Przełom Online
DNI TRZEBINI 2010. Kayah i niemieckie kiełbaski
Koncert Kayah był największą atrakcją sobotnich obchodów Dni Trzebini. Dopiero jej występ przyciągnął na plac przy ul. Ochronkowej sporo mieszkańców. Zanim wyszła na scenę, nieliczni uczestnicy imprezy przysiadali na trawie słuchając lokalnych zespołów oraz niemieckiej grupy Fast Frindship.
- Bardzo fajne koncerty. Szkoda, że nie przyszło więcej ludzi – mówili Teresa Warzecha i Dominik Dąbrowski z Trzebini.
Przedstawiciele zaprzyjaźnionego z Trzebinią, partnerskiego miasta Bönen w Niemczech, przy specjalnie przygotowanym stoisku, częstowali miejscowymi specjałami, np. kiełbaskami. Tam też ustawiała się największa kolejka zainteresowanych.
Na placu przy Ochronkowej obowiązywał zakaz sprzedaży i picia piwa. Jak dało się słyszeć, to właśnie było powodem niskiej frekwencji. Niektórzy jednak, chowając się przed policją i ochroną, spożywali mocniejsze trunki, w cieniu drzew i nielicznych krzewów.
- Na dni naszego miasta burmistrz sam otwiera beczkę piwa, na znak inauguracji imprez. Jest sporo ogródków piwnych, ale nie ma żadnych burd – mówiła Edelgard Blümel, szefowa wydziału kultury w partnerskim Bönen.
W sobotnie popołudnie wystąpiły lokalne zespoły: LSD, For Sale, Jan Zatos, a także Bordenline.
(e)
Komentarze
15 komentarzy
Dlaczego Regaty Żeglarskie "Ogólnopolskie" odbyły się bez publiczności??? Czy ktoś o nich wogóle wiedział ? Żeglarze zrobili swietną impreze i pokaz motorowodny. Nikogo z publiczności nie było. Chyba dlatego że nie było tam piwa...
MGOKSIR Trzebinia to jest totalne dno i amatorstwo tylko jedna impreza w roku a takie budżety!!! Burmistrz Trzebini powinien sie wstydzic że ma taki osrodek kultury!!! Pytanie: co będzie się działo w temacie kultury w wakacje w Trzebini ja pytam??? Koniec idziemy na zielona trawkę??? Wszystko przejadacie i nic nie robicie
Ten raper Dziki czy jak mu tam to rzeczywiście przegięcie. Godzina 15 festyn rodzinny i tyle przekleństw,że głowa boli słuchać.Dziękuje w przyszłym roku napewno się z rodziną nie pojawię.
Koncert Kayah krótko mówiąc ..."powiedzieć beznadzieja to właściwie jakby cie pochwalić ! "
Cieszcie się że nie padał deszcz... jakby popadało to by dopiero była frekwencja jak na festynie w Psarach:-) Trzebińska publiczność i zarazem społeczność jest totalnie denna zatem jacy ludzie tu mieszkają taki poziom świętowania! Kupić wam kiełbasę i wódkę i byście pisali że było cudownie :-)
Skandalem jest występ jakiegos rapera, który co chwilę przeklinał. Ludzie byli z dziećmi a tutaj takie przekleństwa na świętach naszego Miasta. Przepraszam ale o takiej godzinie takie slownictwo w takim miejscu na caly glos to chyba nieporozumienie. Konsekwencje powinny zostać z tego wyciągniete i osoba przeklinająca powinna za to w odpowiedni sposób odpowiedzieć poniewaz to nie byla jakas osiemnasta kolegi. Z reszta podobno znajomy dzwonił w tym temacie w odpowiednie miejsce.
mysle ze koncert kaji bylo ok...dosc duzo ludzi..ale ja widze problem w tym ze np w niedziele nie bylo juz na kogo przyjsc..mysle ze na przyszlosc trzeba pomyslec zeby w obydwa dni byla jakas gwiazda..np w sobote jakis znany zespół a w niedziele jakis znany kabaret... i widac ze w trzebini ludzie zbieraja sie dopiero przed samym koncertem gwiazdy a inne zespoly np lokalne ich nie interesuja..zreszta podobnie bylo na dniach chrzanowa
Najgorsze dni Trzebini!- oto moja opinia! Pani redaktorce gratuluję wybujałej wyobraźni. Pozdrawiam serdecznie
Głośny "pic"! I zaś - "nic"! Ale! Dobry był "zaprzyjaźniony"... wokalista, jak mu się już znudziło imitować anglojęzycznych - to śpiewał - rycząc po germańsku: ich bin Arschloch! I co tam jakaś Kayah? W dżinsach i cygańskiej koszulinie... A już tak na poważnie - organizacja - bez zarzutu. Aż dziw bierze!
Kto mi odpowie ,czy przy można palić papierosy przy stoliku ,gdzie dzieci jedzą frytki ,rodzice piją kawę ? Trzech podpitych buraków usiadło i zapaliło papierosy .Nikt z siedzących nie zwrócił im uwagę .Nie zgadzam się z "raptorem " ,bardzo dobrze ,że nie było alkoholu .Czas najwyższy nauczyć się spędzać czas bez alkoholu .Za dużo tego alkoholu wokół nas ,niektórzy niestety nie potrafią go pić .
Takiej beznadziei dawono nie było! Strata czasu i pieniedzy...
to w takim razie ty jesteś nienormalny ;p Lady Pank był kilka lat temu na Dniach Libiąża i zrobili niezłą chałę. Jak nie sztuka zrobić taką operetkę? to czemu tylko Trzebinia to robi? Od wielu lat w Młoszowej rozpoczynają się Dni Trzebini, to już tradycja, którą ludzie pamiętają. To może w przyszłym roku Ty dostaniesz 200 000 zł i może Ty zorganizujesz dni Trzebini? Zobaczymy jak się wykażesz. Co do Dni Trzebini: świetne koncerty lokalnych zespołów, gratuluję. Kayah też niczego sobie.
MGOKSiR jak co roku zrobił sztampową imprezę i tyle w temacie! Przed Kajah żadnej publiczności- powtarzam żadnej przed sceną!!! Ciekawe jak czuli się chłopcy z Bordeline grając do pustego asfaltowego miejsca dla publiczności... a propo zakazu spożywania alkoholu... delegacja z niemieckiego Bonnen przywiozła kiełbaski i... morze wódki do degustacji! hehehehehehehehehe oto jak można ominąć ustawę o wychowaniu w trzeźwości MGOKSIR to jest dziwna instytucja a Dni Trzebini to totalna ściema!
200 000zl za takie badziewie !!! ciekawe czy doczekam czasow gdzie zagraja prawdziwe zespoly z czolowek list przebojow typu Bajm , Kombi , Lady Pank itp do tego jakis hip hopowy koncerta dla mlodziezy i kazdy bedzie zadowolony. Idealnym rozwiazaniem moim zdaniem jest wprowadzenie czegos takiego jak zrobily Krzeszowice a mianowicie na stronie internetowej miasta zrobiono sonde gdzie mieszkancy mogli sami zaglosowac na kogo chcieli by przysc na swieta swojego miasta (udzial w sondzie bralo 5 zespolow). Wydaje mi sie ze wielu mieszkancow poprze moj pomysl a wladze naszego miasta wyciagna z tego odpowiednie wnioski. Nie sztuka jest zrobic operetke za 50000zl ktora jest swietem ale glownie malopolski i dostojnych gosci a nie mieszkancow Trzebini. A poza tym kto to widzial Dni Trzebini robic w Mloszowej. . . jak sie okazuje mozna :( PANOWIE RADNI ZROBCIE ZA ROK COS DLA MIASTA I DLA LUDZI A NIE TYLKO DLA SIEBIE, pozdrowienia dla normalnych
Jak dla mnie Kayah to była kicha, co do imprezy "abstynenckiej" no to mają co chcieli. Brak alkoholu pociąga niestety ze sobą brak ludzi, musieli by zrobić bardzooooo dobrą imprezę żeby ściągnąć ludzi na tego typu "impre".