Przełom Online
CHRZANÓW. Na placu targowym zrobiło się gorąco
W czwartek rano przy ulicy Szpitalnej zaroiło się od mundurowych. Policjanci wspólnie z funkcjonariuszami straży granicznej i pracownikami skarbówki sprawdzali, czy handlujący tu cudzoziemcy mają zezwolenie na działalność.
- Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Wpadli zaraz rano. Chyba z siedemdziesięciu ich było. Trzepali tylko handlujących obcokrajowców. Niektórzy to nawet na ogrodzenie próbowali się wspinać, żeby uciekać. Taki był popłoch – mówi właściciel jednego ze stoisk.
- Wspólne działania policjantów kryminalnych, straży granicznej i krakowskiego urzędu kontroli skarbowej były zaplanowane. Funkcjonariusze sprawdzali przede wszystkim legalność pobytu i zezwolenie na działalność – mówi Jarosław Dwojak z chrzanowskiej komendy policji.
- Nałożonych zostało trzydzieści mandatów za nieewidencjonowanie obrotu na kasach fiskalnych - podsumowuje efekty akcji Wojciech Prawdzic-Lewandowski, rzecznik prasowy Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie.
Oficjalnie nikt z handlowców na targu nie chciał komentować akcji. Po cichu mówili jednak, że dobrze się stało, bo cudzoziemcy przyjeżdżający na plac targowy w Chrzanowie, odbierają im chleb.
- Większość jest tu nielegalnie. Nie płacą podatków, nie mają zarejestrowanej działalności, żadnych kosztów. To nieuczciwe. Chcą tu handlować, niech handlują, ale na takich samych zasadach, jak my – tłumaczy mężczyzna sprzedający sadzonki.
Obcokrajowcy się bronią.
– Nasłali na nas policję, bo boją się konkurencji. Mamy lepsze ceny, to ludzie u nas kupują – twierdzi obywatel Rumunii.
(EJB)
Aktualizacja 18.04.2014, 13.17
Komentarze
4 komentarzy
Ciekawe czemu tylko obcokrajowców. Polacy pewnie też kas fiskalnych nie mają. A obcokrajowcy może i nie płacą podatków ale maja najniższe ceny w całym Chrzanowie. Lepszy taki zarobek niż na okradaniu ludzi w mieście czy udawaniu wróżb. Po ludzku nie zdzierają, bez nich cały ten targ czwartkowy nie ma sensu. I będzie mi bardzo smutno jak nie wrócą.
Nie chcę ich bronić ALE jakbyśmy przeczytali, że np. w Niemczech bądź Anglii, Polacy handlują na czarno czy pracują(masa tak robi) i by robili naloty zaraz byście pisali jacy są niedobrzy miejscowi. Głupie Polskie myślenie; my możemy wszędzie a u nas nie mogą... każdy walczy o chleb, życie.
jak nie pasuje to wyp...rdalać skąd się wzięliście. za niedługo w chrzanowie będzie więcej przykurzonych niż rodzimych obywateli... plaga
"...Mamy lepsze ceny, to ludzie u nas kupują – twierdzi obywatel Rumunii." Macie bo bez VAT-u ciemne masy złodziejskie. Takie kontrole powinny być raz w miesiącu a kary najwyższe.