Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Okoczuk nie przystał na ugodę

03.08.2009 19:22 | 7 komentarzy | 4 411 odsłony | red
Na poniedziałkowej rozprawie nauczycielka z Psar, oskarżona przez radnego Anatola Okoczuka o zniesławienie, była skłonna zawrzeć z nim ugodę i go przeprosić. Radny Okoczuk na ugodę jednak nie przystał. - Bo postępowanie dowodowe zaszło już za daleko – stwierdził w sądzie.
7
Okoczuk nie przystał na ugodę
Sprawa, jaką radny Okoczuk wytoczył nauczycielce z Psar, toczy się dalej w Sądzie Rejonowym w Chrzanowie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na poniedziałkowej rozprawie nauczycielka z Psar, oskarżona przez radnego Anatola Okoczuka o zniesławienie, była skłonna zawrzeć z nim ugodę i go przeprosić. Radny Okoczuk na ugodę jednak nie przystał. - Bo postępowanie dowodowe zaszło już za daleko – stwierdził w sądzie.

Nauczycielce z Psar, Lucynie Niewiedział, radny wytoczył sprawę z oskarżenia prywatnego, skarżąc ją z art. 212 Kodeksu karnego o pomówienie. Na posiedzeniu pojednawczym, które odbyło się w lutym, nie doszło między nimi do ugody. Wtedy sprawa, na prośbę oskarżyciela, toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Na poniedziałkową rozprawę, za zgodą Okoczuka, wpuszczono prasę.

Przed sądem miało zeznawać dwóch świadków. Zeznawał tylko jeden – matka dwójki dzieci ze szkoły z Psar. Drugi świadek nie stawił się. W tej sytuacji sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy na wrzesień.

Przypomnijmy, radny i zarazem sołtys Psar wytoczył sprawę trzem nauczycielom. Poczuł się bowiem urażony treścią listu, między innymi ich autorstwa, który trafił do mieszkańców wsi. Został także opublikowany na łamach „Przełomu”. Dwie z pozwanych: Jolanta Bartosik i Kinga Pytlik pojednały się z Okoczukiem i postanowiły go przeprosić. Przeprosiny, których treść uzgodniły obie strony konfliktu, nauczycielki mają opublikować w gazetach. Zawisną one także na tablicy ogłoszeń w centrum wsi oraz w szkole. Wobec trzeciej sprawa toczy się dalej.

- Nigdy nie walczyłam o miejsce pracy, tylko o dzieci i szkołę, bo dla takich małych miejscowości, jak Psary, szkoła to najważniejsza instytucja. Dla mnie natomiast to świętość – powiedziała po wyjściu z sali Lucyna Niewiedział, która od września wybiera się na emeryturę.
(AJ)

CZYTAJ TAKŻE

 Nauczycielki przeproszą radnego Okoczuka