Fajerwerki zawierają materiały wybuchowe. Trzeba z nimi naprawdę uważać – przestrzega st. kpt. Wojciech Rapka z PSP w Chrzanowie. Sprawdź, na co zwracać uwagę przy kupnie sztucznych ogni i jak postępować przy ich odpalaniu.

Ewa Solak: Przed sylwestrem chcę kupić sztuczne ognie. Na co zwrócić uwagę wybierając fajerwerki?
Wojciech Rapka: - Lepiej ich nie kupować z nieznanego, przypadkowego źródła. Jeśli już chcemy się w nie zaopatrzyć, dobrze pójść do sprawdzonego sklepu, a nie na uliczny stragan. Sztuczne ognie dopuszczone do sprzedaży muszą mieć m.in. instrukcję w języku polskim, numer katalogowy produktu, nazwę producenta czy importera znak dopuszczenia produktu do sprzedaży oraz oznaczenie zawierające nazwę wyrobu, numer normy i symbol klasy. Na opakowaniu powinna być także podana data ważności oraz ilość użytego materiału pirotechnicznego.

Nie wolno ich sprzedawać dzieciom.
- To niezgodne z przepisami. Jeśli widzimy handlowców sprzedających dzieciom petardy, wezwijmy policję. Chodzi o dobro najmłodszych, często padających ofiarami fajerwerków. Szczególnie uważajmy przy odpalaniu przy nich petard. Poza tym, huk niepokoi też zwierzęta, szczególnie psy. Zadbajmy więc, by nasze czworonogi nie były narażone na odgłosy wybuchów.

Zakładam, że sztuczne ognie trafiły w ręce dorosłej osoby. Na co powinna uważać?
- Nie używajmy petard i sztucznych ogni w miejscach, gdzie mogą spowodować pożar. Nie wolno ich odpalać na balkonie, z okna, z dachu i z ręki. Najlepiej wybrać równy teren, żeby petardy nie przewróciły się. Lepiej też oddalić się na sporą – co najmniej 10-metrową odległość od miejsca odpalenia. Nie wolno rozbierać fajerwerków, czy ponownie próbować odpalać niewybuchy. Nie wolno też stawiać fajerwerków odwrotnie niż jest to wskazane na etykiecie. W żadnym razie nie można ich wrzucać do ogniska.