Przełom Online
TRZEBINIA. Małe zainteresowanie rozprawą o spalarni
Niespełna 40 osób wzięło udział w zorganizowanej w poniedziałek w domu kultury Sokół rozprawie administracyjnej, mającej na celu omówienie raportu oddziaływania na środowisko planowanej spalarni odpadów.
Gdyby odjąć urzędników, samorządowców, wykładowców i członków stowarzyszenia Eko-Lu, zwykłych mieszkańców można było zliczyć na palcach.
Streszczenie raportu omówił na wstępie Stanisław Gastoł z Małopolskiego Biura Konsultingowo-Marketingowego Ochrona Środowiska (z pełną treścią raportu, jak i jego streszczeniem można się zapoznać na stronie internetowej www.trzebinia.pl oraz w urzędzie miasta dop. aut.) .
Potem rozpoczęła się dyskusja. Nie brakowało rzeczowych pytań. Barbara Jedynak z Czyżówki chciała wiedzieć m.in., czy dokument konsultowali ekolodzy, bo w głowie jej się nie mieści, że ktoś zaproponował budowę na otoczonym lasem terenie, blisko wsi, skazując tym samym miejscowość na zagładę. Krzysztof Łukasik dopytywał o oddziaływanie transportu odpadów na mieszkańców. Głos zabrał także Jerzy Ziaja z Ogólnopolskiej Izby Recyklingu, wytykając autorom dokumentu powoływanie się na nieaktualne dyrektywy środowiskowe, poświęcenie w raporcie zbyt małej ilości miejsca innym technologiom przetwarzania śmieci, aniżeli spalanie. Miał też uwagi do podawanej, produkowanej przez statystycznego mieszkańca regionu liczby odpadów. W jego opinii wynosi około 120 kg, a nie jak szacują autorzy, około 360 kg.
Górę brały emocje zarówno ze strony członków stowarzyszenia, którzy sprzeciwiają się takiej technologii w trosce o zdrowie swoje i mieszkańców, jak i samorządowców, którzy na temacie spalarni chcą ugrać polityczny biznes.
Kandydat na burmistrza Przemysław Rejdych odgrażał się, że władzom miasta pomysł budowy spalarni tak łatwo nie przejdzie, bo on na to nie pozwoli. Z kolei radny Stanisław Szczurek, który również kandyduje, chciał wiedzieć, gdzie jest burmistrz Adam Adamczyk, który – jak stwierdził, jest pomysłodawcą inwestycji, powinien więc stanąć przed mieszkańcami i powiedzieć, czym się kierował.
- I gdzie przedstawiciele Międzygminnego Związku Gospodarka Komunalna, którzy jak szczury chowają się po kątach? – pytał radny Szczurek.
Na to pytanie, jak i wiele innych, które padły na sali, odpowiedzi nie było.
Na wszystkie zapytania i uwagi autorzy raportu mają dać pisemne odpowiedzi.
(AJ)
Komentarze
22 komentarzy
Troszkę się już w tej dyrektywie pogubiłem. Jak rozumiem teraz twierdzi pani, że 2006/12/EU to to samo co 2006/12/WE. Jednak wyraźnie w komentarzu pani napisała zarzut dla raportu: "Brak odniesień do aktualnej dyrektywy ramowej z 2006/12/EU za to opieranie się na nieobowiązującej dyrektywie z 1975 roku", jednak na stronie 19 jest odwołanie do tej dyrektywy tylko pod prawdziwą nazwą 2006/12/WE pod jaką figuruje na stronach parlamentu. To jak to jest w końcu, raz pisze pani, że nie ma odwołania, a później pisze pani że 2006/12/WE = 2006/12/EU? Odnośnie MBS, prof. dr hab. dr h.c. Karl J. Thomé-Kozmiensky w magazynie "Przegląd Komunalny" 3/2010 instalacje MBS i MBT wrzuca w jeden worek instalacji MBP, które różnią się koncepcją technologiczną. Po przeczytaniu tego artykułu można mieć wiele uwag co do części raportu odnoszącej się do metody biologiczno-mechanicznej. Np. na stronie 8 zrównanie MBT z MBP. A według tego artykułu MBP to ogólna nazwa czterech różnych technologii (MBT, RSM, MBS i MFS). Namawiam panią, aby walczyć o jakiś system zbliżony do tego, który zaproponowałem. Może warto przedstawić takie rozwiązanie radnym i zaproponować obowiązkowe opłaty za śmieci dla każdego mieszkańca.
Lucas, Lukas, mylisz pojęcia. W raporcie nie ma nic na temat MBS (stalilizacja bez komopstowania). Jest natomiast sporo informacji na temat MBT(proces obejmujacy mi.in.kompostowanie). PYTANIE DLACZEGO POMINIĘTO ANALIZE MBS-u? Raport nieczego nie wyjasnia, a mialam nadzieję, zę tak będzie, bo tak nam obiecywano przez kilka miesiecy. Zerknij Lucas jeszcze do KONCEPCJI, na ktorej oparto raport. Niezwykle inspirująca lektura dla analitycznego umysłu. I raz jeszcze zachecam, do weryfikacji raportu. Przeciez chcesz chyba, by spalarnia spełniala wszelkie unijne wymogi, by nie powstala z naruszeniem prawa na podstawie spreparowanych danych. Myśl krytycznie, bo na razie prowadzimy stricte akademicką dyskusję. 2. Skoro wiec nie ma polskich uregulowańna temat zastosowania odpadow ze spalarni, to SPALARNIA WYPRODUKUJE PROBLEMATYCZNY ODPAD, ZA KTORY ZAPLACIMY PODWOJNIE: - za unieszkodliwianie odapdów komunlanych (spalanie w dyrektywie 2006/12/UE lub jak wolisz WE:) traktowane jest jako unieszkodliwianie (zal.II), w mysl hierarchii jest zatem mniej preferowane od innych metod) Chyba , ze znów coś - nieboga- poprzestawiałam. - zaplacimy takze kary za skladowanie odpadu typu żuzel poprosesowych ze spalarni (przeciez karami za skaldowanie wciaz sie nas straszy) I tardycyjnie Pozdrawiam Pana antyspalarniowo w ramach dyrektywy 2006/12/EU czy jak wolisz 2006/12/WE z pominięciem dyrektywy 75/442/EWG w nadziei na dyrektywę 2008/98/eu czy jak wolisz 2008/98/WE
Pani Aniu: 1. W raporcie jest przecież 11 stron z opisem technologi mechaniczno-bilogicznej MBS, prócz tego w raporcie kilku krotnie na dalszych stronach znajdują się odwołania do tej instalacji. Dlaczego więc pani twierdzi, że nie ma tam analizy MBS? 2. Wiadomo dużo na temat wykorzystania żużli ze spalarni, ale na przykładzie Niemiec bo tam szukałem informacji. W warunkach Polskich rzeczywiście nie ma na ten temat ani słowa.
Byłam na tym zebraniu i wiem, że zadawano szereg merytorycznych pytań i domagano się uwzględnienia w dyskusji metod biologiczno- mechanicznych utylizacji odpadów oraz szerokich konsultacji społecznych nad problemem śmieci - gdyż na 150 tys. ton przewidzianych rocznie do spalenia tylko 25 tys. ton ma pochodzić z powiatu chrzanowskiego. Tymczasem artykuł w PRZEŁOMIE o tych postulatach społecznych nie wspomina i po jego przeczytaniu ma się wrażenie jakby jedyną przeszkoda dla spalarni był fakt, że powstaje na działce elektrowni. Ten problem stanowił przecież tylko drobny epizod całości spotkania. Z przykrością muszę stwierdzić, że relacja PRZEŁOMU jest nierzetelna - bo nie oddaje obiektywnie całości poruszanych na tym spotkaniu problemów.
1. To nie my powinniśmy sie zajmować rozważaniem i analizą alternatyw, ale inwestor (miedzygminy Związek), burmistrzowie promujący spalarnie i przede wszystkim autorzy raportu. Raz jeszcze podkreślam w raportach na prożno szukać analizy MBS-u jako takiego. PYTANIE DLACZEGO POMINIĘTO TĘ METODĘ? 2. Skoro specjalisci, ktorym zapalcono za konsultacje społeczne i wykonanie raportów, nie odpowiadaja na kluczowe pytania dotyczace wykorztstania żużli, TO KTO MA NA NIE ODPOWIEDZIEĆ? KTO MA ROZWIAĆ WĄTPLIWOŚCI, by budować spoleczne zaufanie dla spalarniowej inwestycji? Póki co nic mi nie wiadomo na temat wykorzystania żużli ze spalarni, a mialam nadzieje Lucas, że mnie uspokoisz i oświecisz. Póki co,stawiam hipotezę: skoro nie wiadomo, co zrobić z żuzlami, to beda one odpadem , ktory najprawdpobniej bedzie skaldowany na wysypisku, czyli jak sie to ma do unjnej hierarchii postepowania z odpadami, gdzie skladowanie jest na samym koncu łancucha? 3. Niestety okazuje sie, ze nawet na tej konferencji nikt niczego rzetelnie nie porowna, bo jak glosi program ramowy, planuje sie prezentacje wad i zalet poszczegolnych metod, a nastepnie dyskusje. Lusac, program konferencji http://www.eko.chrzanow.pl/index.php?id=4759 Pozdrawiam Pana antyspalarniowo w imię dyrektywy 2006/12/EU czy jak Pan woli 2006/12/WE z pominięciem dyrektywy 75/442/EWG w oczekiwaniu na dyrektywę 2008/98/eu czy jak Pan woli 2008/98/WE
Wiem, że zaproponowałeś ;] przecież sam poparłem Twój pomysł na lamusownie na forum ;]
Według mnie samo podawanie na stronach organizacji przekłamanych informacji o MBS i spalarni jest promowaniem MBS. Zataja się już problemy, które wymieniano przy spalarni. Odpady po procesowe to głównie żużel, który są przetwarzane, odzyskuje się z nich metale, poddawane są różnym procesom i jak podają niemieckie strony wykorzystywane są np. jako podbudowa dróg. Żużle te w większości spełniają określone normy i mają aprobaty techniczne, pozostała cześć wędruje na składowiska. Podobne aprobaty techniczne dla żużli istnieją również w Polsce i jest ich multum. Np. aprobata techniczna IBDiM nr AT/2001-04-1095 (dla żużli konwertorowych z huty w Krakowie) lub nr AT/2010-03-1820 (dla żużli paleniskowych z elektrowni Opole). Nie wiem czy są w Polsce aprobaty dla żużli ze spalarni, ale to powinni ustalić specjaliści, którym gminy za to płacą. Odnośnie pyłów ze spalarni to składowane są w mogilnikach i nie jest prawdą (jak mówiono przez kamerami tv Trwam), że za parę lat nie będzie gdzie ich składować. Na stronach kilku spalarń jest napisane również, że pyły przekazuje się również do podsadzania wyrobisk (po spełnieniu określonych wymogów). A co Warszawa robi z odpadami ze spalarni? Tej informacji nigdzie nie znalazłem i sam jestem ciekaw co się z nimi dzieje. Może w końcu ktoś odpowie na to pytanie.