Przełom Online
Będzie jeszcze więcej deszczu i śniegu
W ciągu najbliższych dni będą się utrzymywać intensywne opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Grzegorz Żuradzki odpowiedzialny za powiatowe drogi w Chrzanowie i okolicy, zapewnia, że odpowiednie służby zadziałają na czas.
Do tej pory Państwowa Straż Pożarna w Chrzanowie nie odnotowała żadnych skutków intensywnych opadów deszczu i śniegu. Dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej mł. bryg. Piotr Filipek zapewnia, że nie doszło do poważnych wypadków, a śnieg nie uszkodził łączy telefonicznych czy linii wysokiego napięcia.
Zima jednak dopiero zaczęła dawać znać o sobie.
- W Małopolsce, a szczególnie w rejonach podgórskich i w górach nadal spodziewane są silne opady deszczu ze śniegiem, które mogą lokalnie osiągnąć do 35-45 mm na dobę. Deszcz będzie przechodził stopniowo w opady śniegu, które w górach mogą być bardzo intensywne - przestrzega Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego. Meteorolodzy dodają, że intensywnym opadom będzie towarzyszył wiatr północny o prędkości dochodzącej do 50 km na godz., a w porywach do 90 km na godz. Może on powodować zamiecie śnieżne.
Taka pogoda będzie się utrzymywać co najmniej przez najbliższą dobę. Synoptycy przewidują, że opady mogą potrwać nawet do piątku. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego apeluje do kierowców o ostrożność i zaleca wymianę opon na zimowe.
Grzegorz Żuradzki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie, uspokaja jednak.
- Na razie drogi są czarne. Mamy podpisane stosowne umowy z wykonawcami i jeśli w nocy temperatura spadnie poniżej zera, to wyjadą na ulice - zapewnia Żuradzki. Dodaje, że do tej pory nie otrzymał żadnego zgłoszenia związanego z opadami śniegu i deszczu.
(taj)
Komentarze
4 komentarzy
dyrektorze Żurnadzki twierdzi pan ze do tej pory pan nie otrzymał zadnego zgłoszenia związanego z opadami śniegu i deszczu to znaczy ze pan jest w Grecji i nie zna pan warunków w kraju dzisiaj był wypadek na ul. Oświęcimskiej i jestem przekonany , że przyczyną były warunki atmosferyczne .
jak był przeprowadzany ten wywiad i przedrukowywany do gazety - drogi były jeszcze czarne, a śnieg nie sypał. Tak było do godziny 11-tej, a potem to tylko czarna rozpacz na drogach. No i oczywiście służby działania kryzysowego jak zwykle "zaspały" delikatnie pisząc.
Pan Żuradzki nigdy w porę nie działa... Ciekawe jak tam na Borowcowej wygląda teraz ten rozwalony jakies 2 tyg temu chodnik...
Panie Żuradzki dzisiaj po godzinie 13-tej na drogach nie widać służb odsnieżających i to jest właśnie wasze działanie , znów zima zaskoczyła.