Przełom Online
Dwadzieścia lat temu wybraliśmy ludzi „Solidarności”
Mija dwadzieścia lat od pamiętnych wyborów do sejmu kontraktowego, zdecydowanie wygranych przez kandydatów „Solidarności”. Głosowała na nich też większość wyborców z Chrzanowa.
Przygotowania do wyborów Komitet Obywatelski „Solidarności” w Chrzanowie rozpoczął już w kwietniu 1989 roku. W działalność KO zaangażowali się m.in. Jan Jarczyk, Antoni Kluz, Krzysztof Kłos, Czesław Kołodziejczyk, Andrzej Lewiński, Roman Mazur, Ryszard Niedziela, Stanisław Rejdych, Wojciech Sala, Andrzej Strączek i Zdzisława Wiśniewska. Przy pomocy zakładów pracy i lokalnych parafii organizowano spotkania z "Solidarnościowymi” kandydatami do parlamentu oraz kolportowano plakaty i ulotki. Ponieważ były często zrywane, działacze KO zwrócili się do dyrekcji PSS „Społem” w Chrzanowie o możliwość eksponowania plakatów w witrynach sklepów. To rozwiązanie zdało egzamin.
- Czuło się duży entuzjazm ludzi, którzy mieli nadzieje na nowe czasy. Pamiętam, jak w dniu wyborów w kościołach były kolportowane ściągi z nazwiskami kandydatów. Czyli Zbigniewa Dreli z Olkusza na posła oraz Andrzeja Wielowieyskiego, Augusta Chełkowskiego i Leszka Piotrowskiego do senatu. Przy frekwencji sięgającej w Chrzanowie ponad 67 procent, wszyscy wymienieni uzyskali ponad dwie trzecie głosów i zostali parlamentarzystami – przypomina Jan Jarczyk, wówczas przewodniczący „Solidarności” w Zakładach Metalurgicznych w Trzebini i działacz KO, a obecnie chrzanowski radny.
Jak patrzy po 20 latach na ten zryw, który doprowadził do wywalczenia suwerenności?
- Nadzieje były duże. Jak to jednak zwykle bywa w demokracji, ludzie którzy działali wtedy razem, dziś się podzielili. Szkoda tylko, że w tych politycznych walkach jest tyle zacietrzewienia – żałuje Jan Jarczyk.
(RAT)
Komentarze
25 komentarzy
Kuszelas: znam znaczenie słowa "komunizm" jako wspólnoty, ale przecież pod tym artykułem termin ten odnosi się do marksizmu-leninizmu. Mnie nawet nie w głowie kłótnie. Po prostu nie zgadzam się jakoby Solidarność zaprzepaściła odbudowany przez nas z rozkazu sowietów cały majątek, chociaż jakąś część na pewno. Skutki transformacji ustrojowej, a co za tym idzie i gospodarczej odczuły - bez wyjątku - wszystkie państwa, dlatego niezależnie kto by zdobył władze po komunistach miałby nie lada wielkie zadanie i problem do rozwiązania przed sobą i zmiany by przebiegały z podobnymi ciężkimi skutkami (może bardziej lub mniej uciążliwymi dla społeczeństwa. P.S. Na świecie do tej pory tylko Chiny przechodzą najbardzej elastycznie kres przemian i rozwoju, ale dalej przecież trzyma to rękach silna totalitarna władza.
Do znudzenia piszę i apeluję;czytać teksty ze ZROZUMIENIEM.Spróbuję wyjaśnić niektóre kwestie,ale boję się,by nie trafiło to w próżnię.Chodzi mi konkretnie o pojęcie komunizmu.Jest to doskonała,ale utopijna idea współżycia międzyludzkiego.ale sprawdzała się w przypadkach niedoboru środków materialnych,w tym pożywienia. Zatem,we wspólnotach pierwotnych funkcjonował ten system,aż do momentu osiągnięcia stanu,gdy środków materialnych zaczęło być w nadmiarze.Ten nadmiar,chciwie zagarnęli wodzowie plemienni i sprytni szamani,czyli wynalazcy religijnych straszaków na ciemnych pobratymców.Następny,znany, przypadek próby wdrożenia komunizmu,to czasy wczesnego chrześcijanstwa.Jeszcze świeżo tkwiły w głowach nauki antycznego Nauczyciela(masz dwa płaszcze,oddaj jeden potrzebującemu,kochaj blizniego jak siebie samego) i pierwsi chrześcijanie sprzedawali swe majątki,by podzielić się z tymi co nie mieli.To był komunizm,wspaniała wspólnota,stąd wspólne spożywanie pokarmu,czyli komunia.I znó w trwało to do czasu,gdy starsi zborów czy gmin,zwani biskupami,obrośli w pióra i zgarniali,nienależne sobie dobra,w sumie wspólne.Niestety,w nieodległych czasach,różne systemy polityczne,chcące upiększyć i nobilitować swoje,haniebne działania społeczne,używały bezprawnie określeń: komunizm,komunistyczny itd.Przez to ZOHYDZIŁY określenie tej sprawiedliwej idei.Pejoratywne znaczenie zaczęto upowszechniać w mniej lub bardziej nikczemnych rozgrywkach politycznych,rozpowszechniać w mediach i wciskać w głowy zwykłym ludziom.Odtąd,miliony,dosłownie,ludzi bezmyślnie wypowiada słowa,których znaczenia nie zna,ale to jest modne,pewnie nawet podniecające dla co niektórych.Dla mnie są to określenia nobilitujące i wielu światłych ,kulturalnych ludzi,ma takie właśnie zdanie.Ale, oprócz wiedzy, potrzebna jest też kultura osobista,by zrozumieć takie niuanse.Podobnie, bezmyślnie wyciera się gęby słowem demokracja.I rację ma "amster",że takowej nigdzie nie ma,bo ludzie nie dorośli do tego.Ale szafuje się na lewo i prawo,w mediach,polityce i gdzie się da.Cóż,rację ma forumowiczka o nicku "córka",by się nie kłocić.Bo faktycznie,wymiana opinii zaczyna się przeradzać w kłótnię,gdzie jedna ze stron sięga po" sztachetę" ,jako swój koronny argument.Dziękuję za towarzystwo.
demokracja po nowemu to jak przezyć od 1 do 1 polityki w to nie mieszajcie tzw. wolność to jest w tej chwili pusty slogan żyjemy w w państwie ? jakim?
tak , tak kłóccie sie bo tylko to potraficie. Ot cała Polska. Chce napisac krótko . jestem córką robotnika , który 20 la temu dałby sie zabić za solidarność, dzisiaj na ten temat nie chce wspominać . Twierdzi tylko jedno : " Po naszych plecach (robotników) zabezpieczyli sobie związkowe etaty a teraz o nas nie dbają". Tata ciągle się boi , że zwolnią go z pracy . Nakazuje mi milczenie . Może zamiast się wykłócacto może coć na temAT ZWYKŁYCH ROBOTNIKÓW ? Co nie ?
do kuszelas;" A komunizmu właściwie nie było" zaś pierwszy propagator komunizmu zginął piszesz o "JEZUSIE CHRYSTUSIE" to są twoje cytaty do pierwszego cytatu to mogę powiedzieć jesteś źródłem wiedzy większej niż encyklopedie.a słowo" właściwie" sprytnie zamydla cytat bo albo jest albo go niema. co do drugiego cytatu ze porównujesz JEZUSA CHRYSTUSA DO KOMUNISTY to mogę powiedzieć ze balansujesz na Lini prawa o obrażaniu uczuć religijnych ,a wiesz ze nie jesteś anonimowy sieci wiec miej powagę co piszesz. JEZUS NIE MORDOWAŁ INNYCH LUDZI ZA TO ZE W NIEGO NIE WIERZYLI W PORÓWNANIU DO KOMUNISTY CZY KOMUNIZMU .a jeszcze piszesz ze JEZUS był propagatorem idei komunizmu, czyli chcesz mi wmówić ze lenni i Stalin brali wzorce z ewangelii no chyba ze znowu napiszesz ze ze ci panowie "właściwie" nie byli komunistami.
Kuszelasie-Mistrzu. Proponuje, abyś najbliższe wakacje spędził w Korei Płn lub na Kubie:) Proszę, odpowiedz: - kto z wymienionych przez Ciebie forumowiczów opluwa wyrzeczenia narodu lat powojennych? Wskazujemy tylko, iż równolegle do odbudowy trwały represje polityczne i społeczne mające na celu narzucenie nam ustroju totalitarnego, a przykład Niemiec, Austrii, Włoch, Grecji pokazuje, że nie masz racji co do innej alternatywy; - okrągły stół to był kompromis, po 1989 r., zauważ proszę, u władzy byli również b.towarzysze z PZPR (przykłady również ci podałem), więc nie zrzucaj wszystkich win świata na "Solidarność"; - skąd wiesz, że w PRL było mniejsze łapówkarstwo i bezrobocie niż obecnie. znasz jakieś badania z tego okresu. proszę podaj namiary, chętnie się wszyscy forumowicze zapoznamy. Proszę też, podaj mi kilka tytułów twoich lektur dotyczących historii Polski po 1945 r. i wojny polsko-bolszewickiej 1919-1921. Chętnie poznam źródła twojej wiedzy. Nie wiem czy będę miał czas czytać 10 razy, więc jeśli mogę będę na forum w stałym kontakcie z Tobą abyś mi wyjaśniał wszelkie zawiłości. Proszę, pomóż mi dojrzeć do tych wspaniałych idei...
No nie tak długich elaboratów to tu jeszcze nie było.....