Przełom Online
Jest zgoda na przystanek „na Kraków” przy ul. Krakowskiej
TRZEBINIA. Dobra wiadomość dla pasażerów miejskich autobusów oraz busów. Jeszcze w te wakacje przy ul. Krakowskiej ma stanąć przystanek autobusowy dla osób jadących od centrum miasta w stronę Krakowa. Zlikwidowano go przed dwoma laty na wniosek zarządcy drogi - Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przez wiele lat przy ul. Krakowskiej, w sąsiedztwie Zespołu Szkół Ekonomiczno-Chemicznych, funkcjonowały naprzeciwko siebie dwa przystanki: w stronę Krakowa i Chrzanowa. Dwa lata temu GDDKiA uznała, że tak być nie może, bo gdy przy jednym i drugim zatrzymują się autobusy bądź busy, ruch jest przyblokowany.
Tej decyzji sprzeciwiali się mieszkańcy. Mimo licznych pism wysyłanych do GDDKiA, ZK KM i gminy, wciąż nie było zgody na przywrócenie przystanku. Na propozycję gminy, by przesunąć go kilkanaście metrów dalej, zgody nie dali właściciele sąsiadującej z drogą posesji.
Wtedy padł pomysł przesunięcia przystanku w stronę Chrzanowa. By to zrobić, najpierw musi powstać zatoka autobusowa.
- Z informacji, jakie posiadamy, wynika, że ma być gotowa do końca lipca. Jej wykonanie pozwoli przywrócić przystanek w kierunku Krakowa. Stanie w tym samym miejscu, co przedtem - informuje rzecznik prasowy urzędu Robert Siwek.
(AJ)
Komentarze
16 komentarzy
Ruda: jak to się nie zatrzymują, często jeżdżę z Chrzanowa do Krakowa i się zatrzymują (i często zajeżdża a okazuje się, że po nic - to dopiero strata czasu). ~W.S: wątpię żeby był taki powód, przecież strata czasu nie jest taka duża, a gdy nikt nie wsiada ani nie wysiada to przecież w ogóle nie musi się zatrzymywać. Dziwne w takim razie, że w Krakowie zatrzyma się na każdym przystanku, a rzadko kiedy dla więcej niż jednej osoby zatrzymuje się na przystanku Bronowice Wiadukt czy Armii Krajowej. To jednak musi być jakaś różnica w jakości współpracy busiarzy z MPK a ZKKM.
Do ktosia. Sytuacja obecna, że minibusy nie zatrzymują się na przystanku przy ulicy Młoszowskiej jest spowodowana tylko i wyłącznie arogancją minibusiarzy i ich olewaniem pasażerów. Nie wiem na czym polega problem,żeby zajechać na przystanek? Sam jestem kierowcą i nie widzę przeszkód, żeby skręcić w dobrze zorganizony objazd.
do ktoś: dlaczego busy nie korzystają ze wszystkich przystanków należy zapytać się właścicieli tych busów.Zezwolenia na regularny przewóz osób uzyskują po przedłożeniu projektu rozkładu jazdy i uzgodnieniu z zarządzającymi pasem drogowym i przystankami.Widocznie wolą tak konstruować rozkłady jazdy aby zatrzymywac się na tych przystankach gdzie wsiada znaczna ilość pasażerów a nie tracą czasu na pojedynczego pasażera , wtedy to im się opłaca.
Na przystanku na Młoszowskiej nie zatrzymują się minibusy jadące z Chrzanowa.
~Olo: Jednak przeszkadza. Zajeżdżanie przez bus na Młoszowską żeby zazwyczaj nikogo nie zabrać ani nie wysadzić to spora strata czasu zwłaszcza, że potem włączyć się w lewo z powrotem w główną ulicę łatwo nie jest. Co nie zmienia faktu, że to kłopot kierowców oraz pasażerów właśnie NIE korzystających z tego przystanku. ~W.S: To może wiesz, dlaczego busy nie obsługują tych przystanków skoro nic by ich to nie kosztowało? Przecież to by była czysta głupota z ich strony tracić klientów.
Jakoś mi się w tej mojej małej łepetynie nie może pomieścić ten wielki i nader mądry pomysł włodarzy naszego miasta o przeniesieniu o 100 metrów przystanku i ponoszeniu takich kosztów. Przyzwyczaiłem sie do niezłej lokalizacji przystanku na ul. Młoszowskiej. Komu to przeszkadza? Czy zawsze w naszym mieście przed wyborami muszą być podejmowane tak durne i kosztowne decyzje?
do ktossss: jak widać mało wiesz.Miasto Trzebinia ani ZKKM nie pobierają od przewoźników żadnych opłat za zatrzymywanie się na przystankach zlokalizowanych przy drogach powiatowych i wojewódzkich a takie są na tej trasie , czyli z Chrzanowa do Dulowej(koniec powiatu chrzanowskiego).