Przełom Online
Tylko jedna oferta w komunikacyjnym przetargu
W czwartek o godz. 7.30, minął termin składania ofert na świadczenie usług komunikacyjnych dla Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna” w Chrzanowie. Do przetargu stanął tylko jeden oferent – Konsorcjum Komunikacji Autobusowej w Trzebini.
Jeszcze nie wiadomo, czy przetarg uda się rozstrzygnąć. Komisja przetargowa sprawdza, czy złożona oferta spełnia wszystkie wymogi stawiane przez związek.
To drugi przetarg na świadczenie usług komunikacyjnych. Pierwszy zakończył się fiaskiem, bo nikt do niego nie stanął. Wówczas ZK „KM” zdecydował się obniżyć wymogi. Od firm transportowych nadal oczekuje 43 autobusów głównych i 9 rezerwowych. Mogą być one jednak starsze, niż z 2001 roku (nie mogą mieć jednak więcej niż 18 lat). ZK „KM” zastrzegł sobie jednak, że te młodsze autokary z roczników 2000 – 2008 mają wykonywać przewozy na najpopularniejszych liniach: 315, K, X, 325, 338, 340, 318, 309, 341P, 342, 330 i 332. Starsze natomiast wykonawca może rozdysponować według własnego uznania. Warunek jest jeden – tabor z roczników 1990 – 1997 musi przejść w tym roku kapitalny remont.
Dopuszczenie starszych autobusów to zasadnicze ustępstwo, na jakie poszedł ZK „KM”. Kolejnym jest wydłużenie obowiązywania umowy z trzech lat na cztery. Jeśli przetarg uda się rozstrzygnąć, związek podpisze umowę z wykonawcą na okres od 1 grudnia 2008 roku do 30 listopada 2012 roku.
Przypomnijmy, że związek komunikacyjny stanął przed koniecznością ogłoszenia nowego przetargu na obsługę transportu miejskiego po tym, jak końcem sierpnia firmy przewozowe wypowiedziały umowę na świadczenie usług komunikacyjnych. Poszło o stawkę za wozokilometr. Przy wysokich cenach paliw i coraz większych wymaganiach płacowych kierowców, za średnio 3 zł brutto za każdy wozokilometr konsorcjum firm przewozowych przestało się to opłacać. Okres wypowiedzenia upływa 30 listopada. Jeśli do tego czasu nie uda się rozstrzygnąć przetargu, Związek przystąpi wówczas do negocjacji z poszczególnymi przewoźnikami. Ma prawo podpisać z nimi umowę z wolnej ręki.
(AJ)
Komentarze
17 komentarzy
Przypominam sobie jakw latach siedemdziesiątych jeździliśmy z Libiąża do Fabloku starymi Sanami lub czeskimi Karosami w takim przepełnieniu , że trudno było się poruszyć i nikt nie narzekał a jeden drugiego wpychał do autobusu żeby się drzwi zamknęły.Dzisiaj taką ilość pasażerów wiozą co najmniej dwa autobusy i jeszcze jest trochę miejsca.Rozumiem , że czasy się zmieniły ale czy musimy tak mocno na wszystko narzekać.
a pamiętacie w libiążu 316 albo 325 były to ikarusy 20 lat temu śmigałem takimi do szkoły
Ja żądam żeby w Libiążu jeździło tyle samo autobusów co w Chrzanowie.
Ja chcę autobus do Pcimia przez Paryż (ten pobliski), a jak nie to będę rozliczał.
przewoźnicy są i nie podniecajcie się tak.1 grudnia Was mile zaskoczy.
hmm; a miała powstać linia autobusowa na trasie Babice - Chrzanów - Paczółtowice ;
Nie wiem jak tu się podniecać nieudolnością ZK "KM"u. Chyba już złapaliście się na przynętę, związek kreuje się na dobrego organizatora, tylko przewoźników nie ma... Zresztą scenariusz się powtarza.