Przełom Online
Podarunek dla Wiktorii
TRZEBINIA. W sobotnie przedpołudnie starosta chrzanowski Janusz Szczęśniak wręczył rodzicom pierwszego dziecka urodzonego w 2010 r. w szpitalu w Chrzanowie prezent w postaci mebli. Anna i Damian Pałka z Młoszowej sami je wybrali.
Janusz Szcześniak zadeklarował podarowanie prezentu kilka dni po urodzeniu Wiktorii Pałki. Dziewczynka przyszła na świat 2 stycznia o godz. 18. Dopiero po dwóch miesiącach udało się staroście spełnić złożoną wtedy obietnicę. Pieniądze (799 zł) wyłożył z własnej kieszeni. Podarunek był reakcją na propozycje Czytelników internetowego wydania “Przełomu”, śledzących informacje o pierwszym dziecku urodzonym w powiecie. I wszystkim, nie wyłączając starosty, bardzo się wtedy spodobała.
- Byliśmy ogromnie zaskoczeni. Nie spodziewaliśmy się, że może nas spotkać tak miła niespodzianka - dziękowali Januszowi Szczęśniakowi rodzice Wiktorii.
Spotkali się z nim w sklepie Black Red White w Trzebini, gdzie zrobiliśmy im pamiątkowe zdjęcie.
Wiktoria Pałka, jak przystało na wyjątkowo grzeczną dziewczynkę, cały czas smacznie spała. Maleństwo w chwili przyjścia na świat ważyło 3230 g i mierzyło 56 cm.
- Córka jest zdrowa i rośnie jak na drożdżach. Ma już prawie 68 cm wzrostu i waży ponad 4 kg - mówi mama Wiktorii Anna.
- Niech będzie piękna, zdrowa i dobra - życzył rodzicom starosta.
(e)
Komentarze
15 komentarzy
Stać go, w końcu mało nie zarabia! A meble podarował dopiero po tym jak w przełomie pojawiła się informacje, że obiecany był prezent a prezentu wciąż nie ma! Reklama dobra jest. Fotka szczelona z dzieckiem i rodzicami i dla takiego rozgłosu warto było podarować te 799zł.
moim zdaniem, kwota którą pzeznaczyli dla Wiktorii (799zł) jest wystarczjącą sumą . Przecież, to praktycznie taka sama kwota jak to pożal się ` becikowe ` . Więc nie widzę powodów z których Ci co piszą te komentarze, piszą, że mało, skoro mało to niech dołożą ze swoich kieszeni . Proste !!
Wybory, nie wybory. Liczy się ludzki gest i odruch. W artykule napisano, że zapłacił ze swojego portfela a nie z portfela powiatu. Może chciał przeznaczyc większą sume a nie chciał by rodzice maleństwa czekali. I nie mówić, że bronię starosty. Gdybym to ja była na miejscu rodziców Wiktorii to cieszyłabym się nawet z zapasu pieluszek na cały miesiąc. Mam tylko jedno pytanie, czy to starosta zadecydował, że na cos z mebelków będzie przeznaczona ta suma czy rodzice mogli wybrac cokolwiek?
Liczy się gest!
Wybory tuż tuż
Bardzo miło z Jego strony. Swoją drogą przed zbliżającymi się wyborami każdy chce zabłysnąć. Co faktu nie zmienia że starosta zachował się w porządku.
Podarował meble źle bo zrobił tylko dlatego, że idą wybory.Jak by nic nie dał też by było źle. Ludziom nie dogodzi. Mamo Wiktorii nie przejmuj się to zazdrość. Ja wam gratuluję ślicznej córeczki, a że przy tym była pierwszym dzieckiem 2010 roku to i macie mebelki. Super!!! Nie każdy ma taka szansę.