Przełom Online
Chrzanowski związek komunikacyjny chce porozumienia z Jaworznem
CHRZANÓW. Czwartkowe spotkanie burmistrza Chrzanowa Ryszarda Kosowskiego z wiceprezydentem Jaworzna Dariuszem Starzyckim potwierdziło, że dalsze utrzymywanie linii „J” i „S” jest możliwe, ale po uiszczeniu dopłaty oraz ograniczeniu częstotliwości kursów.
- Wiceprezydent Starzycki poinformował, że Jaworzno przeprowadza reorganizację swojego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej i dlatego wypowiada od 1 kwietnia dzierżawę przystanków na terenie gminy Chrzanów. Musimy zatem działać szybko, by pasażerowie dojeżdżający do pracy czy szkół na Śląsku, nie zostali pozbawieni pewnego środka transportu – podkreśla burmistrz Kosowski.
Jak się dowiedzieliśmy, PKM staje się jednostką podległą Miejskiemu Zarządowi Dróg i Mostów w Jaworznie, który jest zakładem budżetowym tej gminy. A gmina nie może dotować kursów autobusowych poza swoim terenem, czyli do Chrzanowa.
Ustalono, że do obu linii („J” i „S”) dopłacą solidarnie gminy tworzące związek komunikacyjny: Chrzanów, Libiąż i Trzebinia. Rozmowy o konkretach przeprowadzą: prezes ZK”KM” Tadeusz Gruber oraz dyrektor MZDiM Przemysław Gardoń.
Chociaż tego oficjalnie jeszcze nie powiedziano, nawet po ograniczeniu częstotliwości odjazdów z Chrzanowa autobusów do Katowic i Sosnowca, Jaworzno wymaga kilkuset tysięcy zł dopłaty rocznie. I trzeba ją będzie uiścić wcześniej, niż ZK”KM” zdoła poszukać dalszych oszczędności, np. likwidując część swoich nierentownych linii.
(B)
Komentarze
23 komentarzy
ZKKM do likwidacji! Gruber na emeryturę! komunikacją powien zarządać starosta i w jego kompetencjach jest zapewnienie komunikacji wszystkim mieszkańcom powiatu- bez pomijania Babic i Alwerni jak ma to miejsce w chorym ZKKM, jak również komunikacja do największych osciennych miast
Zabierzmy burmistrzowi auto i niech pojeździ komunikacją miejską. Może jak zobaczy z czym na co dzień mają do czynienia mieszkańcy zrobi porządek
Wszystko da sie zrobić !!! tylko trzeba tego chcieć i mądzrze myśleć codziennie dojeżdżam j lub s na uczelnie na śląsk nie wyobrażam sobie aby te autobusy nie kursowały . Dużo osób jeździ tymi autobusami nawet bardzo dużo , a to fakt ze osoby starsze nie płacą bo mają darmowe, ale trzeba dla nas ludzi tez troche zrobić i ułatwić zycie a nie utrudniać je ...
zastanawiam sie dlaczego PKM twierdzi ze linia J jest nieoplacalna do chrzanowa. codziennie nia jezdze na studia i wiem jak to wyglada rano ( od godziny 6 do 9 w strone katowic- pozniej jest moze luzniej) wsiadajac na drugim przystanku juz nie ma gdzie usiasc tyle osob jezdzi. a mowiac ze osoby z trzebini jezdza pociagami to nieprawda- znam duzo osob ktore z trzebini jezdza J bo pociagi rzadko jezdza.
Niestety studenci z trzebini rowniez dojezdzaja do katowic "jotka" i nie wiem gdzie ty widzisz tylu tych emerytow. Zgadzam sie z tym iz najawiecej osob jezdzi z chrzanowa.
Przepraszam za przekręcenie nicka BHK. pozdrawiam serdecznie i z szacunkiem informuję, że swoimi opiniami próbuję udowodnić w całej sytuacji bezsens finansowania ZKKM i rozliczania trasówek po poszczególnych miasta działania Związku na podstawie porówniania z PKMem
do BKH: czesto korzystałem z lini J i S i jak pisze Maria na tych liniach ok połowa pasażerów to emeryci (darmowe przejazdy- brak rejestracji za pmocą karty miejskiej). Przykładowo do Katowic z Trzebini na uczelnie dojezdzaj "jotką" niewiele osób- wolą korzyać z pociągu- pytanie tutaj dlaeczego do lini kursujących w calości po terenie chrzanowa ma dopłacać Trzebinia i Libiąz- przecież nie mają bezpośerniego połaczenia...