Chrzanów
Aleja zamienia się w spelunę
Owszem, zdarzyło mi się widzieć mundurowych, jak spisują pewnie dobrze im znane twarze i nazwiska. Nietrzeźwi mężczyźni zapewniają, że już będą grzeczni i właściwie na tym interwencja się kończy. Od 2018 r. radiowozy nie odwożą pijanych do izby wytrzeźwień w Jaworznie, bo jej nie ma. Mogą trafić do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w chrzanowskiej komendzie policji, ale tylko do wytrzeźwienia i za każdym razem muszą być przebadani przez lekarza. Gdyby się trzymać tych procedur, to z jednym "Kuchcikiem", "Siwym" czy innym delikwentem z alei Henryka policjanci mieliby utrzymanie non stop. A kto za to zapłaci? "Pan płaci, pani płaci".
A jednak trzeba jakoś rozwiązać problem zapijaczonej alei Henryka, bo w tym roku wydaje mi się, że urósł jeszcze bardziej. Nie tak dawno jadę samochodem od strony skrzyżowania z Sienną i widzę takie oto obrazki. Naprzeciwko pizzerii trzech panów mocno zarośniętych i zmęczonych życiem gniecie się na jednej ławce. Butelka wędruje z prawej do lewej, z lewej do prawej. Następna, można powiedzieć, że stała ekipa siedzi we wnęce witryny sklepowej w pobliżu skrzyżowania al. Henryka z Grunwaldzką. Też obracają alkohol. To nie koniec. Trzeci skład "urzęduje" nieopodal wejścia do magistratu. Popijają wyskokowe trunki.
Amsterdam ma słynną "Dzielnicę Czerwonych Latarni", gdzie dziewczyny na wystawach prezentują swoje wdzięki. Chrzanów ma na razie "Aleję Zapijaczonych Twarzy". A tak już całkiem na poważnie - aleję Henryka trzeba "oczyścić". Władze samorządowe i policja powinny ustalić konkretny plan działania, poinformować o tym opinię publiczną i konsekwentnie, na ile tylko można, eliminować patologię. Inaczej aleja Henryka zamieni się w jedną wielką spelunę.
Komentarze
14 komentarzy
Można "kjub", tylko nie zapominaj, że jak ty będziesz strzelał, to będą strzelać do siebie. W przyrodzie akcja zawsze rodzi reakcję.
A nie można by tak po prostu strzelać ?
No właśnie, gdzie jest policja? I to nie tylko w kontekście pijaków, ale chyba przede wszystkim osób, którym wydaje się, że są kierowcami i parkują gdzie popadnie, jeżdżą po chodnikach na które wjeżdżają po przejściach dla pieszych. Mnie bardziej irytuje to, że jak policja pojawia się na Alei i spisuje pijaczków to absolutnie nie zajmą się tymi, którzy parkują na skrzyżowaniach, wjeżdżają pod prąd, albo jeżdżą po chodnikach. Ale przecież Maciaszek nie przywróci Straży Miejskiej i nie zajmie się problemem bo przecież chce wygrać następne wybory. A kierowcom lepiej nie podpadać. Już i tak u nich zapunktował bo pozwolił na bezkarne jeżdżenie po Mickiewicza, Ogrodowej, Dobczyckiej i Rynku.
Burmistrz jest tak bardzo rozemocjonowany swoim projektem przebudowy i rewitalizacji ścisłego centrum Chrzanowa i stworzenia tam innowacyjnej i ekologicznej nowej dzielnicy miasta, że nawet nie zauważa (nie chce widzieć) patologi, która dzieje się tuż obok na ławkach pod magistratem oraz schodach, murkach i wejściach do sklepów z alkoholem w pobliżu, gdzie pijani cały dzień (i w nocy niestety też) menele hałasują, zaczepiają przechodniów i sikają gdzie popadnie tworząc specyficzny dla slamsów "folklor". Jak mówi Poeta: "Chciałoby się wielkich rzeczy, a tu pospolitość skrzeczy" Stanisław Wyspiański "Wesele"
Proponuje również zgłaszać na mapie zagrożeń codziennie przypadki pijanych osob / lub informacje o sprzedazy alkoholu nietrzezwym... kazde zgloszenie predzej czy pozniej musi byc weryfikowane... jak zasypiemy mape zgloszeniami to moze cos sie ruszy ;) https://mapy.geoportal.gov.pl/iMapLite/KMZBPublic.html
Burmistrz nawet nie zwróci na to uwagi. Jego FB to jak Wiadomości w TVPiS
Aleja jest dokładnym odzwierciedleniem całego Chrzanowa który jest toczony przez chorobę zwaną polityka. Sąsiednie miasta także mają swoje problemy ale tutaj my mamy prawdziwą i panującą patologię połączoną z niedasizmem. Panu Dulowskiemu szacunek i podziękowanie za odwagę i opisanie tego, zobaczymy jak burmistrz się teraz oburzy na swoim Facebooku lub uda że wszystko jest super i napisze Ja To Chrzanów!