Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

EKSPERYMENT. Prywatna firma szuka pracy dla bezrobotnych

12.05.2014 18:24 | 7 komentarzy | 11 874 odsłon | red
Około 50 osób z powiatu chrzanowskiego i drugie tyle z sąsiedniego powiatu oświęcimskiego znalazło pracę. To pierwsze efekty pilotażowego projektu „Express do zatrudnienia – innowacyjny model aktywizacji osób bezrobotnych”.
7
EKSPERYMENT. Prywatna firma szuka pracy dla bezrobotnych
Andrzej Martynuska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy uważa, że pilotażowy program okaże się dobrym rozwiązaniem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Około 50 osób z powiatu chrzanowskiego i drugie tyle z sąsiedniego powiatu oświęcimskiego znalazło pracę. To pierwsze efekty pilotażowego projektu „Express do zatrudnienia – innowacyjny model aktywizacji osób bezrobotnych”.

Program to nic innego jak umowa pomiędzy wojewódzkim urzędem pracy i prywatną firmą Ingeus. Ta zadeklarowała się, że znajdzie zatrudnienie dla tysiąca długotrwale bezrobotnych z różnych regionów Małopolski. Do Expressu wytypowano m.in. niemających pracy z powiatów chrzanowskiego i oświęcimskiego. Z tego pierwszego to ok. 160 osób. Z drugiego ok. 190. Przeszło połowa z nich, to osoby będące na bezrobociu od co najmniej dwóch lat. Program potrwa jeszcze rok.

- Ci ludzie często nie mają motywacji, utracili wiarę, że cokolwiek potrafią i nie umieją się poruszać na rynku, a przecież szukanie pracy to ciężka praca. Ponadto wielu z nich ma kłopoty zdrowotne. Te nie eliminują ich, ale stwarzają pewne ograniczenia - mówi Anna Karaszewska, dyrektor zarządzająca w Ingeus.

- Na jednego bezrobotnego przeznaczyliśmy 12.300 złotych. Firma ma płacone jednak wyłącznie za konkretne efekty. Pieniądze są wypłacane w ratach. Pierwsza za podjęcie pracy przez bezrobotnego. Następna za utrzymanie jej przez daną osobę przez dwa miesiące, kolejna po czterech miesiącach i ostatnia po sześciu. 12.300 złotych, to więc maksymalne pieniądze za zaktywizowanie jednego bezrobotnego, jakie może dostać Ingeus – mówi Andrzej Martynuska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.

Martynuska zakłada jednocześnie, że efektywność projektu przekroczy 35 procent. Pracę na przynajmniej pół roku ma więc dostać minimum 350 osób z 1000 bezrobotnych, którzy znaleźli się w projekcie.
(taj)

Czytaj również