Trzebinia
Zaszczepiłam się, bo tak trzeba!
A zatem było tak. Podczas rejestracji mojego rocznika system informatyczny kierował na Kopernika 25 (Vitalis) w Trzebini. Możliwości wyboru miejsca w internetowym formularzu nie było, ale bliżej przecież mieć nie mogłam! Nie było też możliwości wyboru preparatu. Wyświetliła się AstraZeneca, czyli ta mająca złą prasę wektorowa "Ostra Żaneta".
W poczekalni
Gęsta atmosfera oczekiwania na zastrzyk, w sumie była tą zdrową atmosferą, bo nikt nie mówił, że szczepionka szkodzi, albo że jest medycznym eksperymentem. Wszyscy, którzy przyszli, zrobili to z własnej woli.
Ludzi do szczepienia było mnóstwo, nie tylko z powiatu. 60, 70-latkowie. Szczepienie zorganizowano w trzech gabinetach: Pfizer dla pacjentów niezaszczepionych wczoraj (pewnie brakło!), Pfizer dla pacjentów zarejestrowanych dzisiaj i wreszcie - moja - Ostra Żaneta. Ankiety, oświadczenia, zaświadczenia. Mnóstwo papierów, kilka pytań lekarza, podpisy. Szybkie ukłucie, plasterek na "ranę" i po wszystkim.
Podziwiam personel, że się w tym wszystkim odnajduje, i że ma cierpliwość do bardziej nerwowych pacjentów. Cóż, takie czasy, że wszystko wszystkich wkurza. A nerwy są tu akurat niepotrzebne, bo procedura jest krótka, godzinami się nie czeka. Ludzie lubią sobie jednak przyjść wcześniej, dlatego czasem dziwią się, że do gabinetu szybciej wchodzi ten, kto dopiero przyszedł, a nie ten co czeka. Po prostu - kolejność z listy.
Już po wszystkim
Samopoczucie? Pierwszy stres mam za sobą. Obyło się bez gwałtownej reakcji organizmu, czego jako alergiczka mogłam się bać. I tak było. Bałam się. Mam nadzieję, że nadchodzące godziny i noc nie będą złe, choć zostałam poinformowana o możliwości złego samopoczucia po szczepieniu.
Odczucia? Cieszę się z tej szczepionki. Choć w ub. roku przechorowałam COVIDA, to wiem, że to jedyna jak dotąd nadzieja na bezpieczniejszą przyszłość. To także - jak powiedział w wywiadzie dla "Przełomu" dr n. med. Jacek Szymkowiak - odpowiedzialność. Za innych.
Moja druga dawka ostatniego czerwca. Czekanie długie, ale czas teraz tak szybko leci...
Jeśli ktoś chciałby mnie po przeczytaniu tego tekstu nazywać "covidjanką" (covidjanie to ta sekta, która wierzy w pandemię i w to, że koronawirus jest groźniejszy od grypy), to bardzo proszę. Na pewno się nie obrażę.
PS. Przed szczepieniem, jeszcze w domu, warto wypełnić dwustronicową ankietę dotyczącą kontaktu z covidem, stanu zdrowia, samopoczucia, reakcji anafilaktycznych, zakrzepicy. Formularz jest do wydrukownia z gov.pl. Przed szczepieniem warto o wszystko co nas niepokoi i ciekawi zapytać lekarza. Po szczepieniu otrzymamy certyfikat. W przypadku AstryZeneca, z kodem kierującym do dodatkowych informacji o preparacie.
Do dziś podano w Polsce 7,97 mln szczepionek, w tym 2,13 mln drugiej dawki.
Komentarze
33 komentarzy
Przepraszam! Kobieto! Przepraszam! Miałem już nic! Nie mogę!!! Usta zdradzają CHARAKTER kobiety, jej wnętrze!!!. Sprawdź, jaki jest Twój!! Usta!!! Piękne! Takie naturalne! Bez farby! Mogą być pełne i szerokie, albo małe i wąskie!!!. Czy wiesz? Że wygląd ust wiele mówi o kobiecie? Właśnie z kształtu ust można poznać, czy jesteś namiętna kochanką, a może romantyczką!!! Piękne usta!!!! W moich oczach piękne usta!!! Chłopcy!!! Szczepmy się!!! Na wszystko! ZARAZA!!!
Ludzie!!! Podobno!!! Nie wiem czy to prawda!!! WIEM JEDNO! Pieniądz nie śmierdzi!!! Podobno!!! Promotorzy długiej igły, profesory różnych maści, aktorzyny, celebryci o brzydkim uśmiechu biorą dużą kasę za promocję tego „uzdrowiciela”!!!! POLITYKA!!! Szeroki temat! Ludzie! Tak od siebie!!!!! Szczepmy się!!! Na wszystko! Znajomy zaszczepił się w tym amoku nawet na świerzb! A drugi mi odradza! Zdecydowanie spadło mu libido!!! Chłopcy! Sam nie wiem? Raniutko, pochmurno a ja pod Bukowicą, na ławeczce i zimniutką wodę popijam!!! Fajna!!! Rozmyślam! Podobno podnosi libido! Sam już nie wiem! Przepraszam! Ja wiem!!! Piękna pani!!! Ty dopiero po pierwszej??? Władza szykuje już trzecią!!! Dużo ZDROWIA! Uśmiechu, radości!!! Cudownych chwil i doznań!!! Miłości!!! Przepraszam! Ale się rozpisałem! ZARAZA!!!
Zaszczepiła się Pani "produktem medycznym" w fazie testów, a nie szczepionką przeciw covidowi!! Realne badania kliniczne tych jeszcze nie szczepionek potrwają do 2024 r.! W każdym bądź razie życzę dużo zdrowia...
WHO jest przeciwne paszportom szczepiennym, jako warunku podróżowania, który chce wprowadzić unia, podobna sytuacja jak z wprowadzeniem pakietu klimatycznego, do którego nie przystąpili najwięksi truciciele światowi USA, Chiny, Rosja i w jednym i drugim przypadku chodzi chyba o kasę o którą walczy unia dla kogoś; https://pulsmedycyny.pl/paszporty-szczepionkowe-who-nie-popieramy-ich-jako-warunku-podrozy-1113107.
"jdowbecki"; dawno nikt mnie tak nie rozśmieszył jak twój wpis. Poczytaj sobie może o sposobach walki z zarazami w średniowieczu. Nie musisz sięgać po literaturę fachową, wystarczy jak sięgniesz po beletrystykę. Różne "obostrzenia w gromadzeniu i przemieszczaniu się" wprowadzane w walce z zarazą przez "średniowieczną służbę zdrowia" są tam dobrze i efektownie opisane. Na przykład; zamykanie bram miasta dla kogokolwiek. Wypędzanie chorych za mury. Zakaz podróżowania pod karą śmierci wykonywaną natychmiast. Zamurowywanie drzwi i okien w domach zarażonych. Wyspy kwarantanny przy wejściach do portów, na których miesiącami musiały siedzieć załogi i pasażerowie żaglowców które przypłynęły, do czasu aż przestaną umierać. I tak dalej. Gdzie temu do zamknięcia galerii i knajp czy pensjonatów, w których i tak większość pokoi jest zajęta przez "kuzynki" z rodziną. W średniowieczu te "kuzynki" poszłyby od razu pod topór "służby zdrowia".
@stary zgred; ale w średniowieczu nie było takiej służby chorych ( zdrowia) jak teraz, która wprowadza różne obostrzenia w gromadzeniach się aby ta służba mogła wydołać i pomóc tym słabszym na zdrowiu, którzy się zarazili, potrzebne są leki, które leczą a nie szczepionki stworzone na kolanie i nie wiadomo jakie będą i po nich skutki.
"jdowbecki"; w średniowieczu nie było szczepień i epidemie też zamierały. Przeważnie zamierały tam, gdzie większość ludności wymarła. Ile zgonów uważasz za liczbę do przyjęcia w Twojej metodzie, czyli chorujemy wszyscy i ci co przeżyją wytworzą przeciwciała? Drugie pytanie; czy siebie i swoich bliskich zaliczasz do potencjalnych ofiar, czy też chorować i ewentualnie wymrzeć mają tylko obcy, a twoich ma to minąć? Przy takim podejściu powinieneś już dawno wrzucać memy ze swojej pracy w szpitalu covidowym jako wolontariusz. Jak tego nie robisz i nie zrobiłeś, jesteś niestety niewiarygodnym typowym polskim drobnym cwaniaczkiem; niech inni się szczepią, ja się umiejętnie wyślizgam, bo w tym (miganiu się) zawsze byłem i jestem dobry..