Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Mężczyzna, któremu spalił się dom prosi o pomoc

30.05.2009 18:46 | 4 komentarze | 7 661 odsłon | red
PODŁĘŻE. Lech Krasowski do sobotniego wieczoru, 16 maja, mieszkał w swoim domu. Następnego dnia zostało po domu już tylko rozgrzane pogorzelisko. Obecnie mieszka w stodole obok. Apeluje do firm i osób prywatnych o pomoc.
4
Mężczyzna, któremu spalił się dom prosi o pomoc
Lech Krasowski w spalonym domu w Podłężu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PODŁĘŻE. Lech Krasowski do sobotniego wieczoru, 16 maja, mieszkał w swoim domu. Następnego dnia zostało po domu już tylko rozgrzane pogorzelisko. Obecnie mieszka w stodole obok. Apeluje do firm i osób prywatnych o pomoc.

16 i 17 maja ogień dwukrotnie atakował mały domek w Podłężu w połowie zbudowany z drewna. Za pierwszym razem Lech Krasowski i jego kolega Grzegorz Łukomski, wspierani przez sąsiadów, odparli żywioł. Za drugim pojawił się on, gdy spali. Uderzył z taką siłą, że nie udało się go pokonać.

Obydwaj są trochę przygnębieni. Obawiają się, czy do zimy zdążą odbudować dom. Najważniejsze jednak, że nie stracili zapału. Teraz szczególnie potrzebują cementu, stali zbrojeniowej, desek i styropianu. Na razie m.in. przedsiębiorca z Rusocic obiecał, że za darmo da im pustaki.

Krasowski i Łukomski zapewniają, że mają dwie pary zdrowych rąk. Również znajomi ze wsi zapowiedzieli, że wesprą ich w konkretnych robotach.
Łukasz Dulowski

Wszyscy, którzy chcą pomóc w odbudowie spalonego domu w Podłężu, mogą dzwonić do
Grzegorza Łukowskiego na numer telefonu: 602 787 966.