Chrzanów
Tylu olimpijczyków naraz jeszcze nie było!
Bożena Bierca: Zgadza się. Przed nami czerwcowy etap olimpiady ekologicznej, w której bierze udział moja uczennica Aleksandra Hardzina. Mam nadzieję, że będzie laureatką, to bardzo ambitna osoba.
Sześciu olimpijczyków to rekord?
W poprzednich latach zdarzały nam się pojedyncze olimpiady, były też trzy w jednym roku, ale sześć nigdy do tej pory.
To uczniowie z różnych klas?
Tegoroczni olimpijczycy to uczniowie klas trzecich po ośmioletniej szkole podstawowej, więc przed nimi jeszcze rok nauki. Ewentualnie są to klasy drugie. Tym samym uczniowie ci mieli trudniejsze zadanie do wykonania, bo musieli nauczyć się materiału obejmującego całe liceum, również klasę maturalną, która jeszcze przed nimi.
W czym tkwi sukces dyrektora, który prowadzi szkołę z takimi wynikami w ogólnopolskich olimpiadach?
Sukces jest przede wszystkim uczniów. Z jednej strony to duży triumf, ale z drugiej to ogrom nauki, pracy, samozaparcia i własnego przygotowania uczniów. Żeby ten sukces osiągnąć, potrzebne są dwa elementy. Przede wszystkim uczeń, który chce, któremu zależy. Po drugie - wspierający go nauczyciel. Doradzi, podpowie, podsunie parę rzeczy. W szkole w tym momencie mamy nauczycieli, którzy bardzo chętnie pomagają chętnym do nauki uczniom.
W czym tkwi tajemnica, że nauczycielom się chce?
Ważna jest motywacja. I dla ucznia, i dla nauczyciela. Tym ostatnim zależy na pracy z uczniem, który chce coś więcej zrobić w danej dziedzinie. A to jest naprawdę przyjemność. Ta praca jest dodatkowa, poza godzinami lekcyjnymi. Ale jest to dla nas - nauczycieli ogromna satysfakcja.
Jako dyrektor staram się docenić nauczycieli mających osiągnięcia w pracy z uczniami. Zawsze w takich przypadkach występuję o nagrodę starosty. Jeśli dany pedagog nie otrzyma tej nagrody - na co nie mam wpływu - to dostaje nagrodę dyrektora. Nauczyciel, który ma olimpijczyka, jest zawsze nagradzany.
Natomiast w przypadku ucznia, który jest na pierwszym miejscu, szkoła występuje o stypendium starosty chrzanowskiego. Zostało parę lat temu uchwalone, a jest przeznaczone dla laureatów lub finalistów olimpiad.
Mimo nagród, nie sądzę, że nauczyciele tylko z tego powodu to robią? A dla uczniów najważniejsze są zapewne indeksy na studia?
Praca z takim uczniem to przyjemność. Podsuwa się mu lektury do przeczytania, spędza czas na przedyskutowywaniu poszczególnych tematów, często odbywa się to wieczorami na platformach online. Każda ze stron poświęca swój wolny czas. A uczniowie faktycznie walczą z powodzeniem o indeksy.