Mają rodziny i trzydziestkę na karku, ale nic nie sprawia im takiej frajdy, jak tworzenie muzyki. Nawet, jeśli rodzaj, jaki wybrali, w Polsce jest dość niszowy.

- W Europie, zwłaszcza w wielkiej Brytanii, muzyka instrumentalna jest bardziej popularna niż w Polsce, ale i u nas nie brakuje jej fanów - mówi Jakub Tutaj, gitarzysta.

Na życie zarabia, pracując w branży informatycznej. Muzyka i gitara to jego pasja. On i basista Witold Fudała pochodzą z Chrzanowa. Wiele lat występowali w rodzinnym mieście, Krakowie i okolicach. W różnych odsłonach - hardrockowym Hedache, rockowym Act Out, a teraz - post rockowo/progresywnym instrumentalnym trio - gitara, bas, perkusja (w składzie: Jakub Tutaj - gitara, Witold Fudała - bas i Grzegorz Jakieła - perkusja).
W maju zespół wydał drugi album. Nagrywany był podczas pandemii.

- Gdy zamknęły się domy kultury oraz inne instytucje i nie mogliśmy już ćwiczyć w dotychczasowej salce, nasz perkusista zaadaptował garaż na takie domowe studio. Tam tworzyliśmy materiał na nowy album - mówi gitarzysta.

Gdy nagrywali płytę w domowych warunkach, okładkę przygotowywał im artysta z Malediwów, a miksem i masteringiem zajmował się inżynier dźwięku z Nowego Jorku.

- Takie ciekawe zestawienie. Po prostu dzięki internetowi międzynarodowa współpraca jest teraz możliwa także dla amatorskich zespołów - tłumaczy Jakub.

Lokalni sympatycy mogą posłuchać zespołu na platformie promującej muzykę w internecie pod linkiem: https://dewaiters.bandcamp.com.

Zespół DeWaiters powstał w październiku 2013 roku. Założyli go gitarzysta Jakub Tutaj, basista Witold Fudała i perkusista Grzegorz Jakieła. Wszystko to z planem na dołączenie wokalisty lub wokalistki. W listopadzie 2013 zespół rozpoczął tworzenie własnych kompozycji. Wkrótce grupa zaczęła poszukiwać kogoś, kto zasili szeregi zespołu na wokalu. Pomimo kilkunastu krótkich epizodów, nie znaleźli osoby, która dobrze uzupełniałaby stworzone zarysy kompozycji. W latach 2013-2018 DeWaiters skomponowało dwadzieścia dwie kompletne kompozycje, przy okazji poprawiając i dopracowując swój styl. Punkt zwrotny nastąpił, gdy w 2018 DeWaiters zdecydowali się zaprzestać poszukiwań czwartego członka zespołu i w pełni skupili się na budowaniu tego, w czym byli najlepsi - prostych, chwytliwych i nieprzytłaczających poziomem skomplikowania dźwięków, dla odbiorców również spoza kręgów zainteresowań muzyką instrumentalną.