Przełom Online
CHRZANÓW. W marketach strajku nie było
Na czwartek związek zawodowy „Solidarność” zapowiadał strajk włoski w marketach w całym kraju. W chrzanowskich sklepach było spokojnie. Jaki strajk - pytali zaskoczeni pracownicy i klienci.
- W telewizji mówią o strajku od rana. Dlatego zdziwiłam się, że u nas nic się nie dzieje, niektóre kasjerki nawet nie widziały o co chodzi – stwierdziła Anna Gałuszka, mieszkanka Chrzanowa.
Podobnie reagowali pracownicy m.in. Biedronki.
– U nas się pracuje, a nie strajkuje – żartowali. Po czym przyznawali, że o strajku… nie wiedzieli.
- Żadna organizacja związkowa z Chrzanowa nie zarejestrowała się w Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ Solidarność - odpowiedział Adam Lach, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność” zapytany o powody nieprzystąpienia pracowników chrzanowskich marketów do akcji protestacyjnej.
(NL)
Aktualizacja 7.10.2010, 19.50
Komentarze
2 komentarzy
aaaa tuuu akurat będę bronił Przełomu. We wszystkich mediach trąbiono o strajku "włoskim" solidarnościowym. Nigdzie nie usłyszałem o jakimkolwiek podziale pracowniczym. Czyli, badziewiaki bleblają co chcą - a realia tworzą codzienność. A () mówiąc skrupulatność "strajku włoskiego"... to co?!? normalnie nie sprawdzają kodów, zawartości opakowań, nie oglądają towarów???!!!? To bardzo źle :-) :-/ :-( Nie róbta jaj do kw.
strajk miał się odbywać tylko w hipermarketach, w których pracownicy są zatrudniani głównie za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej. Czyli nie mają jasnej sytuacji ile jeszcze będą pracować(ich umowy są na czas określony) i głównie są to umowy zlecenia. Przełom powinien poczytać trochę więcej o sprawie zanim napisze takiego "njusa"