Przełom Online
Wspiął się na drzewo i chciał popełnić samobójstwo
Jak podała we wtorek Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, sytuacja miała miejsce w piątek, 14 maja.
Około godz. 23.20 dyżurny z libiąskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Pomocy Rodzinie, że mężczyzna wspiął się na drzewo lesie i chce popełnić samobójstwo.
Policjanci przeszukując teren odnaleźli go. 34-latek znajdował się na ośmiometrowym drzewie. Na miejsce dotarli także strażacy oraz Zespół Negocjatorów Policyjnych KWP w Krakowie.
Po długiej rozmowie z negocjatorami 34-latek zszedł na ziemię, gdzie zajęli się nim lekarze.
Przeczytaj również
Auta zderzyły się na drodze wojewódzkiej. Jeden samochód dachował
137 testów i 9 nowych zakażeń COVID-19 w powiecie chrzanowskim
Autobusy ominą przystanek w Dulowej. To przez remont drogi
Kierowcy ponownie przejadą ul. Powstańców Styczniowych w Chrzanowie
Uczniowie wracają do szkół, będzie więcej kursów autobusów
Przystanek kolejowy w Woli Filipowskiej. Zobaczcie, jak teraz wygląda (WIDEO, ZDJĘCIA)
Komentarze
15 komentarzy
@VitekSprytek. Nie mówię, że to jest sposób porządkowania swoich spraw. Sądzę, że to jest po prostu jakaś czarna rozpacz, albo kompletny brak nadziei na poprawę sytuacji, albo silna depresja, albo milion innych spraw o których my nie mamy najmniejszego pojęcia. Usuwanie przyczyny kłopotów w bardzo wielu przypadkach wcale nie jest takie łatwe i proste. Nie wszyscy są tacy silni jak Ty. Sądzę, że gdyby ktoś mógł pomóc takim ludziom, to wszystko można byłoby jakoś powoli naprawić, wyciszyć, odwrócić. Tylko śmierć jest niestety nieodwracalna.
stary 33 : jakby chciał się targnąć to by to zrobił. Zwykły amator jak pisał(a) nick reisi . Wszedł na 8 metrów i nie zrobił tego co chciał !!! Po co więc tam wszedł ja się pytam ???? oddaj moją kasę niedoszły umarlaku , nie będę płacił podatków a takich jak ty chwaście !!!!
skorpion. opisałeś to perfekcyjnie. Ale jak widzisz, nie bardzo jest komu to tłumaczyć.
Samobójstwo sygnalizowane to ostateczna próba na niezabicie się. Człowiek myśli, że może jest ktoś kto mu pomoże i daje sygnał. Są też tacy, którzy wiedzą, że nikt nie pomoże i go nie dają tylko od razu robią swoje. Jak ktoś ma ubezpieczenie i mimo wszystko myśli o przyszłości to wsiada w samochód i przy 100 na godzinę zjeżdża w drzewo. A jak mu nie zależy, lub wręcz chce ukarać np. współmałżonka to robi to tak żeby nie było wątpliwości. sam jesteś amator @reisi, wieszając się na niskiej gałęzi tylko się dusisz i jak cię ktoś w miarę szybko znajdzie to cię odratują, więc to amatorka. Należy skoczyć z wysokości np. 8 metrów mając uwiązaną do szyi 5 metrową linę, skutkuje to złamaniem górnego odcinka kręgosłupa i natychmiastową śmierć. Pisanie o tym że trzeba być naćpanym czy pijanym, żeby to zrobić to absurd. Wręcz przeciwnie, będąc pod wpływem najczęściej jest więcej powodów aby żyć. A pisanie o samobójcach jako chwastach to już konkretny odlot. Najczęściej samobójcy to ludzie z inteligencją ponad przeciętną, bo zwykłemu głupkowi w głowie się nie mieści jak można stracić coś tak wspaniałego jak życie. Życie nie jest nic warte, a życie z taką ilością głupców dookoła potrafi je bardzo skutecznie obrzydzić. Oczywiście należy rozdzielić samobójców naturalnych (kwestia czasu że się zabiją, wszystko będzie zaplanowane), od spontanicznych narwańców. Ci drudzy zazwyczaj robią to pod wpływem impulsu, który każdemu się może zdarzyć, ale nie każdy stoi wtedy np. przy otwartym oknie na 9 piętrze. Ratujemy życia pasożytom, utrzymując ich, a wartościowi ludzie odchodzą z tego świata.
Jak można chcieć popełnić samobójstwo wchodząc na drzewo hahaha. Idzie się do lasu wybiera odpowiednią gałąź i po wszystkim .Poprostu AMATOR ........
Prawdziwy syn ,,ziemi chrzanowskiej''. Pewnie kuzyn tego, co to nie dostał lewego, a zapłaconego prawa jazdy, i tego od nie skonsumowanej usługi seksualnej.Jeśli by ktoś chciał ze sobą skończyć tak faktycznie, to zrobiłby to w sposób zdecydowany i nieuchronny. skorpion, co to znaczy, żeby ktoś zaczynał porządkowanie swojego życia od ukatrupienia się? - Usuwa się najpierw przyczynę kłopotów.
Tak się zastanawiam nad sensem i celem wypowiedzi tych „Franków Kimono”, „kibiców”, „reisi” i oczywiście „jdowbecki” Towarzystwo o którym mowa wyżej, jakby spadło z księżyca i nie wie zupełnie co się dzieje na tym świecie. Tyle się mówi i pisze o coraz gorszej kondycji psychicznej społeczeństwa, ostatnio mocno dołącza do tego młodzież, tak długo zamknięta w domach i pozbawiona więzi z rówieśnikami. A przemoc w rodzinach, problemy finansowe, a mobbing w pracy itd, itp. Taki „reisi” nie dałby się np. gnębić, no bohater po prostu. A on nie wie, że za chwilę może trafić na jakiegoś szefa psychola, albo wpaść w jakieś ogromne kłopoty finansowe lub rodzinne. Z kolei „jdowbecki” wymądrza się, że jak ktoś chce popełnić samobójstwo to nic nikomu nie mówi, tylko to robi po cichu. Mylisz się niestety człowieku. Znam osobiście dwa takie przypadki, gdy ludzie mówili o tym, ze popełnią samobójstwo, po czym poszli i to zrobili. - - Uważam, że zabieranie głosu w takich przykrych sprawach i pisanie takich bzdur jak ww. jest po prostu poniżej wszelkiej przyzwoitości. Świadczy to również o tym, jakimi ludźmi są ci dyskutanci. Nie da się o nich powiedzieć, niestety, nic dobrego.