Przełom Online
Na alwerniańskich serpentynach nie obowiązuje już zakaz ruchu
ALWERNIA. Kierowcy mogą już jeździć ul. Korycińskiego, od Regulic Dolnych do miasta. W czwartek zarządca zdjął znak zakaz ruchu.
Przez ostatnie tygodnie kierowcy notorycznie łamali przepisy ruchu drogowego na odcinku ul. Korycińskiego, od Regulic do Alwerni. Narażali się na mandat w wysokości do 500 zł. Odcinek ten, stromy i kręty, wijący się zboczem klasztornego wzgórza, jest ze względów bezpieczeństwa zamykany na zimę. Gdy zrobiło się ciepło i wyschła nawierzchnia, mało kto zwracał uwagę na obowiązujący wciąż znak zakaz ruchu. Niektórzy kierowcy dzwonili do redakcji „Przełomu” i psioczyli na administratora drogi, czyli Powiatowy Zarząd Dróg w Chrzanowie, że nie ściąga znaków. Zrobił to 1 kwietnia.
Łukasz Dulowski
Komentarze
5 komentarzy
Proponuję jednak ostrożność, wystarczy w tym lesie na stoku północnym troche wilgoci i nieco poniżej zera, a nikt nie przejedzie tamtędy bez "kontaktu " z drzewem. Wtedy się jedzie z góry po lodzie. Czy nie lepiej dodać kilka kilometrów i jechać bezpiecznie ?
Pan Łukasz napisał w "papierowym wydaniu", że alwerniańscy policjanci to "fajne chłopaki" i oszczędzją kierowców, którzy łamią kretyński zakaz wynikający z nieudolnośći i lenistwa PZD w Chrzanowie. A ja znam gościa, którego gonili radiowozem na sygnale po złamaniu zakazu, aby wlepić mu mandat.
znaków nie było "już" 31 marca. Panie Dulowski - niech pan nie podaje nieprawdziwych informacji. Trochę rzetelności dziennikarskiej.
DZIĘKUJEMY ŁASKAWCY!!!! Nie ma takich słów, które mogą wyrazić moją wdzięczność... Tyle radości z kolejnych dziur...
Bardzo dziękujęmy PZD w Chrzanowie-to naprawdę niezwykłe przedsięwzięcie.Ciekawe jaką ilością głosów zarząd przegłosował tą trudną wiosenną decyzję...