GORZÓW. Złodziejki, które ograbiły staruszkę w Gorzowie wciąż grasują. – Cały czas ich szukamy – powiedziała w poniedziałek Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Policja ma zbyt mało szczegółów, by posunąć śledztwo do przodu. Przyznaje otwarcie, że jeśli złodzieje nie dadzą znać o sobie ponownie, to na ich ujęcie są małe szanse.

– Niczego nie możemy wykluczyć. Sprawcy czasami wpadają w różnych okolicznościach – mówi Jurecka. Kobieta przyznaje, że do podobnych kradzieży niedawno dochodziło w Oświęcimiu. – Trudno jednak stwierdzić, czy we wszystkich tych przypadkach mamy do czynienia z tą samą grupą przestępczą – mówi.

Przypomnijmy, że cztery kobiety okradły staruszkę w Gorzowie przeszło tydzień temu.
Do domu jednorodzinnego, w którym samotnie żyje 80-letnia mieszkanka wsi, najpierw zapukała młoda, bo ok. 30-letnia, nieznajoma. Podała się za pracownicę pomocy społecznej. Weszła do środka. Chwilę później próg przekroczyła kolejna. Z relacji ofiary wynika, że miała około 60 lat. Oferowała koce w atrakcyjnej cenie.

W tym czasie do domu 80-latka przy ulicy Oświęcimskiej wdarły się jeszcze dwie inne kobiety. To właśnie one penetrowały lokum. Ukradły portfel, a w nim 300 złotych.

Z relacji świadków wynika, iż kobiety przed dom staruszki przyjechały wiśniowym wozem, którym kierował mężczyzna.

Wszyscy, którzy posiadają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia, proszeni są o kontakt z Komisariatem Policji w Chełmku pod numerami tel.: 033 846 17 77, 997 lub 112.
(taj)