Trzebinia
Młoszowa zaprotestuje: Nie chcemy nieprzemyślanych inwestycji, nie chcemy zniszczenia części Puszczy Dulowskiej
AKTUALIZACJA

- Zwracam się do Was jako głos mieszkańców południa Młoszowej. Nie ma naszej zgody na to, co z naszym miejscem do życia chcą zrobić włodarze gminy Trzebinia. Już niedługo rodzinna wycieczka do Puszczy Dulowskiej czy pójście na piechotę do szkoły czy sklepu - nie będzie tak proste jak dotychczas. Wszystko przez nieprzemyślane inwestycje, które zdają się być ważniejsze niż życie mieszkańców południa Młoszowej - uważa Agnieszka Barwacz, jedna z organizatorek protestu, publikując tę opinię w mediach społecznościowych.
I dodaje: Wraz z wybudowaniem wiaduktu nad koleją za ulicą Trzecią, zamknięty zostanie przejazd kolejowy na ulicy Szembeka, bez utworzenia kładki/wiaduktu dla pieszych i rowerzystów w ciągu ulicy Szembeka. Z drugiej strony GDDKiA oraz włodarze gminy rozważają wybudowanie obwodnicy Trzebini przez Puszczę Dulowską, wzdłuż ulicy Wrzosowej.
Jej zdaniem, to nieprzemyślne inwestycje. Takie, które spowodują zamknięcie mieszkańców tej części wsi między ekranami wygłuszającymi i ich odizolowanie od części miejscowości. Co więcej, zniszczeniu ma ulec część Puszczy Dulowskiej.
Dlatego w niedzielę 16 kwietnia 2023 o godzinie 12:00 przeciwnicy inwestycji zaprotestują. W jaki sposób? Spacerując. Uczestnicy protestu spotkają się na parkingu przy wejściu do puszczy od ulicy Szembeka.
- Pokażmy, że nic o nas bez nas i nie dajmy zniszczyć przyrody i naszego miejsca do życia, które wybraliśmy na wsi, przy lesie, a nie pomiędzy ekranami wygłuszającymi - apeluje Agnieszka Barwacz.
Podkreśla, że wraz z zamknięciem terenów rekreacyjnych w Gaju, coraz więcej osób przyjeżdża do Młoszowej, do Puszczy Dulowskiej w celach rekreacyjnych. Jak argumentuje mieszkanka Młoszowej, młodzież przyjeżdża tu trenować biegi. Między innymi dlatego warto powalczyć, by to miejsce nie zmieniło swego charakteru.
Jak gmina odpowiada na uwagi organizatorów protestu? Oto jej stanowisko przesłane do redakcji:
"Prosimy o nierozpowszechnianie kłamliwych informacji i niewprowadzanie Czytelników w błąd. Nieprawdą jest, że „włodarze gminy rozważają wybudowanie obwodnicy Trzebini przez Puszczę Dulowską, wzdłuż ul. Wrzosowej”. Inwestorem obwodnicy jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a nie Gmina Trzebinia. To GDDKiA zleciła opracowanie wariantów przebiegu obwodnicy.
Po ich opracowaniu i prezentacji będzie czas na debatę i podejmowanie decyzji przez Inwestora, z udziałem Mieszkańców i przedstawicieli Gminy. Nie ma również planów zamknięcia przejazdu na ul. Szembeka w Młoszowej, dopóki nie zostaną wybudowane wiadukt w ciągu ul. Trzeciej i nowo projektowana droga.
Burmistrz Miasta Trzebini w pełni solidaryzuje się z postulatami Mieszkańców sprzeciwiających się wycince drzew w Puszczy Dulowskiej i jeśli będzie taka konieczność dołączy do protestu przeciwko wycince Puszczy."
Komentarze
20 komentarzy
To ja jeszcze dopiszę, dlaczego popieram budowę tej drogi (oczywiście tylko w wersji 1x2). Widzę dla niej takie funkcje: (1) Przejmie tranzyt bliski w relacjach: Kraków- Krzeszowice-(Trzebinia/Chrzanów)-Jaworzno-Mysłowice oraz Mysłowice-Jaworzno-(Chrzanów/Trzebinia)-Krzeszowice-Kraków, (2) Będzie służyć dla ruchu ciągników, traktorów, maszyn budowlanych itp.,czyli pojazdów które nie mogą jeździć autostradą, (3) Będzie drogą awaryjną dla realizacji objazdów w przypadku jakiegoś zdarzenia powodującego blokadę autostrady A4 na tym odcinku (wypadek, awaria). (4) Usprawni komunikację pomiędzy wschodnimi i zachodnimi dzielnicami Chrzanowa i Trzebini (np. Płaza/Bolęcin-> ul.Słowackiego ul.Balińska
No to jesteśmy już blisko. To urzędnicy z GDDKiA chcą wybudować "A4-bis" czyli drogę o przekroju 2x2 a my od władz samorządowych chcielibyśmy stanowiska: "Nie pozwalamy na 2x2 - chcemy mieć drogę 1x2" (tj. taką jak obwodnica Babic). Czy tak odpowiedzieli w ramach wstępnych konsultacji projektu - nie wiadomo, bo nie informują o tym publicznie, chociaż mają samorządowe gazetki, strony internetowe itp. Tu jest przytoczona odpowiedź, że po opracowaniu będzie czas na debatę - a to nie jest prawda - będzie za późno, bo parametr "2x2" jest w wytycznych GDDKIA a opracowanie dokumentacji w toku. Zatem zamiast rzucania haseł o nieprzemyślanej inwestycji żądałbym od UG Trzebinia odpowiedzi na pytanie: Jaka droga (1x2 czy 2x2) jest z UG uzgodniona i zatwierdzona do projektowania?
"AAA" jedna uwaga; a te "władze samorządowe" usiłowały jakoś temu PLK pokazać, że istnieją, pomachać rączką, wołając "tu stoimy"? Czy raczej udawały, że ich nie ma i jedynie od czasu do czasu usiłowały wcisnąć się na plac budowy jak robiono zdjęcia do prasy, żeby też się zmieścić w kadrze po stronie budowniczych? Przecież tu jest to samo; "hicior! będziemy mieli w gminie kilka kilometrów fulwypas drogi, będzie o nas w tv, reszta nieważna".
Droga ma być 2 jezdniowa z medianą. Jak łatwo zmierzyć, od krawędzi jednego zbiornika wodnego do tego po przeciwnej stronie drogi jest 150 m. A to jeszcze nie koniec placu budowy. Można sobie obejrzeć jak to wygląda jadąc A4 od Jaworzna do Krakowa. Każdy zbiornik otoczony jest ogrodzeniem i drogami serwisowymi. Koło Gliniaka tego typu infrastruktura sięga 150m od drogi. A to tylko dostosowanie istniejącej drogi do współczesnych norm. Droga jednojezdniowa, zajmująca faktycznie ok. 30 m szerokości to znacznie mniejsza ingerencja w teren. Ale i tak stanowi solidną barierę, co można ocenić naocznie np. na obwodnicy Babic czy Podolsza. Z tym, że tamte inwestycje realizowało ZDW, nie GDDKiA - inna skala możliwości. Władze samorządowe dla nich nie istnieją, co pokazuje ,,środkowym palcem'' np. PKP PLK.
Trzeba by jakoś zamknąć to z mojej strony: Każdy może sprawdzić, że wskazana przez „AAA” strona internetowa nie zawiera żadnego projektu technicznego rozpatrywanej drogi a jedynie „plany orientacyjne i sytuacyjne”, czyli mapki z naniesionymi na nie kolorowymi liniami trzema wariantami jej przebiegu. Czyli na razie są tam tylko „kreski na mapie” - a to nie jest projekt w znaczeniu technicznym. Podobnie jest z innymi informacjami: dla jednojezdniowej drogi klasy GP wymagany jest pas drogowy o szerokości min. 25 m – a nie 200 m jak pisze błyskotliwy AAA. I nie ma konieczności budowania wielkich nasypów, wiaduktów, dróg serwisowych itd. bo wystarczą tu skrzyżowania jednopoziomowe, a konkretnie: 3 ronda i 3 skrzyżowania zwykłe. A jeśli przy tej drodze będzie wybudowany płot ochronny dla zwierzyny leśnej, to mieszkańcy Młoszowej będą przez to zabezpieczeni przed inwazją dzików i lisów. Każdy powinien wiedzieć, że taka inwestycja jest wykorzystywana przez urzędników państwowych (GDDKiA) i biura projektowe (np. Multiconsult) do realizacji własnych interesów: pompują ten projekt (w pojęciu biznesowym) do możliwie maksymalnych rozmiarów, mnożą warianty, opcje itd. - bo przez to wyciągają więcej korzyści dla siebie. Natomiast władze samorządowe, jako gospodarze terenu realizacji inwestycji, powinny zadbać o to aby inwestycja była dostosowana do potrzeb mieszkańców gminy czy regionu. Muszą patrzeć na takie projekty krytycznie i stawiać własne propozycje i żądania a nie akceptować wszystkich pomysłów projektantów. Dlatego ja swoje uwagi zgłosiłem do UG Chrzanów i UG Trzebinia i liczę na to, że zostały one przez te samorządy rozpatrzone i przyjęte oraz odpowiednio przedstawione w ich formalnych opiniach do tego projektu. Bo samorządy są tu stroną procesu i ich stanowisko musi być respektowane przez inwestora.
Dla mnie z tych wariantów przebiegu, z których każdy łączy się ze starą drogą za granicą Dulowej od strony Woli, wynika jeden oczywisty wniosek; nie pojedzie nią praktycznie nikt, kto od strony Chrzanowa będzie chciał jechać do Trzebini, Młoszowej, Dulowej, Karniowic i ogólnie w kierunku na Gaj, Olkusz, Myślachowice. Za daleko i brak zjazdów. Dla tranzytu Katowice - Kraków i dalej (w obie strony) zbudowano autostradę, ma być ogólnie dostępna. Co zostanie; "tranzyt" od strony Chrzanowa do Krzeszowic, Zabierzowa i okolic? Duży jest? No i przecież tam też jest niby zjazd z autostrady, koło kopułek. Ma być (czy już jest) pełny. "Toed"; z tymi planami to się nieco walnąłem czasowo. To było nie jakieś 20 lat temu tylko jeszcze wcześniej, pod 30 lat. W czasach ministra od dróg o wdzięcznej ksywce "Winetu" od pomysłu z winetami. Ze 2 metry wzrostu miał. Widziałem go na własne oczy w urzędzie. Reszta się zgadza. Oczywiście nie dosłownie, ale tak było; fala protestów, setki podpisów i pieniądze odfrunęły gdzieś w Polskę.
@Toed: siedziałeś na kwarantannie w bunkrze, czy co? Były konsultacje grudzień/styczeń, termin zgłaszania uwag minął 10 stycznia! https://dk79-obwodnica-chrzanowa-trzebini.pl/pliki-szczeg.html Wszystko masz rozrysowane.
"Toed"; to zdaje się miała być (ma być?) droga prowadząca dalej; nad autostradą gdzieś w okolice Bukowna; pewnie pomysł ( raczej "pomysł"), na przekierowanie ruchu na trasie Olkusz - Oświęcim z dotychczasowej trasy przez Lgotę, Trzebinię. Już widzę, jak jadący od Wolbromia czy Kluczy przez Olkusz na południe będą nadkładać z 15 kilometrów, żeby dojechać "za" Chrzanów.
"Toed"; jeżeli 25 lat temu burmistrz pokazywał ci w swoim gabinecie mapy przebiegu obwodnic Chrzanowa, to może wiesz że, mniej więcej w tym samym czasie albo ciutki później, w tym samym gabinecie nie burmistrz pokazywał, tylko siedział ówczesny minister od dróg i pokazywał burmistrzowi walizkę pieniędzy mówiąc; "to jest kasa na poszerzenie Podwala do czterech pasów od Szpitalnej do cmentarza żydowskiego (nie dosłownie czterech, tylko na lewo- i prawo-skręty przy każdym wiadukcie "po drodze") oraz na budowę nowego, pełnowymiarowego wiaduktu obok tego na Siennej (stary, zabytkowy miał zostać nietknięty "dla rowerów i wózków") i budowę nowej ulicy od tego wiaduktu do Oświęcimskiej i dalej do Śląskiej koło Matyldy, śladem zlikwidowanej linii kolejowej, tylko decydować się i dawać wszystkie zgody, bo mi ją (tę "walizkę pieniędzy") inni wyrywają i nie będę jej długo trzymał". Skończyło się na protestach, petycjach, gromkim "nie". Wygrała wola ludu, a na planowanej trasie stanęły dwie "świątynie handlu". Więc "po ptokach" ("kościołów" nikt nie wyburzy), a szkoda, bo był to jedyny sensowny projekt jaki znam, rozsupłania tego węzła komunikacyjnego jaki stanowi centrum Chrzanowa. Plus droga od kościoła na Borowcu "skosem" do Szpitalnej pod lasem. Na to jeszcze są szanse, ale coraz mniejsze; intensywna zabudowa ostatnich wolnych miejsc. Zostanie cięcie lasów i budowa ich środkiem dróg, którymi mało kto pojedzie, bo są za daleko od celu podróży większości pojazdów, albo za duże koło robią (jak ta z Kroczymiechu - w zamyśle zdaje się dojazd do węzła Balińska).
do @AAA: Uprzejmie proszę o link do strony internetowej zawierającej projekt przedmiotowej obwodnicy - bo ja wiem tylko o stronie, gdzie są mapki z listopada 2022 przedstawiające 3 propozycje przebiegu obwodnicy. Proszę również o podanie źródła wymagań technicznych (pas szerokości 200 m, wysoki nasyp, otoczony wianuszkiem betonowych zbiorników, ślepych dróg serwisowych, płotów i ekranów akustycznych, itd.), które wg Pana/Pani mają obowiązywać dla tej drogi.
@Toed: naprawią: wg. projektu obwodnicy Chrzanowa i Trzebini, Zachodnia Obwodnica ma być zaorana i zbudowana od nowa... popukajcie się wszyscy w czoło.
do @stary zgred - w sprawie tzw. zachodniej obwodnicy Chrzanowa: Zgadzam się w 100%, że ta droga "nie wyszła" jej pomysłodawcom i decydentom. Nie wiadomo (może kto wie ?) skąd oni przyjęli sobie, że ludzie od strony Libiąża i południa Chrzanowa jadą głównie do Jaworzna i na Śląsk. Tę drogę trzeba by teraz uzupełnić: w okolicy kanału Matylda zrobić odgałęzienie w kierunku północnym, zbudować nową drogę wzdłuż kanału i dalej obok nowego boiska sportowego do ul. Leśnej, stąd do ul.Śląskiej, Śląską ok. 300 na wschód, następnie przez puste pola zrobić nowy odcinek drogi do skrzyżowania ul Balińskiej z ul. Ks. Kamieńskiego. Ktoś musi to wpierw narysować na mapie, ktoś inny zrobić analizy, projekty, dopuszczenia, zatwierdzenia a następnie trzeba też zdobyć na to pieniądze i to zrealizować. I ulica Oświęcimska zostanie odetkana - stanie się ulicą śródmiejską. Błędy poprzedników ktoś powinien naprawić. Ale to inny temat.
Według deklaracji rządu RP, a zwłaszcza jego prominentnego przedstawiciela zamieszkałego w okolicy Krzeszowic, autostrada ma być nie tylko trzypasmowa, ale bezpłatna od Wieliczki do Gliwic, a wjazdów/zjazdów będzie tyle samo co jest albo nawet więcej (oby tak się stało). W tej sytuacji Chrzanów będzie już miał już obwodnicę od strony Trzebini; A-4 z tymi trzema zjazdami i dodatkowym pasem, a ruch tranzytowy przeniesie się w "90%" na autostradę. W końcu po to ją wybudowano i to jest sens jej rozbudowywania. Natomiast "tranzyt" z Chrzanowa do (powiedzmy) Krzeszowic jest taki sobie, co widać pomiędzy Dulową a Wolą. Natomiast jadący od Chrzanowa w kierunku samej Trzebini, Sierszy, Myślachowic, Olkusza, Młoszowej czy Karniowic pojadą tak jak jeżdżą dotychczas. To dla kogo ta droga środkiem lasu za wiele milionów?
@Toed: masz dosyć blade pojęcie o współczesnych standardach projektowania tego typu dróg. Pas szerokości 200 m, wysokim nasypem, otoczony wianuszkiem betonowych zbiorników, ślepych dróg serwisowych, płotów i ekranów akustycznych + zapory dla batrachofauny itp. itd. Projekt jest w internecie. A4 przy tym to polna dróżka.
cd: Nowa droga DK79 nie może być jakąś drogą półekspresową, lecz powinna to być zwykła droga jednojezdniowa – jak dotychczasowa - i taka też pozostanie DK79 od Zabierzowa do Dulowej. Nie musi biec wzdłuż linii prostej lecz z łagodnymi łukami i np. w okolicy Młoszowej może odsunąć się na południe, a nawet zbliżyć do autostrady. A opowieści o zagładzie „puszczy” to czysta demogoogia – to jest żadna puszcza, ale zwykły las na podmokłym terenie, porośniętym krzakami i rachitycznymi drzewami o niskiej wartości. Jeśli mieszkańcom Młoszowej tak jest on potrzebny, to radzłbym im wynegocjować racjonalny przebieg nowej drogi (patrz wyżej) a pozostanie im jeszcze dużo ścieżek i krzaków koło ich domów. A pisanie o tej drodze jako „nieprzemyślanej inwestycji” to bajdurzenie.
Zadziwia mnie to, co napisał tu „stary zgred”. Czy rzeczywiście uważa on, że nowa droga krajowa pomiędzy Trzebinią i Chrzanowem jest nam niepotrzebna a celem działań Rządu jest tylko wydawanie pieniędzy „byle szybko i efektownie” na bezsensowne i nieprzemyślane, szkodzące lasom i mieszkańcom inwestycje (jak piszą tu inni)? Ja uważam, że ta inwestycja jest przemyślana, potrzebna i była postulowana od dawna. Już ok 25 lat temu ówczesny burmistrz Chrzanowa pokazywał mi w swoim gabinecie mapę, na której miał wrysowany proponowany nowy przebieg DK79 i zapewniał, że czyni o nią starania. Podobno w UG w Trzebinia też coś od dawna mieli zaplanowane i to w tym samym korytarzu, który obecnie jest w planach GDDKiA. Bo każdy widział i widzi, że droga krajowa w kierunku wschód-zachód, omijająca Trzebinię i Chrzanów, musi się zmieścić w pasie pomiędzy linią kolejową a autostradą. Autostrada, nawet czteropasowa, jej nie zastąpi, bo jest przeznaczona do ruchu tranzytowego, ma ograniczoną dostępność i z pewnością będzie płatna, choćby opłata była znikoma. A ruch w kierunku północ-południe (w tym: centrum Trzebini -ul Długa -Chrzanów) powinien być przejęty przez drogi wojewódzkie, omijające te miasta (nowa DW791 jako obwodnica Trzebini i nowa DW781 jako wschodnia obwodnica Chrzanowa). Dlaczego nikt nie prezentuje publicznie żadnych koncepcji sieci drogowej w tych dwóch miastach i w powiecie chrzanowskim za 20, 30, 50 lat? Co mają do zaproponowania nasze samorządy – oto jest pytanie? cdn
"Toed"; tylko czy ta droga, środkiem lasu, niemal równoległa do autostrady która, według zapowiedzi rządu, lada chwila będzie ogólnodostępna, ma sens? Wybudowano piękną drogę ("obwodnicę") przez las z Kroczymiechu na koniec Kątów. Miała odciążyć Oświęcimską. Oświęcimska zatkana tak jak była zatkana, przez las jedzie mało kto. Tu może być podobnie. Kiedy bym nie jechał z Chrzanowa w stronę Trzebini, to prawie zawsze od autostrady do centrum Trzebini jest to jazda w kolumnie samochodów, często w korku. Rozluźnia się od centrum Trzebini, czyli od rozjazdu na Trzebionkę, Gaj, Sierszę, Myślachowice, Olkusz. Za skrzyżowaniem w centrum Dulowej (tym na Karniowice i Psary) niemal zawsze robi się zupełnie luźno i to bez względu na porę dnia. Ponownie droga zapełnia się na pograniczu Woli i Krzeszowic. Rząd RP bierze to pod uwagę, czy działa według zasady; "jest [o ile jest naprawdę, a nie pożyczona] kasa to trzeba ją wydać, byle szybko i efektownie"? Bo tak mi to tu wygląda.
No to grozi nam kryzys na szczeblu władz państwa. Rząd RP realizuje od dwóch lat "Program budowy 100 obwodnic na lata 2020 - 2030", w którym jest min. obwodnica Chrzanowa i Trzebini. Prace projektowe są zaawansowane a tu jedna z mieszkanek Młoszowej ogłasza, że to inwestycja nieprzemyślana i bezsensowna. Ona się na tę drogę nie zgadza i wzywa swoje sąsiadki do protestu. Będzie wesoło - na szczęście to będzie się działo tylko w Młoszowej.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jak będzie sukces to burmistrz to ładnie rozgłosi wszem i wobec. Gdy ktoś będzie przeciw- a będzie- to wtedy winny jest GDDKiA- wg burmistrza...
Projektowanie kolejnej drogi, o parametrach niemal drogi szybkiego ruchu, środkiem lasu, to wybór najprostszy z możliwych, ale jakże efektowny i jak "dotacjodajny". Wybudowanie jej będzie otrąbione jako wielki sukces. Oczywiście te resztki lasu będzie nadal określać się nazwą "Puszcza" pisaną z dużej litery. Niemal całkowite odcięcie na przestrzeni około 5 kilometrów, przy okazji modernizacji linii kolejowej, gęsto zamieszkanych obszarów od lasu, to mistrzowski pokaz obojętności kolei i lokalnej władzy na potrzeby miejscowej ludności.