niż 20 tysięcy małych. W piecu którego owe zakazy nie dotyczą palone jest EKONOMICZNIE czego nie można powiedzieć o co najmniej połowie z tych przykładowych 20 tysięcy małych piecy. Spalają paliwo jak i gazy wydzielające się. W domach jednorodzinnych zazwyczaj pan domu zarzuci paliwo, odpali i wio. A z komina leci piękny żółciutki dymek. A więc tak, lepiej żeby jeden wielki piec spalał nawet najgorszej jakości paliwo. W rachunku sumarycznym wyjdzie to i tak mniej szkodliwie niż w tysiącach domów prywatnych.
Drogi "lukikow" objaśnij mnie, bo nie bardzo łapię; te ekologiczne bloki to ogrzewane są wiatrakami, panelami czy może pompami ciepła zamontowanymi w piwnicach? Bo w takim np. Krakowie, co to zakazali ludziskom palić w piecach węglem i drewnem, jednego pieca ten zakaz nie dotyczy. Stoi on sobie w środku miasta, nad Wisłą, po drodze do Nowej Huty i hajcuje "wąglem" ile wlezie. Setki tysięcy ton rocznie i to miałów najgorszej jakości. Tyle, że komin ma wysoki, więc niech się w Proszowicach i okolicznych wiochach martwią.