Zapomniałam wymienić jeszcze Carcassonne i Wsiąść do pociągu. Nieśmiertelne Scrabble i Jenga. Activity. Patrzę właśnie na półkę z grami, liczę i doliczyłam się 44 gier. Różnych. Te dla dzieci poszły już w świat.

Widocznie Antoninko obracasz się w kręgu osób, które nie grają w planszówki. Masz małe dziecko, za 2-3 lata najprawdopodobniej też będziesz grała z nim w planszówki. Chyba, że ograniczysz to do włączenia komputera lub konsoli. Bo do kasyna nie wpuszczą Cię z niepełnoletnim potomstwem ;) A tak z innej beczki - nigdy z Tobą rodzice nie grali?

Nie dam się nabrać, wprost nie wierzę, że dzieci, młodzież i dorośli tak bardzo upodobali sobie gry planszowe. Cenię szachy, rozumiem grę w karty, szczególnie na pieniądze, akceptowalne jest odwiedzanie kasyn, gra na automatach. Wydaje mi się, że lokalne biblioteki i Ambasada Kreatywności w Chrzanowie robią czarny pijar grom komputerowym. Zachowam jednak ostrożność wypowiedzi, sprawdzę, iluż to miłośników gier planszowych wyrazi tutaj swoje ochy i achy.

Osobiście polecam "Rummikub", "Catan", "Dixit", "Dylemat wagonika", "Alias".