Przełom Online
Sprzedadzą działki razem z handlowcami?
CHEŁMEK. Gmina wystawia pod młotek pięć działek w Gorzowie. Będą do kupienia jesienią. Decyzją przerażona jest właścicielka jednego z dwóch sklepików w okolicy ul. Nowowiejskiej. Burmistrz Andrzej Saternus zapowiada bez ogródek: - Działki nie są ich własnością. Albo zlikwidują swoje punkty i rozwiążą z gminą umowy, albo ich sprzedamy razem z ziemią.
Za kilka miesięcy w licytacji będzie można kupić pierwsze gorzowskie działki. Później samorząd wystawi kolejne na sprzedaż, w tym nieruchomość na której od 20 lat handluje Maria Malik. Kobieta jest zdruzgotana. Nie wyobraża sobie życia bez budki, w której sprzedaje chleb, mleko, masło i wiele innych artykułów spożywczych.
- One szpecą okolicę - mówi o budkach burmistrz. Ma na myśli sklep Malik, ale też stojący obok pawilonik. Do tego ostatniego klienci zaglądają jednak rzadko. U Marii Malik rankami roi się od miejscowych. Przychodzą po chleb, papierosy, drożdżówki czy gazety.
- Rozpoczynamy drogę. Chcemy się zorientować, czy będzie zainteresowanie działkami w tej okolicy — tłumaczy Saternus. I choć teren tam jest podmokły, przekonuje, że nieruchomości są atrakcyjne. Nie staną jednak na nich domy podpiwniczone, bo niewątpliwie tonęłyby w wodzie.
Gmina nie miała innego pomysłu na zagospodarowanie terenu, po tym, jak trzy lata temu nie wypaliła jego sprzedaż. Wówczas tym fragmentem Gorzowa zainteresowani byli Włosi.
(taj)
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu tygodnika "Przełom"
Komentarze
1 komentarz
Brawo Burmitrz . Z naszymi budami w centrum Babic należy zrobic to samo . SZPETOTY !!!!